Poniżej teksty zażaleń i wniosków o rewizję skazanych za mord w Jedwabnem braci Laudańskich, można to sobie poczytać. Wyłania się z tego trochę (?) inny od oficjalnego obraz, ale jakże to podobne do "procesów" tamtych lat. Bicie, tortury, wymuszanie zeznań, tępienie ludzi z patriotyczną kartą, a nawet więźniów obozów koncentracyjnych. Fałszywe zeznania lewych "świadków", sądowe nadużycia. Cała wczesna PRL, która powolutku zaczyna znów przypełzać, ubrana w szatkę III RP pełna frazesów o "mowie miłości", "tępieniu faszyzmu" i "europejskich standardach". I jaka w tym wszystkim ironia... Ani jeden Niemiec nie poniósł kary za Jedwabne, czy inny pogrom, który zorganizowali, ale za to zaraz po wojnie, przesycony Żydami wymiar "sprawiedliwości" PRL zajął się z wielką energią Polakami:
______________________
strony 1 i 2
_______________
strony 3 i 4
_________________
strony 5 i 6
_____________________
strony 7 i 8 (ostatnia)
Nawet czytając urywki nie można oprzeć się wrażeniu, że był to jeszcze jeden proces "na zamówienie", a nasi kochani dzisiejsi przywódcy przepraszają za wyczyny Niemców i Sowietów w celu... no właśnie, w jakim celu?
Inny artykuł w moim blogu dotyczący Jedwabnego, powiedziałbym dosyć przewrotny, ale słuszny to:
Bardzo ciekawy artykuł wiele sie dowiedziałem
OdpowiedzUsuń