Kiedy prawie 3 lata temu pisałem tekst "Czyżby wkrótce Pinokio rządził w Polsce" (TU) nie przypuszczałem, że to możliwe. Ale oczywiście, jak kromka posmarowana masłem spada zawsze na masełko, moje pesymistyczne dywagacje ziściły się prawie co do joty. Różnica jest tylko w tym, że Ewa Kopacz nie zostanie "prezydentą", a "premierą". Właściwie, to nawet wyszło gorzej, bo prezydent w obecnej rzeczywistości pełni wyłącznie funkcje chroniące żyrandol i interesy PO. A premier... no, ten to może nabroić i narobić głupot. Mając w pamięci rewelacyjne wyniki ZOZu w zapyziałym Szydłowcu, którym zawiadywała, można stypulować, że czeka nas ostra jazda bez trzymanki pełna głupich decyzji, radomskiej chucpy i ściemy. Aż do momentu pięknej katastrofy, w której oczywiście ucierpimy wszyscy i znów stracimy rok, tak by wypełniło się przekleństwo zmarnowanych dziesięciolatek, które nam towarzyszy od dawna.
Ale to jest tylko jeden aspekt. Jest i drugi. Ten jest gorszy. Jutro nasza szydłowiecka prima-donna ma wygłosić expose. No i tu się zaczynają pytania: Skąd do jasnej cholery mamy wiedzieć, że mówi prawdę? I kiedy? Jak na razie wiem, że potrafi kłamać jak z nut i dla doraźnej potrzeby nie tylko kłamie, ale i KONFABULUJE!!!
Pamiętacie Tuwima "O Grzesiu i cioci"?
I pamiętam wszystko:
Że znaczek był z Belwederem,
A jak wrzucałem ten list do skrzynki,
To przechodził tatuś Halinki,
I jeden oficer tez wrzucał,
Wysoki - wysoki,
Taki wysoki, ze jak wrzucał to kucał..."
Tak, to wyższy poziom kłamstwa. To kłamstwo twórcze, premedytacja. Nie zwykłe wicie się, by uniknąć kary. To twórczość. To Goebbels. To "Prawda" i "Izwiestia", to Wydz. Propagandy KC PZPR. To ongiś rzecznik rządu PRL Urban...
Nie rozumiem, jak taka osoba może w ogóle pełnić jakieś funkcje publiczne?
Niektórzy pamiętają ogromne kłopoty jakie miał prezydent USA Bill Clinton w sprawie swojego "biurowego romansu" ze stażystką Moniką Levinsky. Większość ludzi myśli, że chodziło o sam romans. NIE! Nie o to chodziło. Otóż, prezydent Clinton o mało nie pożegnał się z Białym Domem dlatego, że SKŁAMAŁ w temacie. O to głównie chodziło. Prezydent takiego kraju jak USA nie ma prawa kłamać. To jest oczywiste dla Amerykanów i rządzących nimi elit. Musi być czysty jak łza, wiedział już o tym Nixon żegnając się z urzędem.
A u nas? U nas może sobie kłamać, czemu nie? To, że opozycja nie ma siły, głosów i sprytu żeby to wykorzystać to jedno. A to, że nasz misio od żyrandola, oraz haratający w gałę Donek nie mają żadnych skrupułów żeby choć taktownie nie wypychać takiej konfabulantki na stanowisko, to drugie.
No i co ona, ta szydłowiecka premiera powie?
"Podejmiemy działania" (jak nasi patolodzy w Smoleńsku)
"Będziemy ciężko pracować w zespołach" (przesiewając grunt na metr głęboko)
"Dokonamy analiz gospodarki..." (każdy szczątek, itd...)
"Będziemy współdziałać z fachowcami" (nasi genetycy uczestniczyli w tych działaniach)
I tak dalej, i tym podobnie...
Może sobie kobita mówić co chce, jej wiarygodność jest zerowa. I nie o to chodzi, że wiemy o tym, ale o to, że te świnie, mimo tego wszystkiego instalują nam Pinocchię na premiera! Co jest, do cholery? Arogancja, mam nadzieję, zostanie ukarana.
Podobno jest plan przekopania Mierzei Wiślanej? Będzie trzeba wielu specjalistów - kopaczy...
Polecany post
Trump, Trump, misia bella...
...misia, Kasia, konfacella... Taka była wyliczanka ze 60 lat temu... Oby więc wypadło na Trumpa. Jak nie wygra, to będzie ciężko, trzeba b...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kłamstwa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kłamstwa. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 15 września 2014
niedziela, 22 kwietnia 2012
Wolne media? Ależ mamy!
Mamy przecież wolność, więc wolno już głosić i pisać prawdę! Nasi medialni bożkowie, w rodzaju rodziny ITI-WSI24, Polszmaty, czy innej Krajowej Rady TV Do Wkurwiania Ludzi mogą tylko optować za prawdą, pluralizmem, bezstronnością... no, tak jak to jest w euro-demokracji.
No, to właśnie jest ta "dobra robota", faceci z wp.pl (a może to wp.ru?) zrobili 20 kwietnia dużo pracy na polu wolności słowa.
Artykuliki same się pisały, a rozgrzane klawiatury wysrywały gigabajty zomowskich emocji:
SZEŚĆ tematów na stronie głównej! I wszystkie negatywne! Haha, wolność do obsrywania jest, oczywiście, pytanie natomiast takie: Kto to sponsoruje, bo za darmo nie ma już nic...
Ale, podobno jest coś jak Rada Etyki Mediów. Wygląda na to, że portal wp.pl podpada pod definicję medium, więc zamierzam się poskarżyć na esbeckich matołów. To tylko troszkę pisania, a "etyka" jest nie do kwestionowania.
No, to właśnie jest ta "dobra robota", faceci z wp.pl (a może to wp.ru?) zrobili 20 kwietnia dużo pracy na polu wolności słowa.
Artykuliki same się pisały, a rozgrzane klawiatury wysrywały gigabajty zomowskich emocji:
SZEŚĆ tematów na stronie głównej! I wszystkie negatywne! Haha, wolność do obsrywania jest, oczywiście, pytanie natomiast takie: Kto to sponsoruje, bo za darmo nie ma już nic...
Ale, podobno jest coś jak Rada Etyki Mediów. Wygląda na to, że portal wp.pl podpada pod definicję medium, więc zamierzam się poskarżyć na esbeckich matołów. To tylko troszkę pisania, a "etyka" jest nie do kwestionowania.
sobota, 25 lutego 2012
Jack Daniels Rostowski
Co ten człowiek mówi? A może on coś bierze doustnie, bo ostatnio taki nerwowy?
"Jacek Rostowski uważa, że podniesienie wieku emerytalnego jest naturalnym procesem, który obserwujemy w całej Europie. Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia dodaje, że ma to związek nie tylko z kondycją gospodarczą Wspólnoty, ale również z sytuacją demograficzną w Polsce i Unii, gdzie obserwujemy starzenie się społeczeństw."
To nawet lepsze od grepsów w temacie efektu cieplarnianego. Nasze społeczeństwo postarzało się, nie dlatego, że to jakiś "naturalny proces", ale dlatego, że nie ma warunków do przywoitego życia i wychowywania dzieci, więc młodzi masowo opuścili ten Titanic.
Dlaczego przyrost naturalny wśród polskich rodzin w Anglii jest dużo wyższy niż w Polsce? Nasza średnia życia wcale też nie pnie się w górę tak oszałamiająco, dla mężczyzn w ciągu ostatnich 10 lat wydłużyła się o rok, do ok. 71 lat. Natomiast wzrost PKB w ostatniej dekadzie jest wielokrotnie wyższy od 1/70, więc skoro było z czego płacić emerytury 10 lat temu, to dzisiaj powinna to być betka. Nie zapominajmy też o ok.1,5 mln. ludzi, którzy wyjechali z Polski ostatnio; za 30 lat nie wezmą świadczeń, więc również powinno być lżej.
A może pan Jack Daniels Rostowski wie o czymś, czego my nie wiemy? Bo dlaczego zakłada, że za 30 lat nie będzie pieniędzy na emerytów? Będzie tak samo chudo jak dzisiaj? Przecież to stoi w absolutnym zaprzeczeniu do tego, co mówi potem:
"Jacek Rostowski uważa, że mamy szansę dogonić państwa Unii Europejskiej do 2025 roku. Podkreślił, że w tym czasie będziemy zarabiać tyle, co mieszkańcy pozostałych państw Wspólnoty, jednak nadal będziemy szybciej przechodzić na emerytury. Stanie się tak w przypadku podtrzymania obecnej skali rozwoju i bogacenia się państwa. Minister finansów dodał także, że nasz kraj przed 2030 rokiem będzie mógł osiągnąć poziom prezentowany chociażby przez Niemcy."
No to zaraz, zaraz, natłok tych bredni zaczyna być tak duży, że nie da się nawet odgadnąć, "co poeta miał na myśli?".
Więc, z jednej strony będzie kicha i braknie kasy na starych, w związku z czym trzeba o SIEDEM lat później przechodzić na emerytury. Potem mówi, że będzie Eldorado i że będziemy przechodzić wcześniej na emerytury? A za 19 lat będziemy na poziomie Niemiec???
No, to ja też zamówię kolejkę...
Dogonimy Niemcy??? W czym? Może w waterpolo?
Panie ministrze, jeżeli w Polsce, rok w rok będzie przyrost PKB 5%, a w Niemczech zaledwie 1% to nasze PKB zrównają się... NIGDY!
Tak, nigdy, bo ich gospodarka jest SZEŚĆ razy większa od naszej i jeden procent wzrostu ich gospodarki jest większy od 5% naszego wzrostu. Żeby to wiedzieć, wystarczy kalkulator i wiedza na poziomie liceum.
Skoro już to wszystko musiałem tu naprostować, to może ja pana zastąpię? Też lubię dużo gadać po pijaku!
Cheers!
"Jacek Rostowski uważa, że podniesienie wieku emerytalnego jest naturalnym procesem, który obserwujemy w całej Europie. Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia dodaje, że ma to związek nie tylko z kondycją gospodarczą Wspólnoty, ale również z sytuacją demograficzną w Polsce i Unii, gdzie obserwujemy starzenie się społeczeństw."
To nawet lepsze od grepsów w temacie efektu cieplarnianego. Nasze społeczeństwo postarzało się, nie dlatego, że to jakiś "naturalny proces", ale dlatego, że nie ma warunków do przywoitego życia i wychowywania dzieci, więc młodzi masowo opuścili ten Titanic.
Dlaczego przyrost naturalny wśród polskich rodzin w Anglii jest dużo wyższy niż w Polsce? Nasza średnia życia wcale też nie pnie się w górę tak oszałamiająco, dla mężczyzn w ciągu ostatnich 10 lat wydłużyła się o rok, do ok. 71 lat. Natomiast wzrost PKB w ostatniej dekadzie jest wielokrotnie wyższy od 1/70, więc skoro było z czego płacić emerytury 10 lat temu, to dzisiaj powinna to być betka. Nie zapominajmy też o ok.1,5 mln. ludzi, którzy wyjechali z Polski ostatnio; za 30 lat nie wezmą świadczeń, więc również powinno być lżej.
A może pan Jack Daniels Rostowski wie o czymś, czego my nie wiemy? Bo dlaczego zakłada, że za 30 lat nie będzie pieniędzy na emerytów? Będzie tak samo chudo jak dzisiaj? Przecież to stoi w absolutnym zaprzeczeniu do tego, co mówi potem:
"Jacek Rostowski uważa, że mamy szansę dogonić państwa Unii Europejskiej do 2025 roku. Podkreślił, że w tym czasie będziemy zarabiać tyle, co mieszkańcy pozostałych państw Wspólnoty, jednak nadal będziemy szybciej przechodzić na emerytury. Stanie się tak w przypadku podtrzymania obecnej skali rozwoju i bogacenia się państwa. Minister finansów dodał także, że nasz kraj przed 2030 rokiem będzie mógł osiągnąć poziom prezentowany chociażby przez Niemcy."
No to zaraz, zaraz, natłok tych bredni zaczyna być tak duży, że nie da się nawet odgadnąć, "co poeta miał na myśli?".
Więc, z jednej strony będzie kicha i braknie kasy na starych, w związku z czym trzeba o SIEDEM lat później przechodzić na emerytury. Potem mówi, że będzie Eldorado i że będziemy przechodzić wcześniej na emerytury? A za 19 lat będziemy na poziomie Niemiec???
No, to ja też zamówię kolejkę...

Panie ministrze, jeżeli w Polsce, rok w rok będzie przyrost PKB 5%, a w Niemczech zaledwie 1% to nasze PKB zrównają się... NIGDY!
Tak, nigdy, bo ich gospodarka jest SZEŚĆ razy większa od naszej i jeden procent wzrostu ich gospodarki jest większy od 5% naszego wzrostu. Żeby to wiedzieć, wystarczy kalkulator i wiedza na poziomie liceum.
Skoro już to wszystko musiałem tu naprostować, to może ja pana zastąpię? Też lubię dużo gadać po pijaku!
Cheers!
Subskrybuj:
Posty (Atom)