Delikatnie, inteligentnie?
Wydawałoby się, że nie fałszuje się tam, gdzie i tak się nie da, gdzie wyniki są zbyt oczywiste, lub tam gdzie można wpaść. Okazuje się, że liczy się, i to niezupełnie tylko ostatni argument.
Ale, żeby nie można było wpaść, III RP utrzymuje na siłę system jak za króla Ćwieczka: karteczki, ołóweczki, krzyżyki, silne restrykcje unieważniające głosy, za byle g...o. Pracuje się w komisji w sposób dowolny, żeby tylko jakoś to zliczyć. No, bo czasem państwo potrzebuje żeby mu pomóc, nie?
Każdy członek komisji dostaje kupę kartek i zlicza "swoją działkę", potem się to dodaje.
No i pracujący w komisjach też mają długopisiki... dużo długopisów... w różnych kolorach. Czasem się tylko lekko kreseczkę zrobi, draśnie się długopisem i... GŁOS NIEWAŻNY!
Czemu tak ordynarnie zarzucam jasnej III RP wyborczy branzling?
No, bo pierwsze znam Trzecią Rzeczpospolitą i wiem, że przez jej łoże różne przechodziły stwory.
Ale, po drugie i co ważniejsze, STATYSTYKA nie kłamie.
Ta nauka nie zna Lecha, odporna jest na Bronka i w dupie ma czemu płacze pan Bielan. To proste i nieubłagane prawa z których można wysnuć mocne przesłanki.
Więc zaprzęgnijmy panią Statystykę do roboty, wspomagając ją przez ciocię Logikę i wujka Zdrowy Rozsądek.
Popatrzmy:
Wybory na kresach kraju. Ludność o słabej edukacji. Typowa ściana wschodnia, rzut beretem od białoruskiej i litewskiej granicy.
Sprawdźmy procent głosów oddanych - ważnych: np. w gminie RUTKA-TARTAK (czytaj - koniec świata) procent głosów ważnych w niektórych obwodach - 100%, 99,58%...
Czyli, ten ciemny, w Konopielce opisany Kaziuk, potrafi zebrać się w kupę i zrozumieć skomplikowane zasady głosowania - JEDEN KRZYŻYK KAZIUK, KURWA, JEDEN!
No, ale popatrzmy co się dzieje bliżej cywilizacji, na przykład w powiatach, gdzie nawet wyższe uczyliszcza są!
Powiat Gostynin 88,8% ważnych głosów, Płock... okręg nr 2 - 86,8% ważnych głosów!!!!! Co to, ludzi w Płocku zaatakował wirus głupawicy? Hej, nie zwalajmy na "przypadki", nie ma przypadków, są tylko znaki i oto następne:
Powiat Mława - okręgi 2 i 3 - 88,1% i 87,6% ważnych głosów! (nawet nie wiem czy to rekord?)
Sieprc - epidemia się roznosi - 87,7-91% ważnych głosów!
Żuromin - też tylko 88,8%, ale za to... PSL ma 46% poparcia. Wiadomo - popierający PSL inteligentny jest i nieważnych głosów nie oddaje.
I tak sobie patrzę, w wielu miejscach, gdzie nieważne głosy są w dużej ilości, wygrywa PSL! Albo lokalne komitety "Pana Kazia". I to tylko kilka przykładów z północno-zachodniego mazowieckiego.
Popatrzcie jeszcze na ten Sierpc:
Tak więc naprawdę wyniki są takie:
1. PSL 5728 głosów
2. GŁOSY NIEWAŻNE 2576 głosów!
3. PO 2389 głosów
4. PiS 2388
Jak mówią w Krakowie "Idze, idze bajoku!"
Ja wiem, że ludzie nie są może rakietami, ale aż takimi idiotami, żeby nie zrozumieć iż trzeba zrobić JEDEN krzyżyk to raczej nie.
Dla wyciszenia tematu, i miłej klamry podam teraz wynik wyborów w zadupiastej, granicznej dziurze powiatu Lubaczowskiego (tak, jest taki) - gminie Wielkie Oczy - 99,37% ważnych głosów na 2 tysiące oddanych!
I to jest właśnie podsumowanie naszej "wolnej elekcji" - WIELKIE OCZY i kupa śmiechu.
UWAGA* DOPISEK Z 10.2011*
W moim obwodzie wyborczym jest wielka liczba starszych osób, no coż, nazwijmy to po imieniu: sklerotyków, alzheimerów, czy też półślepych emerytów.
I głosów nieważnych jest 1,5%.
A w Koninie, mieście o zupełnie innej strukturze wiekowej głosów nieważnych jest 6,5%.
Oczywiście, nie wszędzie i nie wszystko jest przekręcone, ale jest. Myślę, że trzeba zainteresować tym problemem Europę i niech przyślą na następne wybory obserwatorów.