Polecany post

Trump, Trump, misia bella...

 ...misia, Kasia, konfacella... Taka była wyliczanka ze 60 lat temu... Oby więc wypadło na Trumpa. Jak nie wygra, to będzie ciężko, trzeba b...

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krzesło roku. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krzesło roku. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 19 kwietnia 2012

Opadła maska Tuska

"Tusk otrzymał nagrodę "Krzesło roku" przyznawaną przez tygodnik "The Warsaw Voice". Jak mówił redaktor naczelny tygodnika Andrzej Jonas, Tusk otrzymał nagrodę "za danie Polakom poczucia spokoju i bezpieczeństwa".
Ale, przy okazji tej ceremonii Tusk zaczął roztaczać pewne niepokojące wizje. Może słowo "bezpieczeństwo" skojarzyło mu się z tym, że od teraz on to bezpieka i jako taki... musi zacząć działać adekwatnie, czyli czas brać ludzi za mordę?
I rozwinął się lepiej niż Charlie Sheen po trzech ścieżkach, maska Kaszubskiego misia opadła:
"Słowa, które padają w ostatnich dniach, mogą mieć swoje konsekwencje (...) i ci, którzy je dzisiaj wypowiadają - mówię o tych twardych słowach czasami pełnych nienawiści i agresji, słowa, które godzą bezpośrednio w serce Polski, w taki jednoznaczny interes narodowy Polski i Polaków - te słowa mogą mieć także niestety swoje praktyczne konsekwencje" - ocenił szef rządu.
Czy ja śnię??? Czy ja dobrze widzę??? KONSEKWENCJE? Za jakieś SŁOWA? No to dawaj, nasz miły Kaszubku, jakie to ty te konsekwencje chcesz wyciągać? Zamykać, internować? A może jakieś ciche rozwałki, nocą? O czym ty bredzisz, kogo straszysz? Odbierasz Polakom wolność słowa? I jakie to słowa ci się nie podobają?
Aleś ty pyszny, myślisz, że potrafisz coś, czego nie potrafił zrobić PRL? Chcesz nas spacyfikować?
I patrzcie, dalej wygraża:
"Żarty się kończą i głównym zadaniem polskiego rządu będzie zapewnienie takiego poczucia bezpieczeństwa wszystkim Polakom..."
Coooo??? "Are you talking to me?!" Cytat z "Taxi Drivera" aż się narzuca... Kończą się żarty?!
To zaczyna już być osobiste. Bo ja też uważam, że rząd jest do DUPY, że nie potrafią niczego zrobić, że kantują wyborców, że liżą ruskie tyłki i niemieckie przodki, a Smoleńsk woła o pomstę do nieba. Nawet nie potrafią zamknąć "mamymadzi", indolenci, ale wykańczać przeciwników potrafią. Więc mam się bać? Przyjdziecie do mnie o 6 rano? A może mi dzieci do sierocińca oddacie? Jak śmiesz człowieku mi wygrażać? Płacę grube tysiące rok w rok w podatkach, które wy trwonicie, A TY MI GROZISZ? Państwo Polskie nie daje mi praktycznie NICZEGO. Żadnego poczucia bezpieczeństwa, dumy, ograniczacie wolność słowa, dusicie biurokracją, Polacy zagranicą są praktycznie porzuceni, chamy w TV lżą każdego, kto nie jest prorządowy, policja g... potrafi, służba zdrowia - hehe... I on mi wygraża i piąstką macha, co za bezczelność.
To wcale nie jest śmieszne, jesteśmy na granicy wprowadzenia dyktatury i utraty resztek wolności. Gość jest w amoku i wali otwartym tekstem, no bo kto nam pomoże? Co mu zrobimy? Oceniam to na najbezczelniejszą wypowiedź polityka od czasów Urbana.
Myślę, że teraz przesadził i pora zaalarmować opinię publiczną na zachodzie (chociaż to też banda lewaków) oraz w USA. Jest to bowiem otwarta zapowiedź wprowadzenia dyktatury.
A wewnętrznie, robić jeszcze lepiej to, czego nienawidzą, czyli głosić prawdę i pytać, pytać, pytać...