Polecany post
Trump, Trump, misia bella...
...misia, Kasia, konfacella... Taka była wyliczanka ze 60 lat temu... Oby więc wypadło na Trumpa. Jak nie wygra, to będzie ciężko, trzeba b...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rzeczpospolita. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rzeczpospolita. Pokaż wszystkie posty
środa, 19 lipca 2017
Ukrainizacja Polski?
Nie ma żadnej "ukrainizacji" Polski, po prostu Rzeczpospolita powraca powoli do dawnego blasku. Dla wpisujących na forach małostkowe bzdury: Przez epoki nie byliśmy małym i jednonarodowym kraikiem, a blask Rzplitej przyciągał jak magnes i oświecał okoliczne narody. Imigracja Ukraińców tylko potwierdza naszą pozycję w tym miejscu Europy. Po rozpadzie tego schorowanego "misia" na Wschodzie będziemy mieli dużo do roboty... Wypełnimy zniszczenia cywilizacyjne, bo my nie wymiękamy! I to jest naszą misją, a nie walka z jakimiś banderowcami, marginesem. Oni będą ewoluować, albo... będą mieć problem.
środa, 15 marca 2017
Wycieranie mordy Rzeczpospolitą
Są pewne granice, których poważne państwo i naród go zamieszkujący nie pozwala przekraczać. Wiąże się to z szacunkiem dla własnej ojczyzny, który z kolei potrzebny jest by kolejne pokolenia wzrastały w atmosferze patriotyzmu i oddania dla kraju rodzinnego. Przejawia się to na całym świecie w różny sposób, ale często powtarzają się w tym pewne elementy. Kiedy grają hymn, ludzie wstają, czasem salutują, czasem kładą rękę na sercu. Kiedy spuszczają flagę z masztu składają ją w przemyślny sposób i traktują z rewerencją, a w USA nawet nie pozwalają fladze powiewać w nocy, bez światła, należy ją schować. Nie wolno jej też prać. To samo dotyczy samej nazwy kraju - wszędzie używa się jej z rozwagą, żeby nie dopuścić się zniewagi.
I tu dochodzimy do sedna. Nasze państwo, nasza Rzeczpospolita, kilkadziesiąt lat temu użyczyła (bez pytania) nazwy gazecie, która z założenia miała być takim "państwowym dziennikiem". Dużo o aktualnościach politycznych, o ekonomii, prawie, kulturze i wielu innych tematach, które w założeniu miały być takim kompendium tego, co się w kraju aktualnie dzieje. Trwało to jakiś czas, lepiej i gorzej, ale od pewnego momentu jest to jakieś nieporozumienie. Nazwa "Rzeczpospolita" zaczęła być synonimem nieczystych machinacji.
Od jej przejęcia przez faceta bez forsy, ale za to z nosem jak Daniel Passent, do ostatnich kłamliwych enuncjacji, następujących prawie dzień po dniu, a wszystko pod logo z dumnym orłem i nazwą Naszego Państwa.
Nie ma zgody na używanie symboliki i nazwy naszego kraju dla afirmacji kłamstwa i manipulacji! To kwestia do szybkiego załatwienia poprzez wprowadzenie regulacji zabraniającej uzywania nazwy i symboliki państwowej przez wydawnictwa prywatne. Nie może być takiej sytuacji, że pod nazwą i nagłówkiem "Rzeczpospolitej", w dodatku z Orłem Białym, drukowane są bzdety, kity i kłamliwe pseudo-newsy, które idą w świat i szkodzą... Rzeczpospolitej!
Należy też wspomnieć, że w normalnym kraju autor takich kłamliwych newsów, po zdemaskowaniu, zmienia pracę na taksówkę, a u nas mówi "sorka, coś tam się pomyliło" i dalej jest dziennikarzem.
Mam nadzieję, że któryś z młodych i aktywnych posłów PiS lub K15 podejmie inicjatywę w sprawie zakazu używania nazwy Rzeczpospolita do celów kłamliwej propagandy. Do roboty!
I tu dochodzimy do sedna. Nasze państwo, nasza Rzeczpospolita, kilkadziesiąt lat temu użyczyła (bez pytania) nazwy gazecie, która z założenia miała być takim "państwowym dziennikiem". Dużo o aktualnościach politycznych, o ekonomii, prawie, kulturze i wielu innych tematach, które w założeniu miały być takim kompendium tego, co się w kraju aktualnie dzieje. Trwało to jakiś czas, lepiej i gorzej, ale od pewnego momentu jest to jakieś nieporozumienie. Nazwa "Rzeczpospolita" zaczęła być synonimem nieczystych machinacji.
Od jej przejęcia przez faceta bez forsy, ale za to z nosem jak Daniel Passent, do ostatnich kłamliwych enuncjacji, następujących prawie dzień po dniu, a wszystko pod logo z dumnym orłem i nazwą Naszego Państwa.
Nie ma zgody na używanie symboliki i nazwy naszego kraju dla afirmacji kłamstwa i manipulacji! To kwestia do szybkiego załatwienia poprzez wprowadzenie regulacji zabraniającej uzywania nazwy i symboliki państwowej przez wydawnictwa prywatne. Nie może być takiej sytuacji, że pod nazwą i nagłówkiem "Rzeczpospolitej", w dodatku z Orłem Białym, drukowane są bzdety, kity i kłamliwe pseudo-newsy, które idą w świat i szkodzą... Rzeczpospolitej!
Należy też wspomnieć, że w normalnym kraju autor takich kłamliwych newsów, po zdemaskowaniu, zmienia pracę na taksówkę, a u nas mówi "sorka, coś tam się pomyliło" i dalej jest dziennikarzem.
Mam nadzieję, że któryś z młodych i aktywnych posłów PiS lub K15 podejmie inicjatywę w sprawie zakazu używania nazwy Rzeczpospolita do celów kłamliwej propagandy. Do roboty!
wtorek, 6 listopada 2012
Szkoda Rzepy...
Można to było przewidzieć.
Co lepsze, ten milioner z cudzej łaski i znany grabarz prasy na miejsce zwolnionego naczelnego chce ulokować gościa z TVN24, tej tuby agentów i największej ścierwodajni medialnej w Polsce!
Co lepsze, ten milioner z cudzej łaski i znany grabarz prasy na miejsce zwolnionego naczelnego chce ulokować gościa z TVN24, tej tuby agentów i największej ścierwodajni medialnej w Polsce!
Czy jest aż tak głupi, czy w ogóle nie kuma o co chodzi? Eeee, tam. On dobrze wie, ale robi to, co mu ktoś każe.
Gdybym wydawał czasopismo powiedzmy, Kot Polski, to czy zamieszczanie przeze mnie w nim artykułów o hodowli owiec nie spowodowałoby odpływu czytelników? Odpowiedź jest oczywista.
Skoro "Rzepa" była postrzegana jako gazeta sprzyjająca prawicy (mimo tego, że zgrupowana pod jedną flagą z lewackim Przekrojem), to jak może odbić się jej czytelnictwie zatrudnienie gościa z WSI24???
Czy Hajdarowicz myśli, że czytelnicy sobie zanucą, "Nic się nie stało"? A może, że nagle 50 tysięcy lewaków będzie chciało wysupłać codziennie 3 ciaki na jeszcze jedną gazetkę dla lemingów, oprócz sieczki, którą już kupują?
A może... po prostu, on ma w dupie czytelników? Wygląda na to, że tak. Jego zadaniem nie jest wcale sprzedanie jak największej ilości "Rzepy", bo nigdy by nie zrobił takich kretynizmów i nie wykazał się taką gorliwością, godną starych sądów partyjnych. Skoro nie zależy mu na tych 100 tysiącach+ czytelników, to PO CO ON TO ROBI?
W jakim celu ktoś wykłada krocie kasy, żeby najpierw popieprzyć coś w Uważam Rze, (choć tytuł wciąż się sprzedaje z rozpędu), potem rozchrzanić flagową Rzeczpospolitą i jeszcze kompletnie nie licząc się z czytelnikami mówić, że to "prywatna gazeta i będzie robić co chce"!!!
To bezczelność i chamstwo w stosunku do lojalnych czytelników.
O nie, panie Hajdatrojka, nie za mną te numery Brunner. Nie kupię już pana "Rzepy", ani nie przeczytam jej w necie.
Dla mnie ta gazeta umarła, dopóki Hajdarowicz będzie przy niej majstrował. Jest też już dla mnie oczywiste, że jest on po prostu SŁUPEM, na którego ktoś wyłożył kasę i coś usiłuje zagrać na rynku medialnym. Ponieważ Uważam Rze zarabia pieniądze, to trzymają jeszcze jako tako linię tego pisma. Ale zobaczycie, to będzie koniec UR. W końcu ludzie tam piszący już dzisiaj zorientowali się, że na przykład o trotylu w samolocie NIE MOGĄ NICZEGO napisać, poza odnoszeniem się do "zaistniałej sprawy". Że ich "wolność do pisania" jest limitowana i ograniczona! Że jadą na pasku, a część czytelników UR również zbojkotuje to pismo i zacznie się... samonakręcająca spirala staczania w dno, upadek tytułów. Tym samym, pan Hajdarowicz, tak jak pan Klich strącone samoloty, będzie mógł sobie dorysować na cv "strącone" tytuły gazet.
Państwo profesjonalistów, kurwa mać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)