Polecany post

Trump, Trump, misia bella...

 ...misia, Kasia, konfacella... Taka była wyliczanka ze 60 lat temu... Oby więc wypadło na Trumpa. Jak nie wygra, to będzie ciężko, trzeba b...

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą WOŚP. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą WOŚP. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 1 grudnia 2015

Jurek O. jako V-2

Kilka dni temu zapytałem na "fejsie" co się właściwie dzieje z niejakim Jurkiem O. Zwykle,już przy końcu jesieni zaczyna się stadne pyskowanie mediów, stręczenie tłumom wątpliwie charytatywnej akcji, z której można skubnąć co nieco. Tu się da na inkubatorek dla dzieciaczka, tam na inne urządzenie, a jak ów dzieciak wyrośnie, będzie mógł pojechać na "przystanek Woodstock" (czy im w ogóle wolno używać tej nazwy?) gdzie będą mogli przyćpać, zachlać i dowiedzieć się troszkę lewackich popłuczyn dla głupców i zostawić trochę kasy. Młodzi ludzie, jakby to powiedzieć, są trochę głupi, więc maszynka się kręci.
Więc skąd ta cisza - do dzisiaj?
Ano, nie wiedzieli co robić. Nie oszukujmy się, cisza w niemieckich mediach dla polskiej ludności nie była przypadkiem. I oto właśnie, dzisiaj, układ odpalił swoją nową V-2, czyli Jurka. Czego będziemy oczekiwać? Będzie zwiększenie kosztów, wydatków, propagandy. Samych ekip tv ma być STO! Sześć godzin na TVP2, cały dzień na TV Rozrywka plus regionalne szczekaczki.
Jaki jest tego cel, skoro wiedzą, że klimat do marnotrawstwa się zmienił?
To pułapka!
Zasadzają się na PiS i jego ministrów, którzy z pewnością zainterweniują na taką grandę i zalecą obciąć koszty. I wtedy się zacznie jazda i jazgot: "Wstrętny PiS zabrał dzieciaczkom inkubatorki!" "Faszyści z PiSu uprawiają ludobójstwo!". I po nazwisku, i donosik do szwabskich funków i rundschaów, i do Unii, gdzie lewaków i antypolskich świń zatrzęsienie.
Chyba, że PiS ich wyroluje i zignoruje ten cyrk, godząc się na straty. Ale tego im nie wypada, więc?
Myślę, że jest na to rozwiązanie. Trzeba wybrać jakiegoś wyszczekanego młodego polityka, który będzie mógł bez lęku zebrać ten jad na klatę, ale zadziała jak tarcza obronna!I niech tylko on się tym zajmuje - dać mu oficjalnie umocowanie do tej sprawy. A wyższa szarża - powinna to olewać całkowicie!
To będzie jak wykręcenie zapalnika tej V-2. Pytanie, czy PiS ma jakiegoś młodego, wypyskowanego zdolnego, gotowego na walkę? Myślę, że tak. To już nie jest rok 2000. No, to zobaczymy jaką strategię wybierze PiS, byle się nie bać! To tylko polityka!



sobota, 10 stycznia 2015

WOŚPowo

Jako że nadchodzi ten czas corocznych żebrów i sponsorowanej przez media dobroczynności... nie chce mi się o tym pisać. Zacząłem kwestionować te wszystkie "niejasności" już ze 12 lat temu, w usenecie, w efekcie czego zostałem wrogiem publicznym nr 1 dla setek naiwnych idiotów.
Więc ograniczę się do mema, na cześć Matki Kurki, który miał czas i ochotę żeby się poślizgać po sądach.
To, mam nadzieję, początek równi pochyłej.
A jak idę przez miasto i widzę dziesiątki bilboardów (darmowych, oczywiście) z tym pseudo- jajcarskim synem milicjanta, to już mi się rzygać chce.
No, to miłego.

I jeszcze link do fajnego artykułu: http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/229084-zupelnie-nie-dziwi-mnie-wyrzucenie-dziennikarza-z-konferencji-wosp-furii-i-klamstw-owsiaka-doswiadczylam-osobiscie

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Wielkie Świąteczne Żebry

Jak co roku... wiadomo, teraz każdy o tym pisze, nie ma co się powtarzać. Ale muszę się pochwalić (?), że kiedy gdzieś 8-9 lat temu, w usenecie, dałem wyraz dużym wątpliwościom co do idei tej Owsiakowej chucpy, zostałem momentalnie wrogiem publicznym nr 1, a epitety typu "faszysta", czy "debil" można było nazwać pieszczotkami.
No to nie będę się zbytnio rozpisywał, nie ma co dublować głosów.
Ale choćby dla zasady, czując się "pionierem niewiary" w intencje tych igrzysk, wypunktuję:
1. Państwo, w konstytucji zobowiązuje się ochraniać zdrowie obywateli. Nikt państwu nie kazał tego ujmować w ustawie zasadniczej, ale skoro ten zapis jest, to skąd ten Owsiak zbierający na PAŃSTWOWĄ służbę zdrowia?
2. Kwestując, państwo użycza do tego celu, a jakże, PAŃSTWOWEJ telewizji. Nie chcę obliczać ile kosztuje minuta czasu antenowego, ale cóż tam - państwowy czas, dla państwowych żebrów, które odprawia jakiś jąkający się jajcarz-witrażysta, nadużywający słowa "kochani".
3. Poprzez zapewnioną i oczekiwaną cykliczność, państwo jest w stanie ZAPLANOWAĆ PRZYCHÓD i o tyle samo obniżyć budżet. I robi to. W tym wypadku, przestaje to być "pomocą", a zaczyna być zaplanowaną, rządową akcją.
4. Manipulacja - zbiera się pieniądze tylko na "chwytliwe" tematy, czyli na dzieci. Nie ma nic bardziej smutnego, od chorego dziecka, wiadomo. Kiedy 5 lat temu moje dzieci przebywały w klinice w Krakowie na oddziale w całości "oserduszkowanym" i nawet chyba "imienia WOŚP", w tym samym czasie, piętro niżej, zamiast remontować zapuszczone, prymitywne sale i toalety na poziomie lat 40tych, szpital remontował sobie... bibliotekę, naprawiał elewację i robił brukowane uliczki. No, cóż, nie musieli kupować inkubatorów, to mogli sobie brukować, a rodzące i chore... e tam, niech sobie radzą.
5. Cały proces uzgadniania z ludźmi z min-zdrowia, co ma być kupione... czemu ministerstwo nie weźmie pieniędzy i samo nie kupi? Owsiak ma zniżki?
6. Udzielanie się samorządów, urzędów, wojska... kolejne państwowe agendy pomagające wyłudzać kasę na państwowa służbę zdrowia... 
7. Socjotechnika, wprowadzanie atmosfery nacisku na ludzi, żeby dawali. Indokrynacja młodzieży, ale pomijanie tych niewygodnych i "nieinteresujących aspektów, o których powyżej.

Podsumowanie: Gdyby to była prawdziwa kwesta, robiona z czystych intencji, to nikt by się nie mógł przyczepić. Ale nie jest.
Ale, jak śpiewał dawno, dawno temu Cat Stevens.... "O' Caritas!" To jest wzór.