Ciekawe, że pomimo usiłowania zrobienia z gwary osobnego języka i nawet wymyślenia chorych zasad pisowni do tegoż "języka", ich strona www jest PO POLSKU! :)))
Można powiedzieć - "Hej, autonom, nie masz własnego języka? Pisz dla swoich kumpli w swoim, a nam zostaw nasz!"
Ale za to, niektórzy bardziej wyczuleni handlowo Raśtafarianie już sprzedają koszulki z dumnym napisem, że są GÓRNO-Ślązakami, więc chyba czytelna sugestia, że pojawią się też DOLNO-Ślązacy z roszczeniami jest oczywista.
Rozwesela, ale i zastanawia, że napis na tych koszulkach też jest nie po "śląsku", ale tym razem po niemiecku.
Co to? Nie nauczyłeś się jednak swojego "nowego" języka?
No to widzisz, co z ciebie za naród; nie fanzol i wyciungaj weiss-rot fane.
A czołowej Raśtafariance dedykuję znany przebój Boba Marleya - "No Woman, No Cry".
Hehe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz