Polecany post

Zapomniany dowód ze Smoleńska

Pamiętam, że zaraz po katastrofie smoleńskiej przez jakiś czas krążył w sieci i wzbudzał niemałe zainteresowanie tzw. filmik Koli. Widzieli ...

sobota, 27 czerwca 2015

Tak bardzo się cieszę...

Wyczekałem się na te zmiany, jak my wszyscy... No, może nie wszyscy. I tak się ucieszyłem, że nagle odeszła mi ochota na politykowanie. Odczułem taką "astralną" wiadomość, że teraz już będzie tylko lepiej, albo po prostu - normalnie. Oczywiście, to jeszcze potrwa, łatwo broni nie oddadzą te niedobitki PRL-bis i chłopcy z WSI. Będzie jeszcze dużo bełkotu, pomyj, insynuacji, kalumni, propagandy, prowokacji, szydzenia - prób powtórzenia początku kadencji L. Kaczyńskiego, kiedy to od pierwszego dnia ruszyła fabryka gówna miotanego na niego i na PiS, zresztą produkująca do dzisiaj, chociaż jakby już "na magazyn".
Są już inne media, są już też inni ludzie - dla młodzieży 18-28 letniej 10 lat, to epoka. To już inna era i rzeczy sprzed dekady nie zapracują. Stare dowcipy nie śmieszą.

Więc tak czekam na te nadchodzące wybory, ale jakoś nie przejmuję się. Wydaje mi się, że nie ma czym, wystarczy pójść.
Później będzie mniej efektownie, ale zacznie się oczyszczanie sądownictwa, wojska i prokuratury z tych agentów "układu", czy też jak ich tam zwał, kolesi mniej lub więcej wyhodowanych na PRLu, a jeżeli chodzi o wojsko i służby, to i na KGB. To potrwa pewnie jeszcze ze 2 lata i po kolejnej straconej dekadzie będziemy mogli odetchnąć i nagle wszyscy obudzą się w IV RP i nie poczują, że to jakoś boli.

Zastanawiam się, o czym by tu pisać, bo tak jak po 89 roku wszelkim kabareciarzom odebrało wenę do dowcipów na kilka lat, tak i ja czuję, że niedługo nie będzie o co się "strzępić" na politycznych blogach.
Bo normalność jest nudna, czego wszystkim życzę.

A ja, zastanawiam się, czy nie założyć małego bloga o konsultingu i doradztwie? A może o... jakichś zjawiskach paranormalnych? O byle czym?
Jakieś rady?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz