Polecany post

Nowy Rok - jak co rok?

Uświadomienie sobie bezsensu celebrowania "nowego roku" zajęło mi trochę czasu, ale w końcu okrzepło. Lubię zapamiętywanie przeróż...

środa, 13 kwietnia 2011

Radio Gaga

"w 2010 r. spółka (Polskie Radio) otrzymała z abonamentu 156 mln zł, a plan na 2011 r. zakłada ok. 120 mln zł.
Polskie Radio poinformowało przy tym, że Program 1 kosztował w 2010 r. 35 mln zł, Program 2 - 24 mln zł, 3 - 29,8 mln zł, 4 - 14,6 mln zł, Polskie Radio dla Zagranicy - 13,4 mln zł."
Czyli kicha - brakuje 36 milionów i będzie źle. Ale czy musi?



Ciekawe jest to, że ja nawet nie wiedziałem, że mamy coś takiego, jak program IV! I nie tylko ja.
Od razu powiem, zawsze jadąc autem, a dużo jeżdżę, słucham radia. "Jedynki", wyjatkowo tylko "trójki" (od czasu ich "buntu dzieci WSI"),  trochę Zetki i RMF, które straciły zresztą twarz wpisując się w propagandę PO. Wiem więc, co wchodzi zakres audycji "jedynki", na ile jest to skomplikowane przedsięwzięcie, z ekstensywną prognozą pogody, raportami drogowymi, reportażami, słuchowiskami, redakcją sportową, audycjami tematycznymi, programem dla dzieci, wiadomościami i komentarzami, wywiadami z interesujacymi ludźmi, programem "Lato z Radiem", a nawet wrzutami z Watykanu.
I to wszystko za 35 milionów, kiedy Program IV kosztuje 14,6 milionów! Program, o którym nikt nic nie wie, przynajmniej wśród moich znajomych! Ten program jest jak Van Rompuy - jest prezydentem Unii Europejskiej, a nikt nie wie skąd się wziął.  Ja nawet nie wiem, czy moje radio łapie jakiś program IV -  właśnie znów jechałem 4 godziny autem i okazjonalny "search" nie pokazał mi takiego programu.


Program II - DWADZIEŚCIA CZTERY BAŃKI??? To jakaś kpina? Za co? Za puszczanie klasyki z CD-ków z zerowymi tantiemami, jako, że większość twórców już dawno w grobach?  Co oni robią? Może wywiady z Szopenem i Moniuszką?
Taki program może robić 4 ludzi, mający konsolę i szafę pełną płytek. Niech puszczają te swoje klasyki i tyle. Chyba nie szukam Programu II, żeby się dowiedzieć, czy jest korek na A4? Newsy też nie są im potrzebne. Nic im nie jest potrzebne poza muzyką, (która zresztą zwykle trwa dużo dłużej niż rozrywkowe kawałki) i okazjonalnym wywiadem z jakimś twórcą, krytykiem.
Dajcie mi 3 miliony i szafę płyt, sam to zrobię!


Program dla zagranicy 13 i pół milionów? Nie wiem co oni robią;  mieszkałem 15 lat za granicą i nigdy nie słyszałem Polskiego Radia dla zagranicy.
Co jest takie drogie w tym programie, który może w zupełności, podobnie jak "dwójka" opierać się na taśmach, archiwach i jest mało kosztowy?

No to już wiemy jak to zrobić  - skasować tajemniczą "czwórkę" i oszczędzamy 14,6 mln, tniemy "dwójkę" do 4 milionów i mamy 34 miliony oszczędności. Dorzucamy dychę z Programu dla Zagranicy i mamy 44 miliony.
Kupa forsy... Ta forsa wycieka jak w PKP. I nie trzeba tu obcych, żeby to kupili, a potem i tak wypieprzyli wszystkich na mordę. Można ruszyć głową samemu i uratować to dla Polski.
Bo każda firma zagraniczna powiększa PKB swojego kraju, a nie naszego.


Widać, że obecna sytuacja jest kreowana, a nie jest skutkiem jakichś obiektywnych okoliczności. Pewnie jakiś "rundfunk" ma chrapkę na częstotliwości i nasi jurgieltnicy chcą jak najszybciej położyć Polskie Radio.
Przy okazji coś tam wpadnie do skarbony...

"wenn Wellen schwingen, ferne Stimmen singen"
[Kraftwerk]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz