Skąd się wzięła ta dziwna formacja? Myślę, że z czasem, nastąpiło nieubłagane zatarcie wyrazistych granic - patriotym kontra jego brak, komuna / demokracja, państwo socjalne / liberalne, kultura / chamstwo. Jeszcze do czasów Palikota (skąd się on wziął?) podziały były wyraźne. Jednak zaczęły się zacierać tak od ostatnich wyborów. Wspomniany Palikot rozsiał zarodniki "nowego chama", czyli osób przeciw czemukolwiek co ma związek z logiką, zdrowym rozsądkiem i patriotyzmem. Ten narybek zaczął się rozrastać i plątać tu i tam, szukając żerowiska. Część popłynęła do Nowoczesnej, ale to upadło. Rozleźli się po K15, PO, a część trafiła do korwinowskich grupek. Tam zrobiło im się miło. Można było otwarcie gadać, że lubi się forsę, że ma się w dupie Polskę, cokolwiek można wyrechotać i nic nie jest złe. Można czytać NIE, można każdą głupotę potwierdzić bzdurną teorią, a co?! Można swoją zawiść i wściekłość na to, że ktoś biedny dostał wsparcie obrócić w "program". Podatki - złem absolutnym! A skoro nie ma podatków, to po co urzędy?! Skoro jest wolność, to wszystko niepotrzebne! Armia też. Ameryka? Zło wszelkie (podobne twierdzenia jak postkomuny). Przecież można być niepodległym bez Ameryki! A armia - skoro nie ma podatków - też nie opłaci się. I niech nikt nie gada, że to na rękę Putinowi, czy Merkel!
Ogólnie rzecz biorąc, to taki stek pierdółek i ględzenia starego JKM, który nawiasem mówiąc należał do SD, czyli sprzymierzonej z PZPR partyjki. Cynizm, zazdrość, nihilizm, i pod siebie, pod siebie, żeby więcej, żeby inny nie zmniejszył miseczki. Jak pieski, zeżreć szybko i bez przemyśleń, żadnych głębszych idei, po co to komu? I te rozważania o "biznesie" na poziomie teorii Ryszarda Petru. No i oczywiście 100% odporność na argumenty, oraz powtarzane w kółko frazesy i kłamstwa, o rozdawnictwie, o ogromnym wzroście podatków i skolonizowaniu przez krwiożercze USA. Samo patrzenie na tego ich frontmana - to chuchro o wyglądzie kurczaka z powstrzymywanym skrzywieniem mega-ust już powoduje pytanie: "kto by k... chciał na to głosować?" Jak widać jest te 6-8%, które chcą. No, ale jak wiemy, zawsze jest te kilka procent, które zasra deskę w toalecie. Nieznoszę tego Pali-Korwi-Petrunizmu. Tfu! Ale, poradzimy sobie, to tylko taka mała V kolumienka. PO było gorsze.
rys. Sławomir Arabski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz