Polecany post

Trump, Trump, misia bella...

 ...misia, Kasia, konfacella... Taka była wyliczanka ze 60 lat temu... Oby więc wypadło na Trumpa. Jak nie wygra, to będzie ciężko, trzeba b...

wtorek, 28 września 2010

Ewolucja przyczyn katastrofy TU-154

Kwadrans po katastrofie była to wina pilotów.
Potem "prawdopodobnie" wina pilotów z podtekstem "cicho, bo jeszcze pokażemy, że to LK rozwalił tutkę!"
Jeszcze później było jakby nic, wielkie nic, cichusio, a potem pojawił się Straszny Antoni i teraz już minister Klich obwieszcza, że było bardzo dużo przyczyn.
Hehe!
Świetnie, ale to akurat jest dopiero wariant II.
Skoro nie dało się przydupić pilotów, to się zwala na... wszystkich i wszystko, czyli zero konkretnych osób odpowiedzialnych.
Dopiero potem, o ile komuś się uda przedrzeć przez zwały nonsensu i coś odkryć, będzie próba zwalania na "wieżę", czyli wariant III.
Pijani, wiadomo, gość szedł na emeryturę, przyjechali koledzy, napili się, zajebali sprawę i
wspólnie z pilotami dali dupy. Wot'...
Może też zanim tak się stanie przejedzie kontrolera cysterna i potem się nagle okaże to i tamto? (że pili!)
I tak zawsze z ruskimi - hej - to jak operetka i hollywoodzkie kino klasy B, każdy wie kto zabił, każda scena jest z góry wiadoma, ale się ogląda.
Szkoda tylko, że nasi "młodzi, edukowani z dużych miast" (MEzDM) są takimi matołami, co każdą debiliadę łykną.
Pewnie w tych ich dużych miastach nie ma kin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz