Polecany post

Nowy Rok - jak co rok?

Uświadomienie sobie bezsensu celebrowania "nowego roku" zajęło mi trochę czasu, ale w końcu okrzepło. Lubię zapamiętywanie przeróż...

poniedziałek, 17 września 2012

To okropna data, ten 17.09.

To gorsza data od 1.09.1939...
Bo to zwykłe wbicie noża w plecy, skopanie leżącego, a w dodatku robione w aurze bohaterskiego wyczynu.
Z tego słynęli nasi "sąsiedzi", z bohaterskich egzekucji na bezbronnych żołnierzach.


Potem jeszcze się postarali o więcej, o Brygitki, Katyń, Miednoje...
I nawet nie zapłacili nam skurwiałe psy ani złotówki, za te wszystkie mordy i zniszczenia, a nasze kolejne, "niepodległe" rządy WSTYDZĄ SIĘ spytać o odszkodowania!
A ja spytałbym, oprócz tego, na przykład Białorusi: "Kiedy zwrócicie nam Grodno"? W momencie jego zaboru przez BSSR nie było to miasto etnicznie białoruskie. No to, oddawać, albo płaćcie! Nie trzeba się bać!!!!
Co nam zrobi ta "wielka Białoruś"? Obrzuci cukrowym burakiem??? Strasznie mamy lękliwe to nasze postkomunistyczne państwo.
Ale to nie lęki, to po prostu sami agenci.

Z tym tematem łączy się wpis archiwalny: http://xiezyc.blogspot.com/2011/07/blizny.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz