Polecany post

Zapomniany dowód ze Smoleńska

Pamiętam, że zaraz po katastrofie smoleńskiej przez jakiś czas krążył w sieci i wzbudzał niemałe zainteresowanie tzw. filmik Koli. Widzieli ...

wtorek, 1 marca 2022

No i co zrobić z tym Putinem?

Dlaczego Putin atakuje i niszczy Ukrainę? Bo... może. To najprostsze zdefiniowanie działań psychopatów. Robią cokolwiek tylko pod kątem własnej korzyści i satysfakcji. Dlatego nie oszukujmy się - zdjęcia martwych dzieci, rozwalonych budynków, czy płaczących staruszek nie zrobią na nim wrażenia. Tacy ludzie myślą inaczej, dlatego wszelkie apele, wystąpienia, czy inne nękanie go grą na uczuciach spali na panewce, bo nie można grać na zerwanej strunie, że tak powiem poetycko. Jego po prostu trzeba zmusić do pewnego "działania - zaniechania", albo po prostu ZABIĆ. Przy dzisiejszej technologii to nie powinno być wielkim problemem - przecież nie może kiblować w bunkrze przez 5 lat. Po co właściwie mamy to NATO? Kolejne "Ministerstwo Głupich Kroków"?  Ukraina chciała do NATO, co przybliżyłoby sojusz o 1500 km w kierunku Moskwy i dało im do myślenia, a NATO na to... "no, nie wiem, może nie teraz, to zły pomysł..." Po CHUJ jest ten sojusz? Żeby wygrać z wrogami, czy żeby sobie tysiące urzędasów pierdziało w stołki w kwaterach i ośrodkach dowodzenia? No, to mamy teraz Iwana u bram, zamiast nękać Wołodię wojskiem natowskim niedaleko Moskwy. Zachód uczy się wschodu jak milicjant geometrii. Powoli. W kazdym razie - cierpi Ukraina - nie dość, że biedniejszy to kraj, to jeszcze go rozpieprzą. Wygląda na to, że zły los Polski przeszedł na Ukrainę, a jeszcze niedawno wydawało im się, że Niemcy ich kochają, Ameryka też, Ruscy tolerują, więc wszystko mogą. Babcia mi opowiadała, że kiedy Niemcy wkraczali do Lwowa w 1941 roku  Ukraińcy wywiesili flagę w centralnym punkcie miasta, co spotkało się z propozycją nie do odrzucenia ze strony Niemców - zdjąć, albo ich rozwalą od razu. No, to zdjęli. A teraz Niemcy stracili zęby, Ameryką rządzi geriatria, a Ruscy już nie tolerują. Przesrane, Ukraino... No, cóż, obserwujmy, pomagajmy, wspierajmy, dużo nie możemy, ale może jednak coś? Dajmy jakieś memy... 






No, to tyle. Nigdy nie myślałem, że będę dopingować Ukraińcom, a tu proszę... Life is full of zasadzkas! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz