Prokuraturwa poinformowała świat, że ślady "tych cząstek", czyli trójnitrotoluenu, mogą pochodzić z różnych źródeł.
Dla ułatwienia, pomagam prokuratorom w sformułowaniu listy, która zawiera możliwości i prawdopodobieństwo pochodzenia tych cząstek, co się chłopaki mają męczyć jeszcze 3 lata żeby coś takiego wyprodukować?
1. Trotyl - 99,6% prawdopodobieństwa
2. Namiot "Wigry" z tropikiem - 0,01%
3. Woda kolońska "Przemysławka" - 0,01%
4. Wał korbowy do Żuka - 0,005%
5. Stoczniowy smar pochylniowy - 0,005%
6. Nawóz do pelargonii - 0,005%
6. Kompresor do lodówki "Mińsk" - 0,005%.
Robię to w czynie społecznym, jak już dzielne Iwany przebadają co tam mają i czym tam mają, to może już nie będzie nas?
A nawiasem mówiąc, trójnitrotoluen to JEST trotyl. To nazwa potoczna trójnitrotoluenu, więc nie można powiedzieć, że ten związek nie jest trotylem. Musi nim być, chociaż może znajduje się i w wodzie kolońskiej.
A dla chcących się rozerwać proponuje kawałek grupy AC/DC o wiadomym tytule:
Wynika z tego, że woda toaletowa w namiocie powoduje wytrysk trotylu.
OdpowiedzUsuńO ile pamiętam rajdy studenckie, to prawda!
OdpowiedzUsuń