Polecany post

Nowy Rok - jak co rok?

Uświadomienie sobie bezsensu celebrowania "nowego roku" zajęło mi trochę czasu, ale w końcu okrzepło. Lubię zapamiętywanie przeróż...

piątek, 22 marca 2013

Nie jest fajnie


Ostatnio ociągam się... nie chce mi się w ogóle pisać. To nie jest lenistwo. Po prostu skala GÓWNA, jakie zadomowiło się w "przestrzeni publicznej" przekroczyła  masę krytyczną. Pewne sytuacje, które nawet za komuny były nie do pomyślenia, dzisiaj są robione są z bezczelnym uśmiechem na ustach i drwiną. "Zyg-zyg, debilu-obywatelu!"
Gwałtowny koniec Gomułki przypieczętowała podwyżka cen na niektóre artykuły, o około 20%. Robotników wkurwiły ceny mięsa, cukru, inteligencików - kawy. Gniew ludzi zmiótł rządzącą sitwę w trzy dni.  Dzisiaj, nasza dzielna ekipa może wprowadzić cokolwiek chce i w dupie ma jakiekolwiek opinie. Podnieśli całemu krajowi wiek emerytalny, chociaż nie mówili o tym w programie wyborczym i co? NIC!
Ze Smoleńska robią sobie jaja i też nic, a to zagłada elit państwa, rzecz o niesłychanym w świecie wymiarze! Trzymają ludzi w aresztach miesiącami, za byle co, prawie jak w trzecim świecie, też nic. Mają "niezależne" i skurwione media, otwarcie pro-rządowe, nadające prop-agitki gorsze niż w latach 70-tych. Nie stosują się do przepisów o referendach - choćbyś zdobył miliony wniosków - referendum i tak się nie odbędzie, chociaż na papierze jest takie prawo.
Teraz jeszcze biorą się za inżynierię społeczną; w Krakowie odebrali rodzinie 3 dzieci, bo rodzice naiwnie zgłosili się po poradę do psychologa i ojciec przyznał, że dał klapsa. Co lepsze, wywiązała się dyskusja i wielu adwokatów, prawników i innych ułomnych mentalnie urzędasów uważa, że to fajnie zabrać troje dzieci do sierocińca, bo za klaps już jest paragraf! O ile pamiętam, była co do rodzicielskich klapsów pewna wykładnia, ale jak widać zmieniła się, na gorsze. Czy państwo gotowe jest żeby odbierać masowo rodzicom te "sklapsowane" pociechy? Gdzie ich będą trzymać? Stworzą z nich jakieś euro-kommando? Obozy państwowej miłości????
Te faszystowskie smrody w unijnych (i przez to naszych) rozwiązaniach przerażają, a zwłaszcza udział w nich młodych i niby inteligentnych ludzi; działaczy, profesjonalistów.
Polityczna poprawność w stopniu kabaretowym.

Żeby nie zanudzać, konkluzje - to trzeba rozpieprzyć. Trzeba żeby przemówiła ulica, związki, drobni biznesmeni. Trzeba ich zadusić, bo jak nie, to nas wykończą.
I trzeba ostro - epoka nadstawiania policzka skończyła się już w czasach stanu wojennego; nie wiem, czemu o tym zapomniano?

8 komentarzy:

  1. Zadusić powiadasz?
    A kto to ma niby zrobić? Za dużo ludków by musiało przyznać że się dało omotać, a tego nikt nie lubi. A nawet jeśli to na kogo zagłosują? Bo nie na prawicę przecież. Dla takich PiS to przecież Palikot i Siwiec. Obawiam się że postarają się przystosować. Pejsaty gej z PO - to jest to

    OdpowiedzUsuń
  2. Pociecha jest... widziałeś marsz 11.11? To są tysiące, które potrafią wyjść i pokazać potencjalną siłę. Szczury siedzą w domu i boją się, a omotani nie wiedzą co się dzieje i wstydzą się. Na ogół, żeby coś wygrać trzeba mieć "kadry", to już komuchy wiedziały, ale i nie tylko oni. Światełkiem nadziei jest również odbudowa mediów prawicowych. Dlatego tak spieszą się, żeby nas "powiązać" z tą zasyfioną Europką, w razie czego Angela przyśle wojsko i ocalą stołki. Nie można luzować ciśnienia więc świetnie, że Duda robi strajki. Gorzej, że Kukiz chce się bawić w jakiś dialog z "prezydentem". Przecież Komora=Tusk, to jest ta sama jaczejka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Towarzyszu, wasza epoka już się skończyła. 1500 kanałów TV, internet, 'Angry Birds" na telefonach i tabletach... nikomu nie chce sie "walczyć' na ulicy - zwłaszcza w taka pogode;> no chyba, że Kim pierdalnie atom...

    Zdrowych i spokojnych:)

    To tymczasem;)p

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam tylko 100 kanałów, ale gówno na nich jest:)...
    Nie jest też tak zupełnie inaczej, niż za "dawnej epoki", skoro na marszu Niepodległości może pojawić się kilkadziesiąt tysięcy ludzi przyjeżdżających z całej Polski, to jest pewna nadzieja. Nie wszyscy grają w gry i oglądają tysiąc kanałów, haha!
    A co to są te "Angry Birds"???
    To ma zastąpić ludziom WOLNOŚĆ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1500 kanałów zerżnięte z Maxa Kolonko, a ogląda tylko 4;)
      Co do "dawnej epoki"... naprawdę widzisz siłę w kilkudziesięciu tysiącach ludzi
      z CAŁEJ POLSKI? Niech będzie nawet 100 tys... niech niosą kukłę Tuska powieszona za jaja, płonąca ogniem piekielnym;>p wszystko to , to tylko odprysk dawnego zrywu. Tak to widzę, z retrospekcji lat 80/90 które pamiętam i przeżyłem na własnej skórze a nie z wiadomości CNN;p

      Usuń
  5. Ja na to patrzę statystycznie... Stąd nadzieja. Mówi się, że na jednego robaka widocznego jest osiem ukrytych... Podobnie z demonstracjami - na jednego, który mimo chłodu, niebezpieczeństwa i kosztów zdecyduje się wyjść i przyjechać na pochód będzie pewnie ze stu, którzy dopingują:) No to pięć milionów głosów - starczy:) Ale muszą cisnąć, a nie oglądać ten pieprzony TeFałEnik i nie wierzyć w propagandę.
    Rewolucji w Rosji też nie zrobiła żadna większość... ale za mordę wzięła. U nas też trzeba wygrać i... za mordę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przejdzie "za mordę" Nie ten czas, nie ci ludzie... chociaż.. historia lubi się powtarzać i jak słyszę w mediach wypowiedzi o niedawnych strajkach, jakbym słyszał komunę w 80/90.
      I narzekania "zwykłych ludzi" też jakieś takie podobne do 80/90.


      Usuń
  6. "Za mordę" polega na tym, że nikt się nikogo nie pyta o opinię i przeprowadza zmiany na siłę. Polska jest tak zasyfiona zaszłościami (nawet jeszcze sprzed wojny), że potrzebuje kogoś lub czegoś co "wyzeruje licznik". To powinno być traumatyczne, ale zbawcze; coś jak operacja chirurgiczna ocalająca życie. Inaczej zdechniemy w tym eurogównie.

    OdpowiedzUsuń