Polecany post

Nowy Rok - jak co rok?

Uświadomienie sobie bezsensu celebrowania "nowego roku" zajęło mi trochę czasu, ale w końcu okrzepło. Lubię zapamiętywanie przeróż...

wtorek, 6 listopada 2012

Czy coś się zmieniło?


A gdyby to nie stało się w Rosji...
Powiedzmy, jest jakiś kraj w którym dochodzi do katastrofy o nienotowanej skali. Giną dziesiątki parlamentarzystów, sąsiedniego państwa, jego prezydent, jego żona, elity, osoby zaproszone.... Tragedia na do tej pory nieznaną w świecie skalę.
No i ten "kraj gościnny" zaczyna od tego, że na trzeci dzień równa spychaczami miejsce katastrofy.
Potem wycina wszystkie drzewa, które mogły brać udział w zderzeniu z samolotem.
Wieczorem, po katastrofie montuje przepalone żarówki przed pasem lotniska.
Niekompletny wrak rzuca na odosobnione miejsce i nie zabezpiecza go.
Potem przysyła niekompletne zapisy z urządzeń, których zresztą nie oddał.
Nie oddaje kluczowego urządzenia - skrzynki z parametrami lotu, ani samych odczytów.
Na koniec, jako "dokumenty" przysyła instrukcję obsługi samolotu! Haha!
Co powie o takiej sytuacji choćby 11-latek z nieuszkodzonym mózgiem???
Powie, że robią nas w chuja!!!!
A co powie "młody, wykształcony, z dużego miasta"?
Tego nie wiadomo, bo wizerunek tych MWzDM zawłaszczyła niedouczona hołota i głupkowata tłuszcza, nawet niekoniecznie z DM. Często to importy do DM z GM (Gównianych Miasteczek).
I ta tłuszcza powie, że to wina pilotów, prezydenta, pijanego generała, a najlepiej ich wspólna.
Bo tłuszcza wie, powiedzieli jej przecież...
Tłuszcza ma swoich "jajcarzy" przewodnich, swojego Palikota z dildo, swojego Niesioła na proszkach,
no i swoją TV też ma ze swoim Kubą (z GM) co flagę Polski w gówno wciska, mają swoje radio, gdzie Stokrotka napierdala teksty rodem z roku 1982..., ma swoje portale informacyjne, które wstydzą się podać wiadomość, że pewien kot z Biłgoraja (też GM!) kapował do SB...
Na szczęście, nawet najciemniejsza noc kończy się dniem!
"A po nocy przychodzi dzień,
a po burzy spokój..."
[Budka Suflera]
wpis z września 2010

Dopisane dzisiaj:
Wydaje się, że dużo się nie zmieniło w mentalności tłuszczy, ale zmienia się w faktografii. Nadchodzi dzień?

2 komentarze:

  1. Ludzie boją się prawdy, bo zmusiłaby ic do zajęcia stanowiska i, nie daj Boże, ruszenia tyłka, opowiedzenia się po niepopularnej stronie, narażenia na dyskomfort, zrobienia czeoś. Utraty dotycczas starannie pielęnowaneo dobreo zdania o swej inteliencji i moralności. A to takie niemiłe... ;D
    PS - tak, mam zepsuta klawiaturę, nowa jedzie, ćwicz umysł ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale jak raz na jakiś czas pojawi się ktoś uczciwy to obnażają kły i dostają szału by go zniszczyć.
    Ludzie po prostu lubią i respektują zło.
    Smutne.
    Siarą i ogniem ich!
    To na poważnie.

    OdpowiedzUsuń