"Beam me up, Scotty! There's no intelligent life up here!"
Czyli, "teleportuj mnie Scotty, tu nie ma śladów inteligentnego życia" jak głosi najsłynniejsza fraza filmów cyklu Star Trek. Dzielni astronauci krążyli po wszechświecie zatrzymując się tu i tam, szukając śladów życia. Nie było to łatwe, ale w ciągu odcinka mogli szybko zidentyfikować, czy życie jest, czy go nie ma.
Ale co tam jakieś jankeskie durne seriale, my mamy lepszych teleporterów i diagnostów życia! Cała Polska patrzy z jakim triumfem Radosław "Strefa Zmierzchu" Sikorski obwieszcza skąd w kilkanaście minut po katastrofie tupolewa wiedział, że nikt z niej nie ocalał. Bo mu pan Bahr powiedział! A powiedział on ponoć, i to nawet osobiście nie Radkowi, że "stoją 150 metrów od miejsca katastrofy i on widzi, że nie ma śladów życia".
Ja myślę, że pan Bahr w razie zmiany kariery, to jeżeli nie w ruskim Star Treku mógłby grać, to przynajmniej pracować na pogotowiu!
Już widzę te jego akcje w karetce:
- "Centrala, centrala!"
- "Odbiór"
- "Stoimy w korku 150 metrów od miejsca kraksy. Ale wyłączamy sygnał, bo tam się nic nie rusza i jest duża rozpierducha. Oczywiście, że nikt nie żyje".
- "Co zamierzacie?"
- "Wracamy do bazy, nic tu po nas, niech przyjedzie karawan i to jakoś pozbierają, over and out!"
No, tak to wygląda. Pan Bahr z jakąś talmudyczną dywinacją stojąc 150 metrów od katastrofy wiedział, że nie ma co zbierać, że wszyscy zginęli, czyli "gość z wiedzą". Równie sprytny i poinformowany, co inny ekspert - "walnęło-urwało" Jerzy Miller.
Ale... skoro podobno człowiek inteligentny jakim jest Radosław S. słucha tego i nie przychodzi mu na myśl, że obserwacja z tej odległości zadrzewionego i zakrzaczonego obszaru wielkości hektara to tylko niepotwierdzona zgadywanka i powinien przynajmniej drążyć temat, bądź wstrzymać się z pochopną konkluzją, to można powiedzieć, że Spockiem, to pan nie jest, panie Radku.
Może w ruskim serialu sci-fi będzie pan grał rolę jakiejś innej formy życia? Razem z panem Bahrem będziecie tworzyć niezły duet!
"Padwignitje mienja bljad', zdjes pizdjec, żizni niet, ni-chuja!"
Przede wszystkim to była skurwysyńska wrzuta. To, co padło na wysłuchaniu w PE jest bardzo, bardzo mocne, musieli to przykryć. Znasz te ustalenia? Jak nie, polecam przejrzeć materiały dostępne na vod.gazetapolska.pl, np. wywiad z A.Macierewiczem, albo wystąpienie prof. M.Czachora.
OdpowiedzUsuńBTW czytasz może Uważam Rze? W najnowszym numerze jest świetny art. Łysiaka o agentach sowieckich w CIA. I teraz pomyśl - gdzie Ameryka, gdzie Polska... Ilu u nas jest szpiegów. Przecież w samym MSZ-cie naliczono w zeszłym roku ponad 200 byłych TW! A ilu jest nie-byłych? I tak dalej.
wszystko czytam i jestem jak brzytwa, że zacytuję pewnego Oleksego :)
OdpowiedzUsuńAle nigdy nie będziesz jak Oleksy, on do swojej brzytwy miał ostrzałkę marki ałganow. :)
OdpowiedzUsuń(Spróbuję dodać komentarz w inny sposób)
tez wylądował w spamie. Jak to się dzieje? Piszesz z jakiejś sieci kolejowej, czy jak? :))
OdpowiedzUsuń