Polecany post

Trump, Trump, misia bella...

 ...misia, Kasia, konfacella... Taka była wyliczanka ze 60 lat temu... Oby więc wypadło na Trumpa. Jak nie wygra, to będzie ciężko, trzeba b...

poniedziałek, 14 listopada 2011

Polska - remanent

Podsumujmy status quo naszego państwa i nie wnikajmy zbyt głęboko w szczegóły, to może zagrozić zdrowiu!
1. Władza wykonawcza - prezydent, który konfabulował co do swojego hrabiowskiego pochodzenia, żona 100% Żydówka z rodziny UB-ków. Miał kilka przypadków lżenia i poniżania prawowicie wybranego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nie potrafi się zachować na "salonach". Prosty gwózdek.
Rząd. Składa się ludzi, z których większość to kreatury, kłamcy i bezczelne matoły. W innym, normalnym kraju nie zagrzaliby miejsca przez miesiąc. Euro-Vince Rostowski radzi Polakom, żeby sobie załatwiali "zielone karty", Graś "pilnował" domu Niemca, Pitera zajmowała się właściwie niczym i jedną pasztetówką, Sikorski, nie dość, że uciekł z PiS, by od razu nazywać ich "watahą" i zapowiadać dorzynanie tejże, 15 minut po katastrofie smoleńskiej już sugerował "winę pilotów", oczywiście żona Żydówka i to wpływowa w mediach, które kiedyś nazywano "Pravda on Potomac", Klich, minister kuriozum, człowiek, za którego kadencji zginęło więcej generałów niż podczas wojny, zginął prezydent z żoną, posłowie, senatorzy, i który zamiast strzelić sobie w łeb kandyduje w wyborach! Minister transportu, Grabarczyk, a właściwie grabarz, za którego kadencji doszło do kompletnego rozłożenia kolei i zapaści, która trwała tygodniami, nie mówiąc o niewypełnieniu planu budowy dróg na Euro'12, Schetyna, który osłaniał i osłania afery, Kopacz, która okłamała obywateli nie raz, w sposób ordynarny i bezczelny, a w nagrodę dostaje status marszalka sejmu, no i PREMIER, który oddał śledztwo w/s katastrofy samolotu wojskowego z przywódcą armii kraju NATO na pokładzie i generałami w ręce Rosjan, okazujący cały czas służalczą postawę wobec Rosji i Niemiec, człowiek, co do którego polskości są wyraźne wątpliwości, człowiek, który brał udział w przewrocie odsuwającym od władzy rząd Olszewskiego i który jest odpowiedzialny za całe to gówno, powyżej.

2. Władza ustawodawcza - Sejm i Senat. Jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia byłoby obsadzenie parlamentu RP ludźmi, których jedyną zasługą jest to, że lubią dawać dupy kolegom, czyli zboczeńcami, ale i byłymi przestępcami. Dzisiaj mamy już mocną ekipę takich ptaszków, którym w porządnym towarzystwie nie podaje się ręki, a wice-marszałkiem zostaje kobieta, na żołdzie skrobankarzy, która wychowała syna tak, że mówi on: "to dobrze, że Stalin wymordował Polaków w Katyniu, bo co, miał ich żywić?" Chciałbym poznać osobiście tego człowieka i móc przekazać mu kilka wiadomości.
W tym miejscu odechciało mi się pisać, bo muszę się napić. Skończę jutro.

3. Sądy. Nigdy nie zweryfikowane i śmierdzące układem. Przychylne na ogół jednej opcji, a dawniej jeszcze tej innej, post-PRLowskiej, czyli"gruba kreska i zero lustracji". Odporne na logikę, ale zawsze wyjące o swojej niezawisłości. Tak, "mów do mnie jeszcze", studiowałem prawo i pamiętam te różne kariery...
Adwokatura słabiutka i chytra na kasę, prokuratorzy serwilistyczni i tchórzliwi, również splątani układzikami. Nie są w stanie (nie chcą i nie potrafią też) rozwiązać żadnej poważnej sprawy. Dyletanci.
4. Gospodarka - ponieważ mało kto miał i ma kasę, poza kilkudziesięcioma byłymi agentami, lub komuchami, którzy się uwłaszczyli, wszystko co wartościowe wykupione jest przez firmy zagraniczne, lub zdemontowane (jak Stocznie). Przypominam, że dochód firm zagranicznych w Polsce wzbogaca PKB ich kraju macierzystego, nie Polski. Mamy więc gospodarkę semi-kolonialną.
5. Nasza rola w UE - blotka, nieliczący się kraj ze słabą reprezentacją, koszmarny Buzek podlizujący się nowomową prawdziwym "szyszkom", fikcyjne benefity płynące z Unii, które polegają głównie na tym, że obrukowano już wszystkie wiochy i okaflowano wszystkie urzędy.
6. Media - haha, chciałoby się zaśmiać, gdyby nie tragizm tego hasła. Gazety - wszystko trzymane za mordę przez "tajemnicze siły", albo w rękach zagranicznych. Kolejne atrakcyjne tytuły opcji prawicowej są systematycznie wykupywane i dołączane do opcji "jedynie słusznej". Wszystkie dzienniki praktycznie należą już do zagranicznych firm. Właśnie wykupiono ostatni Dziennik Polski.
Resztówki periodyków w rodzaju Gazeta Polska, utrzymywane jako "skansen" i fikcyjny argument wolności prasy.
Telewizja - wszystko w rękach "państwa", czyli rządu, albo dwóch (przez 20 lat dorobiliśmy się dwóch) TV "prywatnych", ale należących do byłych ludzi PRL, partii i pewnie wywiadu. Reszta nadaje z zagranicy soft-porn, albo same filmy i seriale.
Radio - 4 programy rządowe ogólnopolskie i kilkanaście lokalnych. Prywatne lokalne, to nic nie znaczące i zastraszone rozgłosienki.
Podobnie jak w TV, dwie duże ogólnopolskie "prywatne" stacje, oddane w swej roli popierania PO i obecnego rządu do granic przyzwoitości.
Dziennikarze - wiadomo, niezależni tępieni, eliminowani z TV i Radio, rzeźbią w internecie, czyli drugim obiegu obecnych czasów. Reszta - ordynarnie na usługach i piszący/tworzący na zamówienie i pod przygotowane tezy. Wołek, Lis, Stokrotka, Smoktunowicz, Najsztub, Szczuka, Żakowski, Czuchnowski... to czyta się jak skład chemiczny jadu żmiji.
7. Szkolnictwo - właśnie zidiocane i spłycane kolejnymi "reformami", obniżenie poziomu liceów dramatyczne, szkoły wyższe zależne i lękające się rządu i PO więc wykładowcy albo są tubą "jedynie słusznych" poglądów, albo dorabia im się mordy i eliminuje. Szkoły produkują zastępy tumanów i ludzi bez zasad. Szkoła, którą ukończył prezes IPN - Kurtyka, (III LO, Kraków) nawet nie wywiesiła żadnej pamiątkowej tablicy na jego cześć. DNO!
Właściwie, kiedy czytam to, co napisałem, a jest to wybitnie "hasłowy" remanent, to już mam dosyć.
Jesteśmy w sytuacji Wiednia oblężonego przez hordy, Warszawy w 1920 roku, albo Lwowa bronionego przez Orlęta.
Wszystko, wyraźnie wskazuje, że proces rozmontowywania Polski jest zaawansowany, a gdyby Jarosław Kaczyński wsiadł do nieszczęsnego Tupolewa to już byłoby "pozamiatane". Natomiast, tyle zainwestowano w rozwalanie Polski i tyle kosztują opóźnienia spowodowane przez ten niesforny PiS, że możemy oczekiwać przyspieszenia. Nadchodzą interesujące czasy, trzeba się bronić AKTYWNIE. Formy dystyngowanego i kulturalnego oporu są nieodpowiednie, tego oczekuje wróg, z tym sobie poradzą w 5 minut. Cały czas liczą na to tradycyjne i katolickie (?) nadstawianie policzka i co najwyżej, jakieś ciche marsze.
Nie jest dobrze, a Jarosław Kaczyński choć robi co może, nie ma takiej armii, ani charyzmy jak król Sobieski, czy Piłsudski i niełatwo mu będzie wygrać tę wojnę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz