Polecany post

Trump, Trump, misia bella...

 ...misia, Kasia, konfacella... Taka była wyliczanka ze 60 lat temu... Oby więc wypadło na Trumpa. Jak nie wygra, to będzie ciężko, trzeba b...

niedziela, 21 listopada 2010

To nie kraj dla wegetarian

To taki typowy rumuński obiadek - coś na ludowo.
Troszkę mięska:


Nazywa się to tochitura moldoveneasca.
Chcę zaznaczyć, że wyżarłem 1/4 potrawy zanim postanowiłem zrobić foto.
Jest tam grillowana wieprzowina w różnych formach, kiełbaski również grillowane, smażona wątróbka - jest tego chyba pół kilo. To białe przy widelcu to bryndza!
Żółte pod spodem to mamałyga, czyli polenta, a na to wszystko narąbane jajko.
Tego się nie da zjeść bez ataku woreczka.
A "lokalsi" wcyndalają takie potrawy cały czas i powiem, że chyba jeszcze nie widziałem naprawdę grubego Rumuna.
Pofte buna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz