Polecany post

Zapomniany dowód ze Smoleńska

Pamiętam, że zaraz po katastrofie smoleńskiej przez jakiś czas krążył w sieci i wzbudzał niemałe zainteresowanie tzw. filmik Koli. Widzieli ...

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Te cholerne znicze...

A nie mówił nam Bul, żeby w skupieniu, najlepiej w domku, albo na odległym cmentarzu przeżywać tragedię Smoleńska? No mówił. Ale nie, łażą śmiecą, hałasują, ognie palą! Tak, tak, najpierw znicze, potem pochodnie, a potem mi sfajczą menorę starej, pomyślał pewnie Bul. Na szczeście dzielne służby dezinformacji czuwają i już wiedzą co napisać, kiedy ktoś w tłumie potknie się i upadnie:

koprodukcja portalu wp.pl i TVN

No, wiadomo! PRZEZ ZNICZE upadła. A mogło być gorzej. Mogła sobie pysk jeszcze obić, głupia faszystówka, nie? I potem wyłudzać świadczenia z rządowej służby zdrowych. Już nasze czujki wiedzą jak reagować. Zresztą, dzielni sprzątacze też są czujni - faszyści zapalają, a oni szus, do wora i na śmietnik.
Śmietnik? O właśnie, tam jest miejsce dzielnych dziennikarzyn i całego tego rządowego cyrku prowadzonego na pasku Rosji i IV Rzeszy.
Swoją drogą, bardziej finezyjna propaganda była już za czasów PRL, czego oni ich teraz uczą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz