Polecany post

Nowy Rok - jak co rok?

Uświadomienie sobie bezsensu celebrowania "nowego roku" zajęło mi trochę czasu, ale w końcu okrzepło. Lubię zapamiętywanie przeróż...

wtorek, 12 maja 2015

Chrześcijańsko-ludowa rodzina

Sztab wyborczy Bronisława Wsiowego został zasilony przez fachowców z bratniego PSLu, którzy pomimo osiągnięcia z kandydatem Jarubasem zawrotnego wyniku 1,5% są dalej rozgrzani i chcą pomagać w słusznej sprawie. Jak stwierdził ich naczelnik, Piechociński, stanowi to wielki wkład w formowanie ich europejskiej "chrześcijańsko-ludowej rodziny". Ciekawe, nie? Kochana PO jest tak chrześcijańska jak dobry apostoł Niesiołowski, łzy Sawickiej i tęcza na placu Zbawiciela. 
Ale... Właśnie do tej rodzinki (grunt to rodzinka, grunt to rodzinka) wpadł z wizytą wujek Olek, znany ochlaptus i były komunista. Też chce udzielić wsparcia i to zupełnie na trzeźwo! Jak widać, system wartości tejże rodziny wskazuje na poważne dysfunkcje i nie wiem, czy ktoś w miarę normalny chciałby sponsorowanego przez nich kandydata wybrać choć na nocnego stróża w warzywniaku. No, ale normalność to towar deficytowy w Polsce, więc wszystko jeszcze możliwe.

"Bo grunt to rodzinka grunt to rodzinka
Bo kto rodzinkę fajną ma
Nie wie co bieda bo gdy potrzeba
To mu rodzinka zawsze nie da

Tato na lato łódki ma 
W zimie na bębnie w cyrku gra
A moi bracia dwaj przyrodni 
Chodzą po sklepach jako głodni..."

(S. Grzesiuk)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz