tag:blogger.com,1999:blog-67590153824487473782024-02-24T12:40:44.674+01:00Moontalk - no(na zmianabez wczoraj nie ma jutra...Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.comBlogger376125tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-17777671369588935422024-01-01T01:32:00.003+01:002024-01-01T01:32:39.721+01:00Nowy Rok - jak co rok? <p><span style="font-family: inherit; text-align: justify;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: inherit; text-align: justify;">Uświadomienie sobie bezsensu celebrowania "nowego roku" zajęło mi trochę czasu, ale w końcu okrzepło. Lubię zapamiętywanie przeróżnych dat i wspominanie wydarzeń sprzed wielu lat, ale... skoro Nowy Rok jest zawsze o tej samej porze i nic szczególnego akurat wtedy się nie dzieje to... po co ta cała celebra?</span></div><p></p><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEihN9-8DTLgJxjFMarirtqV8pglnCRrzObzlFrANBDSiv3WXQGrmVyC7qnrjnnc7EHiTCvHJFgD2ci2BHVZwMhptobXlnh3T11WZmf4sx1_9-DL_JN_2AoL5510Ltqm2oRkU4axcZhO4ujWB_3Rp-f0SF-aRqUXfOIIh0qkIusu0wYrwMT9X5hrpSqD5P4" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="178" data-original-width="320" height="178" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEihN9-8DTLgJxjFMarirtqV8pglnCRrzObzlFrANBDSiv3WXQGrmVyC7qnrjnnc7EHiTCvHJFgD2ci2BHVZwMhptobXlnh3T11WZmf4sx1_9-DL_JN_2AoL5510Ltqm2oRkU4axcZhO4ujWB_3Rp-f0SF-aRqUXfOIIh0qkIusu0wYrwMT9X5hrpSqD5P4" width="320" /></a></div>Jest to jakby wielki, globalny spust stressu dla świata, każdy może sobie wyjść na ulicę, wypić flaszkę, pokrzyczeć, rozluźnić się trochę, pomarzyć, że "teraz to już będzie dobry rok", a potem, na kacu iść do pracy w tym już nie-nowym roku. Schemat w państwach cywilizacji białego człowieka jest zawsze podobny - jakiś plac, punkt centralny miasta, może duża knajpa, jakieś podium, scena, występy potem odliczanie i znów trochę balangi. No, chyba, że to Floryda, to może być i na nartach wodnych, jak na otwierającym obrazku.<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Oprócz tego są jeszcze media, pełne wróżb, wieszczeń i przepowiedni, podkręcające atmosferę nadejścia nowego roku.</span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Jak one się sprawdzają? Mniej więcej tak, jak rzut monetą. <o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Ale są ciekawe momenty patrząc na stare noworoczne materiały. Na przykład ten ruski, radosny wślizg w rok 1939. Rok wojny z Finlandią, paktem z Ribbentroppem, najazdem na Polskę... Ktoś mógłby powiedzieć, ze to plakat z kraju sportowców i beztroskiej młodzieży:<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBupGkAOmCumJqtfhAsdqGffOzjOt8UlhYxo-viNrp2jcLWTQWntcLCV6QAMPefolLFeLgYbhvXFQ82_lPnxVorP1bVnS-bVEpXWkxX9QekNDo4PocMjLxGfCB9-QEKpXKOXLA3oXE-MU/s1600/large_St_059.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBupGkAOmCumJqtfhAsdqGffOzjOt8UlhYxo-viNrp2jcLWTQWntcLCV6QAMPefolLFeLgYbhvXFQ82_lPnxVorP1bVnS-bVEpXWkxX9QekNDo4PocMjLxGfCB9-QEKpXKOXLA3oXE-MU/s320/large_St_059.jpg" width="218" /></span></a></div><div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Wjechali co prawda nie na łyżwach, ale na gąsienicach, natomiast atmosfera nadchodzących czasów była zupełnie niedokładnie zobrazowana.<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Amerykańska pocztówka z przełomu wojennych lat 1914-15 sugeruje, że nadchodzi rok "jarania ćmików". Stary rok pali fajkę, ale nowy pali nowocześniej, jakby. Hej, czemu nie? Niech żyje postęp!<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjorVgPU4bOICU7NQnMMZ6HgBRKM3-sfDAME26bVIGT5Yw11KLHbcvbqLKN5cTwvNs9QNGo9mVdHBL8G0PsQH5g6t9U6CkxUTnhBAz4wBmmvNYDw3FJ8YIp62ZvKH9B5wxiWxWNFs9LyU8/s1600/2m8BXUfrii4olx2gjvuXqRSXo1_500.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjorVgPU4bOICU7NQnMMZ6HgBRKM3-sfDAME26bVIGT5Yw11KLHbcvbqLKN5cTwvNs9QNGo9mVdHBL8G0PsQH5g6t9U6CkxUTnhBAz4wBmmvNYDw3FJ8YIp62ZvKH9B5wxiWxWNFs9LyU8/s320/2m8BXUfrii4olx2gjvuXqRSXo1_500.jpg" width="226" /></span></a></div><div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;">Jakieś tam wojny, rzezie na globalną skalę... To tylko ta głupia Europka, co tam. A my - jaramy!<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;">Projekcje na rok 1933, kiedy Hitler obejmie wkrótce władzę, wyglądały co najmniej skocznie:<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNW308OCPFDizP3SJSVQKN7th_jFSdFxRItPuGxYLJBHpZU5DOWOqwlKK53yUoaRJDEY_NXC2qEOXcvHq-Ks_9e8RsUnUH22SUR_-SDduu7vNIi5dPu6lG8xRDWmUl_ZKpEpTskw-gego/s1600/happy-new-year_1933.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNW308OCPFDizP3SJSVQKN7th_jFSdFxRItPuGxYLJBHpZU5DOWOqwlKK53yUoaRJDEY_NXC2qEOXcvHq-Ks_9e8RsUnUH22SUR_-SDduu7vNIi5dPu6lG8xRDWmUl_ZKpEpTskw-gego/s320/happy-new-year_1933.jpg" width="320" /></span></a></div><div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;">Parę osób faktycznie wyskoczyło z kasy, a i ze skóry też.<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;">Sami zresztą sprawcy tych wyskoczeń i wyskoków też "dali ciała" w tym noworocznym porywie pobożnych życzeń. No, bo w 1942 roku już byli w ogródku, witali się z gąską, lecz... gąska zdechła. A marzenia były piękne:<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4_vJrujtqNC8UzAevIXuXQD_qgjG3p22k2aDFM-bSy7W1fFPolPXpK6PCaS6rbF_aHJbkCLwy-AfBovUS_38jkyYWqwZ42_QWHNMUa8Ed_7HEMLeXc02dRGgty06WQJfjkffzJUxiY-I/s1600/scan10878.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="249" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4_vJrujtqNC8UzAevIXuXQD_qgjG3p22k2aDFM-bSy7W1fFPolPXpK6PCaS6rbF_aHJbkCLwy-AfBovUS_38jkyYWqwZ42_QWHNMUa8Ed_7HEMLeXc02dRGgty06WQJfjkffzJUxiY-I/s320/scan10878.jpg" width="320" /></span></a></div><div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;">Nie udało się. Kółko się cofnęło. <o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Czasem tłum sam głupieje i nie wie właściwie po co przyszedł... Patrzcie na tysiące ludzi, których zamurowało Pearl Harbor i to, że jakaś daleka Japonia zrobiła im w kilka godzin z dupy garaż. Jest północ 1/1/42, a wszyscy stoją jak zamurowani. Nie wiadomo właściwie po co się przytargali na Times Square - jakoś się nie cieszą.<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzZpwi9QumADTOyDIrO8mb43NYkLppF0zfFbboJ1k3qN5EFuLjry6NwCRudb325arOZghy6xENL-BDuY4UiP4uVOvU1NCkmRT47GdW4dc4y_aW-5p_PlJveDB5VNSJ34VNfkpmhyPCUuA/s1600/U632677ACME.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="199" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzZpwi9QumADTOyDIrO8mb43NYkLppF0zfFbboJ1k3qN5EFuLjry6NwCRudb325arOZghy6xENL-BDuY4UiP4uVOvU1NCkmRT47GdW4dc4y_aW-5p_PlJveDB5VNSJ34VNfkpmhyPCUuA/s320/U632677ACME.jpg" width="320" /></span></a></div><div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;">Ale stoją. Można postać.<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">Za to u nas, w tym roku, chyba naprawdę zanosi się na zmiany! Przede wszystkim nadszedł koniec telewizji i radia pod patronatem rządu PiS. Koniec nadszedł w postaci złamania prawa i to w sposób ordynarny. Chyba przystawki PO są trochę przerażone, ale trzymają mordy na kłodkę. Z drugiej strony, chyba dochodzi do Donalda i jego durnowatych pomocników, że nie potrzeba im sześciu TVNów, bo kto to będzie oglądał? I ile to ma kosztować? Więc różnie może się jeszcze potoczyć sytuacja. Gorzej, że schemat jest kuszący i może być tak, że nam zmienią wszystko w kraju na podstawie uchwał, a na końcu uchwalą, że wszyscy są szczęśliwi, a jeżeli nie czują szczęścia, to jadą osuszać Żuławy. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Niektórzy używają tej daty do robienia różnych postanowień z których oczywiście nie udaje się im wywiązać więcej niż w 1%.<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Ale mnie udało się kiedyś jedno: powiedziałem w 1999 roku, że nigdy nie wezmę do ręki Gazety Wyborczej i było mi bardzo łatwo dotrzymać słowa! Teraz mogę dorzucić, że nie włączę TVP, dopóki nie wróci legalny zarząd. <o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Czy w świetle powyższego i tych wszystkich niewiadomych ma sens życzenie szczęśliwego Nowego Roku? Chyba jednak tak.<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Na wszelki więc wypadek, życzę. Byle już nigdy nie było jak wtedy:<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="color: #e69138; font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9ilZLcWi_iDuwxxAAW5Zzwk75GIQm4TPeiw0qwLhvLvp53g3srPwWS2HX2bVkpsbbUTiuNGA_zf8F7iAlyLo-UUghnPDe9KnyxrXGZUVMz22feDd7Mje2fzAp5rCHtLMIPrLCUpPYddI/s1600/dsc00227.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #e69138; font-family: inherit;"><img border="0" height="217" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9ilZLcWi_iDuwxxAAW5Zzwk75GIQm4TPeiw0qwLhvLvp53g3srPwWS2HX2bVkpsbbUTiuNGA_zf8F7iAlyLo-UUghnPDe9KnyxrXGZUVMz22feDd7Mje2fzAp5rCHtLMIPrLCUpPYddI/s320/dsc00227.jpg" width="320" /></span></a></div><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="color: #e69138; font-family: inherit;"><br /></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-3819371385297614902023-12-22T17:35:00.002+01:002023-12-22T18:17:16.705+01:00Mam maszynę czasu!<p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfDArT8146B3nb-ggmjAGodk1mVPiMMnT9DnVwHY-35DSV9UOGfZNO2kdOVh0_kY1oD5N1QryB4tmGKNFtM1cwUpBof2BG6VFaYEMGFYtLse8UHf9d1NflnuvQltXzB6UF7vHHP9ykVny_SpM3e8YqBQu1RAoNWjuw5OXG5JwvtOAYFuRVH9s6-7Wq4ac/s1008/il_fullxfull.1447654218_2s82.webp" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="652" data-original-width="1008" height="207" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfDArT8146B3nb-ggmjAGodk1mVPiMMnT9DnVwHY-35DSV9UOGfZNO2kdOVh0_kY1oD5N1QryB4tmGKNFtM1cwUpBof2BG6VFaYEMGFYtLse8UHf9d1NflnuvQltXzB6UF7vHHP9ykVny_SpM3e8YqBQu1RAoNWjuw5OXG5JwvtOAYFuRVH9s6-7Wq4ac/s320/il_fullxfull.1447654218_2s82.webp" width="320" /></a></div><p style="text-align: justify;">Słuchajcie... ale numer, mój opel zamienił się w maszynę czasu! Wsiadam do auta, włączam radio, a tu... na wszystkich stacjach rok 1983! Odmłodniałem o 40 lat! Od razu mi się zrobiło lepiej, ale nieopatrznie włączyłem WNET i dup! Wróciłem do mojego zgrzybiałego 2023... Co tu więc robić? Czyżby unikać tego WNET? Przekaz jest oczywisty: chcesz być młody, piękny, demokratyczny, europejski i wolny od różnych skomplikowanych przemyśleń, nieobciążony jakimś strasznym patriotyzmem i tą okropną religią to się przystosuj. Taka to prawda płynie od naszego nowego rządu, no powiedzmy nie aż tak nowego, po prostu udoskonalonego. Ale, ja już nie chcę być młody i głupi, więc mam w nosie te zachęty dla ofiar gimnazjów i korpo-przymułów z Jagodna. Mam to gdzieś! Więc dziękuję, pocałujcie mnie tam, gdzie PRL już cmoknął, ja nastawiam na maszynie czasu 2023 i czekam cierpliwie aż się fala znów przetoczy i zobaczę, czy teraz wam się postkomuno znów upiecze. Coś mi się wydaje, że tym razem już nie. </p>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-6235275328053098322023-12-20T13:55:00.007+01:002023-12-20T14:07:36.468+01:00No, to mamy zamach stanu<br /><br />No, to mamy zamach stanu i szybki reset w tle. Jest jednak kilka bulwersujących wniosków. Skoro było wiadomo, że będą robić to na "rympał", to nie można było nająć ze dwudziestu ochroniarzy? To jest nie do pomyślenia, żeby kilku osiłków i facet z teczką mogli sobie wkroczyć do TVP i ją przejąć! Czy PiS wszedł już na stałe w tę kategorię "miłych panów z prawicy"? Już jednego miłego premiera w 1992 roku wydymali ze stanowiska, a dla Tuska to już recydywa! Pamiętajmy o trafnym jankeskim powiedzeniu: "Nice guys finish last". Nie można być i żyć w ciągłym stanie oblężenia, czasem trzeba wyjść z ciosem. Czemu nigdy nie zabrano się za te różne Iustitie? Czemu nie było spraw dla wojskowych jawnie związanych z Rosją? Nie ważne, że sądy i tak by obalily sprawy. Niekoniecznie - mamy już kilka tysięce nowych sędziów, niektórzy z nich są przeciw kaście, bo wiedzą, że oni nimi gardzą. <br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Bu-6LRDQPw1YBdWMxAPZ7h-WY5ejqqMQW6xJdVEX86kIJsCcWZtuE5PyW7kqLrpNuiv0fq8IaA6QqCBLwNAC9XP5QPj8hgK7vN24m62rJM_L3mmQNQ2r65adh-siCWYZqTX60zV6UKKAgNyUVbYO6lO97LmsEiKN6Yz2Qg_DIPfrF3kyl52myDJH93U/s2560/taped.webp" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1707" data-original-width="2560" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Bu-6LRDQPw1YBdWMxAPZ7h-WY5ejqqMQW6xJdVEX86kIJsCcWZtuE5PyW7kqLrpNuiv0fq8IaA6QqCBLwNAC9XP5QPj8hgK7vN24m62rJM_L3mmQNQ2r65adh-siCWYZqTX60zV6UKKAgNyUVbYO6lO97LmsEiKN6Yz2Qg_DIPfrF3kyl52myDJH93U/w200-h133/taped.webp" width="200" /></a></div>Pytanie, co zrobi prezydent, mam nadzieję, że to się nie skończy na połajankach. Prawo zostało złamane, ględzenie o prawie spółek jest kolejnym bezsensem, bo TVP jest oprócz tego "specjalną spółką prawa handlowego" i regulują to odrębne przepisy! Jak zwykle, miszmasz ze stosowaniem hierarchii prawa, ale dla kretynów spod naku pioruna wystarczy. Czas na ruch prezydenta i wnioski <br />o delegalizacje pewnych partii. Zacznijmy od PO. <br /><br />I jeszcze pytanie, do pewnej grupy, która podobno jest bardzo patriotyczna, do kibiców: podoba wam to się? Będziecie cicho? Pokażcie się. <br /><br />No dobrze, nie będzie dzisiaj teleranka, ale czy pojawi się Szymon w mundurze sierżanta i ogłosi epokę miłości?Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-33237141252818102882023-11-23T00:00:00.002+01:002024-02-11T17:44:18.051+01:00Zmiana "B" to huje - Retrowrzuta 1977<span style="font-family: inherit;">Z okazji 46 lecia pewnego wpisu uwiecznionego w betonie... <i><span style="font-size: x-small;">(artykuł z recyklingu:))</span></i></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Bardzo popularne, zwłaszcza w USA, są wspominki w rodzaju: "zamach na Kennedy'ego - co wtedy robiłeś?"</span></div></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Ponieważ czas upływa i większość ludzi już nie pamięta tego, zamienia się to w nowsze wydarzenia, na przykład w zabójstwo Lennona w 1980 roku, a od jakiegoś czasu na 11.09.2001, atak na WTC. W Polsce, czasem wspominkuje się wokół daty 13.12.1981, albo zamachu na Papieża, czy daty jego wyboru, lub śmierci.</span></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Co właściwie jest takiego istotnego we wspominaniu czegoś, co każdy przeżył podobnie? Co robili ludzie 11 września 2001? Gapili się wszyscy w szoku w TV, a Nowojorczycy, albo wracali w kłębach pyłu na piechotę do domów, lub tkwili w oknach i na dachach obserwując wydarzenia w stanie niedowierzania i osłupienia. Te wspominki są na ogół podobne, jak i te z ogłoszenia stanu wojennego. Nie było Teleranka, generał w TV, a gdzie-niegdzie zapukał przyjazny patrol milicji pytając o tatusia. No i kupa śniegu + SKOTy i koksowniki na ulicach przy których grzali się żołnierze.</span></div></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">A ja mam przewrotnie inne ćwiczenie. Niedawno, łażąc po placu pewnej firmy, zauważyłem zapisane w betonie:</span></div>
<span style="font-family: inherit;">18.XI.1977 ZMIANA "b" TO HUJE </span><span style="font-family: inherit;">KAROL</span><span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7n8tChRNcy-_MQQH3KjX9Sl8Us7c51psFr-bQ4icquoX_Za74BSNvL_EMnBr4SvRDSKcOGTbWRFkDziUue3Ryh-gpj3rNMNU5e2CNYQ5Mh2TJc13RsPp1ZiiPHyFFvGK__w2AQrDgDIQ/s1600/zmB.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7n8tChRNcy-_MQQH3KjX9Sl8Us7c51psFr-bQ4icquoX_Za74BSNvL_EMnBr4SvRDSKcOGTbWRFkDziUue3Ryh-gpj3rNMNU5e2CNYQ5Mh2TJc13RsPp1ZiiPHyFFvGK__w2AQrDgDIQ/s200/zmB.jpg" width="115" /></a>Zadumałem się nad tym... To już 46 lat temu udokumentował jakiś robotnik swoje odczucia w stosunku do zmiany "b"... Czy żyje on jeszcze? Jak wyglądał jego 13.12.1981? Co go tak wnerwiło w tej zmianie "b", że musiał to aż "zakląć w betonie"?</div>
No i oczywiście zacząłem się zastanawiać: co ja wtedy robiłem, gdzie byłem osiemnastego listopada 1977 roku? To wcale nie było łatwe, ale ile miałem przyjemności zagłębiając się w otchłań historii.<br />
To był piątek, wcale nie początek weekendu, bo wtedy dopiero wprowadzano wolne soboty, było ich około połowy w roku. Krakowska, szara, zimna i śmierdząca jesień - deprecha! Godzinne dojazdy na uczelnię "jedynką", rzadko kiedy ogrzewanym tramwajem starego typu. Niedawno skończyły się wakacje, było fajnie - Kołobrzeg, Ruciane, namiot, jabole, balangi i takie tam przyjemnostki. Kostucha ostro kosiła w show-biznesie, dopiero co zginął Marc Bolan, zabiła się połowa Lynyrd Skynyrd...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFo3AtcfqAEJpZzJiepPBx0ux4ycpfc7wLeidEsoWWlB4qkeFhm0hyIt0KPe6hjFYsrjWAtUcTZ_4POhNf3Ee6uHfrsHzXp8agTZx9J8x4AKhn81t0G5sK6YUCn9gGtiFiTBv0IW4YPOE/s1600/7099194441_cda9a4536f.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFo3AtcfqAEJpZzJiepPBx0ux4ycpfc7wLeidEsoWWlB4qkeFhm0hyIt0KPe6hjFYsrjWAtUcTZ_4POhNf3Ee6uHfrsHzXp8agTZx9J8x4AKhn81t0G5sK6YUCn9gGtiFiTBv0IW4YPOE/s200/7099194441_cda9a4536f.jpg" width="193" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU3S07SzbO_yAitzRMynQobJpe5xxR2n6jb640ynigtJxd0hu2NacxW0mnnkDRwtrO5w8SmVmA2ekAhfqN3aJJ-Wy4S5WBvlb_W-B0i3sULIIWqvJ8GLgq3IxfxhVCt0BleKvS3Bkrfhs/s1600/imagesCAO52GCQ.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU3S07SzbO_yAitzRMynQobJpe5xxR2n6jb640ynigtJxd0hu2NacxW0mnnkDRwtrO5w8SmVmA2ekAhfqN3aJJ-Wy4S5WBvlb_W-B0i3sULIIWqvJ8GLgq3IxfxhVCt0BleKvS3Bkrfhs/s200/imagesCAO52GCQ.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Kilka dni przed 18 listopada Bee Gees wydali płytę z soundtrackiem który wyniósł erę disco na szczyty - Saturday Night Fever. U nas pewnie już ktoś ją wtedy puścił w radio dla (jak to się mówiło) "fonoamatorów", w celu ich nagrania, łamiąc przy okazji wszelkie prawa autorskie, co nie było w tamtych realiach takie wcale głupie, a pan Kaczkowski w audycji, której sam tytuł dzisiaj pewnie wsadził by go za kraty ("Mój magnetofon") pracowicie odliczał 3, 2, 1... do momentu w którym należało go włączyć i "ukraść" tego rocka:).<br />
18 listopada 1977, dopiero co urodziły się Liv Tyler i Clea Duvall, o czym pracownicy zmiany "b" nie wiedzieli, Karol zresztą też nie i nie dbali o to. Zmarli niedawno Bing Crosby i Groucho Marx, o tym mogli wiedzieć, ale wątpię czy to ich interesowało i czy wiedzieli kim byli?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOaWYfxB1MfybIR8N8wKGVzEPTMVMmbl9phIbF257_cDElOcV6zx1Ebjnd2TiXf427W6efuWkiNkh5rjyknpo7C6WncCgxV2hDu2ovArsWoMkAJDvXL285hKNeqp1BSJRuoFg_CVWruto/s1600/677_1001293508.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOaWYfxB1MfybIR8N8wKGVzEPTMVMmbl9phIbF257_cDElOcV6zx1Ebjnd2TiXf427W6efuWkiNkh5rjyknpo7C6WncCgxV2hDu2ovArsWoMkAJDvXL285hKNeqp1BSJRuoFg_CVWruto/s200/677_1001293508.jpg" width="150" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzONJlLaPZypVEmvNWvdnQ2HfajTuYGo7heWx8yCYbcm5s1z5GJ-IDnNmoxvDGg75BJWzC8rHmZ9kqHL1r2bFyheAcTa5wqd4MvjtVtJBvO0KsIDgQPQxMIij22gQCnhNufDPzig6jgN0/s1600/bring+crosby+white+christmas+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzONJlLaPZypVEmvNWvdnQ2HfajTuYGo7heWx8yCYbcm5s1z5GJ-IDnNmoxvDGg75BJWzC8rHmZ9kqHL1r2bFyheAcTa5wqd4MvjtVtJBvO0KsIDgQPQxMIij22gQCnhNufDPzig6jgN0/s200/bring+crosby+white+christmas+3.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
W kinach rządziły Gwiezdne Wojny i Bliskie Spotkania 3go stopnia. No i również wspomniane Saturday Night Fever z Travoltą. Pokazali to zresztą wkrótce na tzw. "Konfrontacjach Filmowych" co miałem okazję obejrzeć i wchłonąć ten obraz troszkę biedniejszej Ameryki, który wkrótce zobaczyłem na własne oczy. Moje pierwsze kroki w USA zawiodły mnie w okolice mostu Verrazano, który w filmie jest tłem do dramatycznej sceny.<br />
Aniołki Charliego rządziły, a fryzurki a la Fawcett-Majors były hitem polskich panien młodych. Al Pacino był ciągle młody, a Stallone wyglądał jak gej.<br />
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj59PQgQtJ6pF4KSimjEKWe1LUzDYt-vP7z474niin4WgVs_vBq-y7gB4_xgGmLzt2HIiI3lFx3XCIyKuIoPGgsYHB5hOk0wn0_FOuYynQVLd5Q0FIvaSSGTgdlreVd2oe89oXp9UnjJ_w/s1600/Charlies_Angels_cast_1976.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj59PQgQtJ6pF4KSimjEKWe1LUzDYt-vP7z474niin4WgVs_vBq-y7gB4_xgGmLzt2HIiI3lFx3XCIyKuIoPGgsYHB5hOk0wn0_FOuYynQVLd5Q0FIvaSSGTgdlreVd2oe89oXp9UnjJ_w/s200/Charlies_Angels_cast_1976.JPG" width="156" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0ZrF8PEgJpLZBPBe9hFj4nIvJLNnD_yrcK3t8qYPpCMPQEqwRb6-3yS6vLQLOSzAlUNOSlCvhDHzdCkS7UbMxj5h3aIH8nw36gpczUpVZ2oFpEbZYJAoWjhTuBfnnD_fX_KBImfxBB9g/s1600/gora-151409_L.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0ZrF8PEgJpLZBPBe9hFj4nIvJLNnD_yrcK3t8qYPpCMPQEqwRb6-3yS6vLQLOSzAlUNOSlCvhDHzdCkS7UbMxj5h3aIH8nw36gpczUpVZ2oFpEbZYJAoWjhTuBfnnD_fX_KBImfxBB9g/s200/gora-151409_L.jpg" width="137" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxybd_7uB50teo7iBmxx7HkQsjUhgAMbwVxT3T0WS-ZM2QqtQO5I3FGBq32V44_L5tPihWu8PeYFcJbkNEPW5zO0gBC6dnA9sCOhYs86Bdl3l9OC8sWfI1BKf0p16ijiDeE-dmGQYRuFw/s1600/images.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxybd_7uB50teo7iBmxx7HkQsjUhgAMbwVxT3T0WS-ZM2QqtQO5I3FGBq32V44_L5tPihWu8PeYFcJbkNEPW5zO0gBC6dnA9sCOhYs86Bdl3l9OC8sWfI1BKf0p16ijiDeE-dmGQYRuFw/s200/images.jpg" width="160" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr1hwgQWh6lYmPUQzIeNaiXNyWysVmXUGMTeqD-IonupLLjghhTgk9mQ-V8IaKERpCzNLVgjsDiQ2qUnsgNQ6b-_5IVSOpILizVuZJlPZPbSaDr_eaiI-RETLJDvPG6CBKKigDN4A_e5g/s1600/imagesc.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr1hwgQWh6lYmPUQzIeNaiXNyWysVmXUGMTeqD-IonupLLjghhTgk9mQ-V8IaKERpCzNLVgjsDiQ2qUnsgNQ6b-_5IVSOpILizVuZJlPZPbSaDr_eaiI-RETLJDvPG6CBKKigDN4A_e5g/s200/imagesc.jpg" width="149" /></a></div>
<br />
Świat żył oczekiwaną wizytą prezydenta Egiptu Sadata w Izraelu i zastanawiał się, czy się pokumają? Pokumali, a Kadaffiego trafił szlag i zerwał z Egiptem stosunki dyplomatyczne.<br />
A w Polsce... prawie schyłkowo. Kartki na cukier już od roku... wyhamowywanie gierkowskich inwestycji, kasa się kończyła. Działały już sklepy "komercyjne" w których żarcie było, ale po cenie 3-4 razy wyższej. Coraz więcej nastrojów "anty", zwłaszcza po majowym zabójstwie Pyjasa. Już było wiadomo którzy koledzy z roku to kapusie...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqSPpikpOgqTyowQRLPnTwCRDsnRX5as6NodOWeYjgGxOayF7CV3Rlx5fNtifJjLOA3Gwuv3bzY35SIxvcNJejt03sUTwmAyz4gQaI5IH2YQRFLAiO9phDvhHuCikyn-_Dy6akHrTCBmY/s1600/images+(1).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqSPpikpOgqTyowQRLPnTwCRDsnRX5as6NodOWeYjgGxOayF7CV3Rlx5fNtifJjLOA3Gwuv3bzY35SIxvcNJejt03sUTwmAyz4gQaI5IH2YQRFLAiO9phDvhHuCikyn-_Dy6akHrTCBmY/s200/images+(1).jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjEpJFohKm8gigX6XpTvwfjQ8cb78o9urpdQ2QhxE-tLuhHMuH_SQe9iaWbPNp7HJZ5pNSGdIiWBRvbaAWWrSlh627dXvYjOV26tXiPm261cyKpd-AW9NacdfrasNBmS4TZLdtWLlbpr0/s1600/spyjas.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="193" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjEpJFohKm8gigX6XpTvwfjQ8cb78o9urpdQ2QhxE-tLuhHMuH_SQe9iaWbPNp7HJZ5pNSGdIiWBRvbaAWWrSlh627dXvYjOV26tXiPm261cyKpd-AW9NacdfrasNBmS4TZLdtWLlbpr0/s320/spyjas.jpg" width="320" /></a><i><span style="font-size: x-small;"> </span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<i><span style="font-size: x-small;"> tłumy po śmierci Pyjasa, maj 77</span></i></div>
<br />
Carmeny po 18 zł, Marlboro po 24, Giewonty po 6. Jabole po 3 dychy. Wódka po stówie, alkohol sprzedawany tylko po 13-ej. Meliny na każdym osiedlu.<br />
Jeszcze nie było na drogach Polonezów! A do Gdańska i Warszawy jeździło się z południa pociągiem przez Kielce i Radom - CMK dopiero mieli oddać do użytku.<br />
Tyle różnych i ciekawych wspomnień wywołał u mnie ten zabytkowy wyrzut sumienia w stosunku do zmiany "b". Dlatego dziękuję wam przewrotnie zmiano "b" za to że byliście "hujami", a tobie, Karolu, kronikarzu tego wydarzenia za to, że chciało ci się to uwiecznić w betonie.Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-12536790213504927752023-10-16T21:58:00.005+02:002023-10-17T21:08:21.047+02:00 Jak zepsuć referendum (i wybory)?<p style="text-align: justify;">Tak, jak zrobił to PiS. Przekombinować, przesadzić, zalać sosem emocjonalnym, nie zaplanować i nie przewidzieć reakcji. No i trwać dumnie w błędzie. </p><p style="text-align: justify;">Ten, kto sformułował pytania referendalne powienien dostać od Tuska medal "Za zasługi dla PO i Niemiec". Skoro pytanie referendalne to oczywiście pytanie zamknięte, czyli takie na które można tylko odpowiedzieć tak, lub nie, to po co ich ubieranie w wywody interpretacyjne i to na samym początku? Komu on miały "pomóc"? Pomogły opozycji usprawiedliwić wywrócenie stolika. Dało im to pretekst do wrzasku i podjudzenia do bojkotu. </p><p style="text-align: justify;">"Czy popierasz wyprzedaż majątku narodowego podmiotom zagranicznym..." STOP! Tu Stop! Po co przecinek i emocjonalne wywody jak to i na co to działa? </p><p style="text-align: justify;">Pytanie o mechanizm relokacji, po co te wywody zabarwiające typu "przymusowo narzucone", "biurokracja europejska". Czy w referendum trzeba mieć 95% glosów? NIE. Wystarczy dużo mniej, ale trzeba mieć quorum, czyli 50+% frekwencji. Wystarczą te dwie kwestie żeby zaczeło się biadolenie, że pytania tendencyjne, źle sformułowane, no i w ogóle "pisoskie". Istotne jest również to, że samo wezwanie do bojkotu wpływa też i na rezultat wyborów do Sejmu i Senatu. Ci, skrzyknięci do utopienia referendum musieli przyjść, żeby NIE WZIĄĆ kart referendalnych. Tak zrobili, a przy okazji skoro już byli. to zagłosowali - wiadomo na kogo. </p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPW1TEq4Xa3HKv4bwMphlFNET_5llJwon-Y_XT-Z6vSBj1dJweiQSI_1x5fVDzP6nCIGmcjoj8kXNcXfbkjZ4jdDQNPHoDg8H5Gyd_anyOE2ejL1b1MmqcBdE53_bNutue5uTLLFcWcDme2qNTBIe_ACKP6Chc9F8HtDbN6UucflAc0OUnKLcPGLG3qhE/s3107/1697370793095.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" data-original-height="3107" data-original-width="2351" height="290" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPW1TEq4Xa3HKv4bwMphlFNET_5llJwon-Y_XT-Z6vSBj1dJweiQSI_1x5fVDzP6nCIGmcjoj8kXNcXfbkjZ4jdDQNPHoDg8H5Gyd_anyOE2ejL1b1MmqcBdE53_bNutue5uTLLFcWcDme2qNTBIe_ACKP6Chc9F8HtDbN6UucflAc0OUnKLcPGLG3qhE/w219-h290/1697370793095.jpg" width="219" /></a></div><div style="text-align: justify;">Można powiedzieć, że prawica, czy też PiS mimo 8 lat doświadczenia działania we wrogim środowisku bardzo powoli uczy się taktyki. Nie ma za grosz tego "sprytu ulicznego", który ma na przykład Tusk. Co zaszło podczas covidowych wyborów prezydenckich? Najpierw posłuchano wycia opozycji, która była w rozsypce, wspaniałomyślnie pozwolono na przełożenie terminu</div><div style="text-align: justify;">i zmianę metody jak i podmianę kandydata, a potem musiało się jeszcze gęsto tłumaczyć ze strat pieniężnych! </div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div style="text-align: justify;">Była już też nauczka płynąca z referendum odwołującego HGW w Warszawie - opozycja zrobiła ten sam trik i wręcz ośmieszyła PiS, a straciła na tym Warszawa i skrzywdzeni ludzie. </div><p></p><p style="text-align: justify;">Gdyby ktoś zastanowił się parę chwil jak sformułować pytania, zmienił pierwsze i czwarte wyrzucając z nich emocje utrudniłby bardzo bojkot referendum. Nie dało by się krzyczeć, że to "złe pytania", pytania "z tezą", lub "tendencyjne". Może by było te 50+ procent. I może trochę mniej lewaków pobiegło by to urn i przy okazji zagłosowało na jakieś lewackie dupiszcza. </p><p style="text-align: justify;">Można więc to nieszczęsne referendum podsumować: Jaka piękna katastrofa, na własne życzenie. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6XpCs6P-vcAarxQzsbBXDtYWZ9r7f1oO7iYlUaNF4NaB-2xh8eESk59P_vCK6PnsRUK5aI_2WzI6f7oW-kduS74TNp_nXvVOLt6NH2XYssghFKN0057DI7Mvr8pHK2fAri0GhqZbvQCJQ6jUENCDk82d14L4J96s_G_QQWRbCWFdK9KXa9QzBthmxe3M/s733/referendum.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="714" data-original-width="733" height="312" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6XpCs6P-vcAarxQzsbBXDtYWZ9r7f1oO7iYlUaNF4NaB-2xh8eESk59P_vCK6PnsRUK5aI_2WzI6f7oW-kduS74TNp_nXvVOLt6NH2XYssghFKN0057DI7Mvr8pHK2fAri0GhqZbvQCJQ6jUENCDk82d14L4J96s_G_QQWRbCWFdK9KXa9QzBthmxe3M/s320/referendum.jpg" width="320" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-17007622789250762212023-09-24T23:06:00.003+02:002023-09-24T23:21:31.204+02:00Kiedy Trzaskowski odda miliony?<p>Ciekawy tytuł prawda? Co lepsze, sama prawda! Wszyscy pamiętamy dwa lata długotrwałych awarii tak zwanej "Czajki", które w rezultacie prowadziły do wylewania ścieków bezpośrednio do Wisły. Awaria, to coś jak wypadek, rzecz nieoczekiwana, nie chodzi o to by udowadniać komuś w tym miejscu winę. To inna sprawa. </p><p style="text-align: justify;">Chodzi o coś innego. Otóż, w czasie kiedy płynne gówno lało się do Wisły, miasto Warszawa wystawiała ludziom i firmom rachunki za wodę i ODBIÓR ŚCIEKÓW. Opłata za ten "odbiór" ma na celu gromadzenie środków na utrzymanie infrastruktury, obróbkę i uzdatnianie ścieków. Im więcej kubików, tym większe zużycie tejże infrastruktury, obsługa oczyszczalni, środki chemiczne i tak dalej - oczywistości. W tym roku, miasto Warszawa bierze 6,50 za 1m3. Okazało się, że przez dwa lata, 14 milionów metrów sześciennych ścieków trafiło do Wisły więc nie było w żaden sposób obrabiane. Jednak rachunki były wystawiane i płacone. Można więc powiedzieć w skrócie, że Warszawiacy zapłacili za 14 milionów ścieków wylanych do rzeki! Powiedzmy, że było trochę taniej, może 6zł za metr? To daje 84 miliony złotych zapłaconych miastu za nic. Nic ze ściekami nie zrobiono, bo się nie dało. No, to za co ludzie płacili? Jeżeli ktoś na przykład obieca mi usługę, ale wykona tylko jej połowę, to na pewno nie zapłaciłbym za całość! Tak to działa. Nawet jeżeli uznamy, że pewna część odbioru ścieków działała, bo tak było i dopiero w Czajce następował "wylew" to nie targując się o szczegóły można uznać, że połowa tej kwoty jest zapłatą za brak usługi. </p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqo7yK7gyqzQVENMRPgah_pbXkR_H_vhLdvLm3BQ3pJxk8CM1-yV-5sjoOgYdzaSl4FSETyFRJgK1k4E7aNW3kNJq-r6USRPxr-R6vUzMMc2iq40gRMLOG-h99sAkmxmoK5rdjH94_A-CIzlqyeMVCq0YHOcG6tV-cs1E9MsEvyDqA1pPOy8q2I_MkTu4/s612/istockphoto-1222259057-612x612.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="534" data-original-width="612" height="196" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqo7yK7gyqzQVENMRPgah_pbXkR_H_vhLdvLm3BQ3pJxk8CM1-yV-5sjoOgYdzaSl4FSETyFRJgK1k4E7aNW3kNJq-r6USRPxr-R6vUzMMc2iq40gRMLOG-h99sAkmxmoK5rdjH94_A-CIzlqyeMVCq0YHOcG6tV-cs1E9MsEvyDqA1pPOy8q2I_MkTu4/w237-h196/istockphoto-1222259057-612x612.jpg" width="237" /></a></div>Gdyby miasto Warszawa zostało zmuszone do zwrócenia kwot za niewykonaną usługę, to oznaczałoby zwrot w rachunkach około 42 MILIONÓW PLN. <p></p><p>Ciekawe, czy prezydent Trzaskowski ma jakieś pomysły jak to zrobić i skąd wydusić przehulane na byle co miliony. I czy nie jest to nielegalne, wystawiać faktury za NIEWYKONANE usługi? </p><p>Ktoś powienien się tym zająć, ja rzucam hasło, to może jakaś dobra dusza podrzuci to gdzie trzeba? :) </p>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-1838860105599841862023-03-02T00:34:00.003+01:002023-03-02T00:34:25.148+01:00Kroimy Rosję! <p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiUeG3t545G6sUavoZUuSSgUKYO5eOeGYmCS1IvITfz4GmLsSMIbdGWMVUNEI9Xunopf3k38pE7pr6e46d-zPqp8-EPgqCE6SHiTe_fWWX1lJuj0GtdNhMgW3GULhfbx8oV9Me7PO7i24p2FrYRFM1FByCYw-U1vaA40CZPob1u49S6-KahjbeuX8ja" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="842" data-original-width="1576" height="342" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiUeG3t545G6sUavoZUuSSgUKYO5eOeGYmCS1IvITfz4GmLsSMIbdGWMVUNEI9Xunopf3k38pE7pr6e46d-zPqp8-EPgqCE6SHiTe_fWWX1lJuj0GtdNhMgW3GULhfbx8oV9Me7PO7i24p2FrYRFM1FByCYw-U1vaA40CZPob1u49S6-KahjbeuX8ja=w640-h342" width="640" /></a></div><p></p><p>Kroimy Rosję! </p><p>Zaraz po inwazji na Ukrainę napisałem artykulik "Co z tą Rosją?" w którym sugerowałem, że nie będzie spokoju dopóki Rosja nie padnie z hukiem, a z tego ostatniego chyba na świecie więzienia narodów nie powstanie zbiór niezależnych, nowych państw. Jak się okazuje, coraz więcej publicystów i polityków zaczyna o tym przebąkiwać, bo cóż - rację mają. Rosja bez Putina dalej będzie Rosją. W nowej odsłonie, Rosja będzie już tylko zwykłym, średniej wielkości państwem, które będzie musiało się zająć swoim rozwojem, a nie dojeniem wszystkich w koło. No, to zacznijmy. Nie wiem jak do tego dojdzie, to temat na inny artykuł, ale dojdzie! Mury runą. Powstaną nowe państwa. Można na potrzeby wstępne określić ich granice zgodnie z regionami federalnymi, potem mogą się one dogadać co do detali. </p><p>Zacznijmy od największego: 1. Dalekowschodni i Syberyjski - dwa okręgi federalne jako po prostu SYBERIA. 12 mln km2, co i tak tworzy największe państwo na świecie, ale nie wiadomo, czy Chiny czegoś nie uszczkną? Na razie państwo miałoby ok 21,5 mln ludzi, czemu nie, w Kanadzie i Australii też nie ma wielu ludzi, a mają dobrobyt. </p><p>2. Uralski okręg autonomiczny, czyli URAL. Na teraz 1,78 mln km2 i 12 mln ludzi. Minerały, lasy, dobry potencjał. </p><p>3. Północno zachodni okręg... 1,67 mln km2 i 13,5 mln ludzi - tu jest misz-masz, Karelia, Komi, ale i Petersburg, Królewiec - bajzel administracyjny. To pewnie będzie trzeba rozparcelować. </p><p>4. Nadwołże - trochę ponad 1 mln km2, 30 mln ludzi. Tu pewnie wschód utworzy republiki tatarsko-orientalne, a zachód przyklei się do Rosji, jednak. </p><p>5. Centralny okręg, czyli ROSJA. W wersji mikro, 650 tys km2 i 38 mln ludzi. No.. to nie przejdzie, takie coś nie utrzyma Moskwy. Trzeba będzie sięgnąć po część z Petersburgiem i zachód Nadwołża, też Rostów - docelowo ok. 1,4 mln km2 i ok. 65-70 mln ludzi. </p><p>6. Południowy okręg, z Rostowem, też pewnie pęknie w pół i północ pójdzie do Rosji, a południe przyklei do</p><p>7. KAUKAZU. Teraz okręg ma tylko 170 tys km2, pewnie docelowo może mieć 300 tys i ludności ok 16 mln. Tam będzie niezły kocioł - Dagestan, Czeczenia, no - interesujące tereny, tygiel. Ale nie Rosja. </p><p>Czyli - 5 do 7 państw, wolnych, w miarę zasobnych, potencjalnie bardzo bogatych bo minerały, lasy, woda, itp... Samowystarczalnych, z czasem. Czy to nie piękny pomysł? </p><p>I tak trzeba się do tego zabrać, publikować takie teorie, dyskutować o tym. To, na morale ruskiej wierchuszki działa jak płachta na byka, ale jest i demoralizujące. Niech się oswoją z myślą, że wszyscy czekają na koniec obecnej, obmierzłej Rosji. Niech zaczną myśleć: Gdzie wyląduję? Co ze mną będzie? Czy nie lepiej być sprytnym? </p><p></p><p>Oczywiście, są dalsze implikacje - np. gdzie broń atomowa? Ale to jest dalszy ciąg, zacznijmy budowę od stworzenia planu budynku. </p><div><br /></div>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-79675947063563434242022-11-17T21:00:00.005+01:002022-11-19T00:54:11.794+01:00Przewodów - zagadkowe współrzędne<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;"> "Wszyscy wszystko wiedzą", że zacytuję słynnego Ryszarda. Ale, czy na pewno? Rakieta spadła, wystrzelona przez Ukraińców broniących się przed atakiem Rosjan, taki jest przekaz chwili. Więc co to za pytanie - "dlaczego"? Jest pewna dziwna sprawa w związku z miejscem upadku rakiety. Może to przypadek, ale ciężko w przypadki wierzyć, kiedy ma się do czynienia z Rosją. Wiadomo, że celem rosyjskich ataków, niezależnie od tego skąd są one prowadzone są istotne dla Ukrainy miejsca. Centra miast, obszary fabryczne, elektrownie, zakłady przemysłowe, ale i galerie handlowe, stacje itp. Byle jak najwięcej zaszkodzić. Dziwnym trafem nasza poczęstowana pociskiem wieś ma współrzędne geograficzne które są kombinacją miejsc we Lwowie i Kijowie. Koordynanty Przewodowa to 50.47N szerokości i 23.92W długości geoegraficznej. Równoleżnik 50.47N przecina Kijów i to właśnie w okolicy elektrowni przy Dnieprze. Z kolei południk 23.92W biegnie przez zachodnią część Lwowa, obok galerii Epicentr i państwowych zakładów naprawczych samolotów. Czyli mamy do czynienia z trzema "przypadkami" - współrzędne zahaczają o dwa bardzo atrakcyjne do ataku cele w zupełnie odległych miejscach, w dużych miastach, a kombinacja współrzędnych tychże celów wypada akurat dokładnie w miejscu gdzie spadła rakieta, gdzieś w opłotkach. Nawet gdyby to było kilka kilometrów obok, to już tego zbiegu okoliczności by nie było. To dosyć niepokojące, bo jest to jednorazowe wydarzenie.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF_Vfj8a_UWLde8uPOsqSO4krZjx44mqkSp4nZhp8nx63JihrtOR6eKyh5IVmoWVUtRz7ytSkto9CJ3jOwrSeEUl5EnMxncHWikZYYTciWEWMy00DM5_4YucUPnYhoFmcHFa7hsoobUPVfYEz_3gxJIHAZX_gHmofv3qn7fGQ3AxBr-BqacquBQ3ct/s811/przewod.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="485" data-original-width="811" height="286" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF_Vfj8a_UWLde8uPOsqSO4krZjx44mqkSp4nZhp8nx63JihrtOR6eKyh5IVmoWVUtRz7ytSkto9CJ3jOwrSeEUl5EnMxncHWikZYYTciWEWMy00DM5_4YucUPnYhoFmcHFa7hsoobUPVfYEz_3gxJIHAZX_gHmofv3qn7fGQ3AxBr-BqacquBQ3ct/w480-h286/przewod.jpg" width="480" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Gdyby codziennie spadały u nas rakiety, to pewnie czasem możnaby zauważyć jakieś zbiegi okoliczności, ale kiedy przy jednostkowym zdarzeniu dochodzi do takich "ciekawostek", to powinien włączyć się komu trzeba alarm. Ciekawe, czy się włączył i co z tym zrobią? Coś tu śmierdzi z lekka. Zupełnie jakby ktoś wstukiwał w program współrzędne i sobie wstukał pomyłkowo połowy z dwóch celów. Ale w takim razie, kto to wystrzelił? </div><p></p>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-62510613626871948792022-04-27T11:42:00.005+02:002022-04-27T11:42:51.903+02:00Co zrobić z Rosją?<p> Co zrobić z Rosją?</p><p>Pytanie wydaje się głupie, bo co można zrobić z największym terytorialnie krajem świata, w dodatku zaopatrzonym w przeróżne zabójcze bronie w tym nuklearne? Niestety, sytuacja jest taka, że COŚ trzeba zrobić, bo zbliżamy się do chwili, którą Jankesi określają po prostu "do or die". W tym momencie, rozważania o tym czy Putin oszalał, czy nie, nie mają znaczenia. Wielu znaczących ludzi myśli i głosi głupią tezę, że wystarczy go usunąć i już będzie słodko i miło jak dawniej. Lecz już nie będzie miło, nie będzie też jak dawniej - kto pierwszy się zorientuje może na tym zyskać, ale... ma też obowiązek uderzyć w alarmowe dzwony. Historia uczy nas, że każdy kolejny władca Rosji jest na ogół człowiekiem niebezpiecznym dla ludzi i świata, więc liczenie na to, że nagle władzę obejmie tam Ałła Pugaczowa albo jakiś "nowy Gorbaczew" to mrzonka. Należy więc doprowadzić do kilku zdarzeń. Po pierwsze - Wołodia musi odejść - najlepiej widowiskowo, jak Kadafi, albo Caucescu... Trzeba więc cały czas bombardować ten "ruski mir" informacją z Zachodu i wspierać każdy ruch odśrodkowy, dywersję, koszty już nie liczą się. A kiedy nadejdzie w Rosji zmiana warty trzeba zadbać o to, żeby nie było to sukcesją. Należy sprawić, że nagle jest wielu kandydatów, a żaden nie może nazwać się liderem całej Rosji. Bo Rosja MUSI skończyć swój byt w obecnym kształcie. Tak, to najważniejsza sprawa. Nie może być więcej tego tworu, tego raka świata, tego największego kolonialnego państwa, które udaje, że nim nie jest. Należy doprowadzić do sytuacji, że każdy potencjalny kandydat na lidera ma jasny przekaz: albo oddajesz broń jądrową pod nadzór ONZ (czy czegoś tam), albo nie rządzisz. Jeżeli się nie zgadza, to trzeba go wyeliminować, po prostu. I wtedy nadejdzie chwila w której Rosja powinna się rozpaść, albo mówiąc prawidłowo uwolnić stłamszone od wieków narody. Oni, ruscy władcy, pomimo centralnej władzy Moskwy muszą uznawać istnienie wielu "republik", czy na poły samorządnych obwodów, bo tak bardzo są zróżnicowani. Niepodległościowy ruch krain Rosji wreszcie skończy byt tego tworu, trzeba to podsycić. Dać im kasę, broń, technologię, komunikację. Koszty wielkie, ale trzeba się szarpnąć! Niech Świat zrobi zrzutkę! </p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOVlotOw7f1cpcEJ8Zf6_UAsCK7ZHXVOic6dKYUspOcCTTW93cRM58x60nJLffCYSlstvc-EnHTTqgSSAA2oU0NHvwLjd60qdbNtBcr5mE55_QpDIuEFZCw2ulIexkSjnzH3xfjcNSw2LNgF_Pyk9S9IImWSc9b19aJwW0yrYSBazsBCmfHJiv0EVX/s1050/1050px-Rosja-administracja.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="674" data-original-width="1050" height="205" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOVlotOw7f1cpcEJ8Zf6_UAsCK7ZHXVOic6dKYUspOcCTTW93cRM58x60nJLffCYSlstvc-EnHTTqgSSAA2oU0NHvwLjd60qdbNtBcr5mE55_QpDIuEFZCw2ulIexkSjnzH3xfjcNSw2LNgF_Pyk9S9IImWSc9b19aJwW0yrYSBazsBCmfHJiv0EVX/w320-h205/1050px-Rosja-administracja.png" width="320" /></a></div><p></p>Syberia może pięknie zaistnieć w formie nawet trzech państw! Daleki Wschód, centralna część do Bajkału na południu i zachodnia do Uralu. A w europejskiej części jeszcze czekają na wolność Tatarskie kraje, Baszkiria, Tatarstan, Kaukaz... Karelia wróci do Finlandii, a Rosja w swoich granicach etnicznych, bez broni jądrowej... To by oznaczało spokój na 100 lat. <div>Oczywiście, te nowe państwa i terytoria miałyby rozliczne problemy i konflikty, ale to nie to samo, co Ruskie władztwo z bronią "A". I do tego trzeba dążyć - tylko kompletny demontaż Rosji może rozwiązać światu ten problem numer 1. Problem numer 2, czyli Chiny nabrzmiewa, ale jeszcze jest trochę czasu. Najważniejsze, to rozwiązać problem tego chuligana świata raz na zawsze.<br /><p><br /></p></div>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-25379228283078176892022-04-10T20:26:00.008+02:002022-04-10T20:29:43.183+02:00Smoleńsk - konkretne 10 pytań<p>Trochę zaktualizowałem ten wpis sprzed lat, bo lista punktów jest taka sama. Za kilka dni mają ogłosić raport. Jednak już kilka razy miał on się ukazać i różnie bywa, więc zobaczymy na ile to, co się pojawi odpowiada na chociaż połowę tych 10 pytań. Pomimo upływu 12 lat, trzeba przypomnieć, że wciąż nie znamy jasnych odpowiedzi na te kwestie i to nie są pytania o szczegóły - to pytania o rzeczy "dużego kalibru". Czego wciąż brakuje? Oto lista:</p><p>1. CZEMU POMIMO KILKUKROTNEJ KOMENDY DWÓCH PILOTÓW: "ODCHODZIMY", SAMOLOT WCIĄŻ SIĘ ZNIŻAŁ?</p><p>2. CZEMU NA BAGNISTYM i ROZMOKŁYM TERENIE NIE MA KRATERU, ANI NAWET DOŁU PO UDERZENIU SAMOLOTU?</p><p>3. CZEMU WYPAROWAŁ KOKPIT? W Lockerbie, po upadku z 10 km kokpit był tylko połowicznie spłaszczony i nawet miał niektóre całe szyby.</p><p>4. CZEMU DANE DOTYCZĄCE "BECZKI" NIE SĄ POPRAWNE? (Nie jest fizycznie możliwe wykonanie takiego obrotu przy danych z raportu - kąt-prędkość-czas)</p><p>5. DLACZEGO NIKT NIE ZROBIŁ PROFESJONALNEJ ANALIZY "FILMU KOLI"? TO PRZECIEŻ SKARB. (Na czym badano, jakie głosy odczytano, bo przecież słychać je, jakiego programu użyto?)</p><p>6. DLACZEGO NIKT NIE POPROSIŁ NATO LUB AMERYKAŃSKICH AGENCJI O ZDJĘCIA Z SATELITÓW METEO? (Podobno poproszono, w takim razie gdzie się te dane podziały? Jeżeli zaginęły, to czemu nie poproszono 2 raz?) Kwestia mgły i jej magicznego pojawienia się w czasie kiedy poranne mgły znikają jest bardzo ważna.</p><p>7. DLACZEGO NIE ZIDENTYFIKOWANO KONKRETNIE I DEFINITYWNIE CZĘŚCI PODOBNO WBITYCH W BRZOZĘ? (Były jakieś szumy o wbitych w drzewo częściach, a potem to ładnie ucichło)</p><p>8. KTO, KONKRETNIE (nazwisko), ZADECYDOWAŁ, ŻE SAMOLOT GŁOWY PAŃSTWA I ZWIERZCHNIKA ARMII CZŁONKA NATO BĘDZIE REMONTOWANY W ROSJI? I CZEMU TEN KTOŚ JESZCZE NIE SIEDZI? Oczywiście, był przetarg, pozory legalności, ale ktoś miał pieczątkę, zlecał, akceptował i decydował. Kto?</p><p>9. KTO ROZESŁAŁ SŁYNNEGO SMS-A, 15 MINUT PO KATASTROFIE, OBARCZAJĄCEGO WINĄ PILOTÓW? (I dlaczego to zrobił, czyj to był pomysł, bo sam chyba tego nie wymyślił?)</p><p>10. KTO MONTOWAŁ KŁAMLIWE NEWSY NP. O KŁÓTNI GENERAŁA Z PILOTEM, O PRZEJĘCIU STERÓW PRZEZ GENERAŁA (zresztą pijanego) i innych bzdur (Ktoś to zlecał przecież, kazał przygotować, fałszywe newsy są nielegalne!)</p><p>Najważniejsze są 1 do 5, ale nawet pierwsze dwa wystarczą żeby wyczuć jak bardzo ta teoria o "wypadku" śmierdzi.</p><p>Poprzez zabawy z bieriozką straciliśmy "focus", daliśmy się wpuścić w grę w berka, albo raczej w chowanego.</p><p>Powróćmy więc do pytań zasadniczych. Ktoś może wreszcie coś odpowie? Myślę, że wojna na wschodzie może pomóc w wyjaśnieniu detali, walczące o władzę w Rosji frakcje będą mogły wykorzystać informacje o Smoleńsku żeby zdyskredytować Putina. Wkrótce zaczną tam sobie skakać do gardeł. Pewnie tak się stanie, ale czy nam to do ustalenia prawdy potrzebne? Każdy w miarę normalny człowiek wie, że takie wypadki się nie zdarzają. </p>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-88439562624006923462022-03-01T02:34:00.001+01:002022-03-01T14:36:11.241+01:00No i co zrobić z tym Putinem? <p>Dlaczego Putin atakuje i niszczy Ukrainę? Bo... może. To najprostsze zdefiniowanie działań psychopatów. Robią cokolwiek tylko pod kątem własnej korzyści i satysfakcji. Dlatego nie oszukujmy się - zdjęcia martwych dzieci, rozwalonych budynków, czy płaczących staruszek nie zrobią na nim wrażenia. Tacy ludzie myślą inaczej, dlatego wszelkie apele, wystąpienia, czy inne nękanie go grą na uczuciach spali na panewce, bo nie można grać na zerwanej strunie, że tak powiem poetycko. Jego po prostu trzeba zmusić do pewnego "działania - zaniechania", albo po prostu ZABIĆ. Przy dzisiejszej technologii to nie powinno być wielkim problemem - przecież nie może kiblować w bunkrze przez 5 lat. Po co właściwie mamy to NATO? Kolejne "Ministerstwo Głupich Kroków"? Ukraina chciała do NATO, co przybliżyłoby sojusz o 1500 km w kierunku Moskwy i dało im do myślenia, a NATO na to... "no, nie wiem, może nie teraz, to zły pomysł..." Po CHUJ jest ten sojusz? Żeby wygrać z wrogami, czy żeby sobie tysiące urzędasów pierdziało w stołki w kwaterach i ośrodkach dowodzenia? No, to mamy teraz Iwana u bram, zamiast nękać Wołodię wojskiem natowskim niedaleko Moskwy. Zachód uczy się wschodu jak milicjant geometrii. Powoli. W kazdym razie - cierpi Ukraina - nie dość, że biedniejszy to kraj, to jeszcze go rozpieprzą. Wygląda na to, że zły los Polski przeszedł na Ukrainę, a jeszcze niedawno wydawało im się, że Niemcy ich kochają, Ameryka też, Ruscy tolerują, więc wszystko mogą. Babcia mi opowiadała, że kiedy Niemcy wkraczali do Lwowa w 1941 roku Ukraińcy wywiesili flagę w centralnym punkcie miasta, co spotkało się z propozycją nie do odrzucenia ze strony Niemców - zdjąć, albo ich rozwalą od razu. No, to zdjęli. A teraz Niemcy stracili zęby, Ameryką rządzi geriatria, a Ruscy już nie tolerują. Przesrane, Ukraino... No, cóż, obserwujmy, pomagajmy, wspierajmy, dużo nie możemy, ale może jednak coś? Dajmy jakieś memy... </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhB8CzzTTR8h8qZIB9CBLelw6OXTbisF4p3g-xXpyhOTkdmhJmRoPQA3aOWx_xx16KVhzOIoNMIVqfkqXeywwIGnw3wNbiglf769G3ldIKghuYMq9IEtLkClFAc7zgwALWW-xkwobYbfaTreahKinnCjefzpedK7HVg3HNxRgkBeR2xOQbMly7KPCFn=s1024" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="576" data-original-width="1024" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhB8CzzTTR8h8qZIB9CBLelw6OXTbisF4p3g-xXpyhOTkdmhJmRoPQA3aOWx_xx16KVhzOIoNMIVqfkqXeywwIGnw3wNbiglf769G3ldIKghuYMq9IEtLkClFAc7zgwALWW-xkwobYbfaTreahKinnCjefzpedK7HVg3HNxRgkBeR2xOQbMly7KPCFn=s320" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEibzydxoa2Rb5EXiuy0EpMESN7A_1izIuh9BIOuUte3HSuSe3oFvMv-vYHHD7cZEE9n2EECm_qB60L1OzN3KKtrohbrbcB6myGZKBICfRbVUjdh6KdY05tiWTi6xYlanuoskUqS8zSFFITPvTXZ3CbSdHKSxsUsih-vLpCaSIYAGb0lMZwbteFstbt2=s600" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhaXoIyGVtFtZ17qW9lIBoEqNo63XmD00iy0wObkZ3aZrNrKq71fqny8U_VlzhAPIGOoB6sm4IkwDXRsmJuNVyxdKcw2E3IBrxdD1aUSA3tyzoUTecRdknWmpZBDzx42hcU0fdh8oC9Rq95rN79LaVudgq0254ouqCBsrbP3V4KMNO8R_2YApFWbTN0=s600" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhaXoIyGVtFtZ17qW9lIBoEqNo63XmD00iy0wObkZ3aZrNrKq71fqny8U_VlzhAPIGOoB6sm4IkwDXRsmJuNVyxdKcw2E3IBrxdD1aUSA3tyzoUTecRdknWmpZBDzx42hcU0fdh8oC9Rq95rN79LaVudgq0254ouqCBsrbP3V4KMNO8R_2YApFWbTN0=s320" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjS1H7movclnmWSKSmFYsm6MQu7Wtm_XlIdPaEJxvLpAvjJWjLFcWAFUF2obkKqypwbeLl341pvatX4kI-dOH0IeCeDrwWR7mz0wqC5bgf3DB6Z0XzHz5lUIb957bV_6t0q0u4y3dslTPtcvzvwJX-ORWAIpMtCRP8YZ_ulBM59e2FWuVEmJ4MF3VjJ=s607" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="343" data-original-width="607" height="181" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjS1H7movclnmWSKSmFYsm6MQu7Wtm_XlIdPaEJxvLpAvjJWjLFcWAFUF2obkKqypwbeLl341pvatX4kI-dOH0IeCeDrwWR7mz0wqC5bgf3DB6Z0XzHz5lUIb957bV_6t0q0u4y3dslTPtcvzvwJX-ORWAIpMtCRP8YZ_ulBM59e2FWuVEmJ4MF3VjJ=s320" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhOBxtmoXmRX00-vNE9DcHAeJWk-FxSGS4lsAd2UQxXMaeojs2enSLOp6Wq3lCLfsX9ezZ_cQJlLubOS8V_RZw17o2C1Ja41gKbx5Kmvbz4ZQPvf1QsCwmAZ_1R5xGL6ZJwvN3MR5k3o2FnXkY3tACTl_YZxnJOBC5YMRHY_sY2TWT3AQge7JaQa0JC=s200" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="182" data-original-width="200" height="182" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhOBxtmoXmRX00-vNE9DcHAeJWk-FxSGS4lsAd2UQxXMaeojs2enSLOp6Wq3lCLfsX9ezZ_cQJlLubOS8V_RZw17o2C1Ja41gKbx5Kmvbz4ZQPvf1QsCwmAZ_1R5xGL6ZJwvN3MR5k3o2FnXkY3tACTl_YZxnJOBC5YMRHY_sY2TWT3AQge7JaQa0JC" width="200" /></a></div><br /><div>No, to tyle. Nigdy nie myślałem, że będę dopingować Ukraińcom, a tu proszę... Life is full of zasadzkas! </div><div><br /></div>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-23937794521340677822021-11-06T21:35:00.000+01:002021-11-06T21:35:08.592+01:00Kurde, ale szatan!<p> Każdy już wie jak popisała się głupotą aktorka - celebrytka z reklamy Play'a. Nawrzucała "kurew" na tłita, bo niby tak się przejęła tymi imigrantami masakrowanymi na granicy przez nasze wojsko. Klatka piersiowa ją z tego rozbolała. Żeby jej nie odleciały cycki z wrażenia! </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhx4ipCnU7Mp2J2W4A_9l6dJW45r6MvLImgrWESpDSlg5LjBSnWQuMM-JKpyQE4sjPNfbC_UoznvL3-9SfxWC17iviWbFbaYk7TnXAsQIkpWtGovA4mCMBwO8XdvCCWqZ8POGMkDlXmwg/s666/252741941_609146530224937_2717617662048529117_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="649" data-original-width="666" height="312" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhx4ipCnU7Mp2J2W4A_9l6dJW45r6MvLImgrWESpDSlg5LjBSnWQuMM-JKpyQE4sjPNfbC_UoznvL3-9SfxWC17iviWbFbaYk7TnXAsQIkpWtGovA4mCMBwO8XdvCCWqZ8POGMkDlXmwg/s320/252741941_609146530224937_2717617662048529117_n.jpg" width="320" /></a></div>Jacy oni są komiczni, ci celebryci, gwiazdki i inne tumany żywione tvn-em... No i są absolutnie odporni na rzeczowe argumenty, więc tu nie ma argumentowania, trzeba sobie z nich robić jaja i szydzić. No, to szydzę z niej z przyjemnością.<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeb0HFwFZbH3bYTmCkxKe4YGD_gNGlAfhKaZhskaIV8iBgBLGp8DcV8KhObR-_LXCs9OoJl4vRIa-DyJqFFUrDAuf2zTDmcAfidUuPiPr3H6wU6bnDycle3H9XXMCumx5EnAd8VyGvf74/s524/H%2526S_+Kurdej-Szatan-655.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="368" data-original-width="524" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeb0HFwFZbH3bYTmCkxKe4YGD_gNGlAfhKaZhskaIV8iBgBLGp8DcV8KhObR-_LXCs9OoJl4vRIa-DyJqFFUrDAuf2zTDmcAfidUuPiPr3H6wU6bnDycle3H9XXMCumx5EnAd8VyGvf74/s320/H%2526S_+Kurdej-Szatan-655.jpg" width="320" /></a></div>:) <br /><p><br /></p>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-71859691134124937522021-11-03T13:04:00.003+01:002021-11-03T13:04:43.945+01:00Oswajanie?<p> W związku z wypowiedzią pana niedorzecznika Bodnara uczynioną po niemiecku z polskim akcentem (nie do końca wdrożony on jest) trzeba zilustrować genezę tego "oswajania", na które czekamy. Ilustracja warta 1000 słów. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglwJtu3FVK2tlilVtNyApyzMK2lRUDaIVKak2p7o9CeRcjZF8NRwVsPOQJbUvEp_BPQWBco3Zx7G4mv6V8ggo8E7fZeT-PfWn7gJd-ipe38i7bnRKkPwCeVIO9EKOAraGnJHSTcj43yMk/s797/tusss.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="543" data-original-width="797" height="218" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglwJtu3FVK2tlilVtNyApyzMK2lRUDaIVKak2p7o9CeRcjZF8NRwVsPOQJbUvEp_BPQWBco3Zx7G4mv6V8ggo8E7fZeT-PfWn7gJd-ipe38i7bnRKkPwCeVIO9EKOAraGnJHSTcj43yMk/s320/tusss.jpg" width="320" /></a></div><br /><p></p>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-92199041171248511972021-08-24T20:46:00.003+02:002023-09-22T21:06:36.349+02:00Imigranci u bram - czy to coś nowego?<p>Przeczytaj, co napisałem 6 lat temu. Po zmianie kilku zdań mógłbym to opublikować jako nowy wpis. To tylko pokazuje, że zdrowy rozsądek doskonale przydaje się w przewidywaniu przyszłości i identyfikacji lekceważonych problemów. Zwłaszcza zdjęcie, które załączyłem (kilkaset metrów od rzeki Bug) jest znamienne w kontekście dzisiejszego dnia.</p><p>"A więc wojna!" <br /><span style="text-align: justify;">To słynne słowa radiowego spikera z 1 września 1939 roku. Bo wojna była oczywista, spadały bomby, strzelały armaty, lała się krew i maszerowały wojska. Jaka była wojna - każdy widział.</span></p><div style="text-align: justify;">Czy tylko na tym polega wojna? Jaka jest jej definicja? To zniszczenie wroga i zawładnięcie jego zasobami ludzkimi i materialnymi. Nie ma więc konieczności tego huku bitewnego i bombardowań, o ile są inne środki.</div><div style="text-align: justify;">Właśnie okazało się, że to nic nowego, te inne środki prowadzenia wojny są, a polegają na "masowej emigracji" z krajów islamu do Europy.</div><div style="text-align: justify;">Natomiast Europka zachowuje się jak turysta-debil w tropikach, który pije nieprzegotowaną wodę, lub śpi bez moskitiery. Albo jak inny turysta, który obwieszony kamerami przechadza się wieczorem po 138 ulicy Manhattanu. Wszyscy wiedzą czym to się skończy, chociaż on sam, zadaje sobie potem pytanie: "jak to mi się mogło przytrafić?"</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Już Rzymianie mówili: "strzeżcie się Greków niosących dary", a ci "Grecy" nawet nie mają prezentów, zaś darowane im żywność i wodę porzucają w pogardzie... Oni nie przyszli po żywność, po wolność, po demokrację, a tylko po to, żeby zasiedlić, zarobić, rozmnożyć się i przejąć w posiadanie. To zwykli oportuniści.</div><div style="text-align: justify;">Na początku lat 80-tych kilka tysięcy Marielitos, "uchodźców" z Kuby, którzy naszpikowani byli przez Castro przestępcami i szumowinami rozwaliło wręcz Florydę. Co się zaczęło dziać, ile padło trupów z rąk gangów i jak rozlała się fala narkomanii można wyczytać, albo zobaczyć chociaż film Carlito's Way. To była plaga. I spowodowało ją tylko kilka tysięcy kryminalistów. Teraz, nawet nie wiemy jak groźna to fala, bo terroryści nie są nastawieni na rozróby między sobą, a na zabijanie spokojnych obywateli. I nie wiemy ile tych tysięcy właśnie przychodzi, będąc entuzjastycznie witanymi przez lewackich idiotów i euro-oszołomów.</div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimzQ4S6WSRRsWXko2JpYWuXCfeULZ6bdpFSdscAZ8Om4MCzUN2szbm_m71DqME_04kutUiFnLlPYDp0Uj14_b4hEii1EUCAk_6PNhBzoB7UnBzvqxlTPmtefPc8BdmFHgg485f0bt2lk0/s1600/zzpatyk.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimzQ4S6WSRRsWXko2JpYWuXCfeULZ6bdpFSdscAZ8Om4MCzUN2szbm_m71DqME_04kutUiFnLlPYDp0Uj14_b4hEii1EUCAk_6PNhBzoB7UnBzvqxlTPmtefPc8BdmFHgg485f0bt2lk0/s200/zzpatyk.jpg" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;">To, że granice EU nie istnieją to skandal. Zauważyłem to zresztą niedawno, na granicy z krajem reżimowym, Białorusią, gdzie zasieki są jak widać opierane na jakichś gałązeczkach, a drut zardzewiały... Co zrobimy kiedy z tego terytorium zechce do nas przyjść 200 tysięcy "kogoś-tam"? Postawimy wyższe patyczki z uschniętej brzozy? A może postawimy tabliczkę, że "uprasza się nie wchodzić"?</div><div style="text-align: justify;">Wędrówka ludów, która właśnie polegała na zasiedlaniu "cywilami" obszarów Rzymu nie trwała rok, czy dwa, ale cały wiek. Rzymianie, jak dzisiejsze euro-lemingi, nawet nie zauważyli, że zostają pozbawiani ojczyzny. Nagle, któregoś dnia wszystko już było inaczej.</div><div style="text-align: justify;">A wszystko zaczęło się od "emigracji/imigracji" i braku ochrony granic. Dzisiaj, przy obecnych środkach technicznych, pozbawianie nas ojczyzny może potrwać lat 15, może 20, ale bez aktywnej obrony nie więcej. I po nas.</div>Koniec.<br /><div style="text-align: justify;">Chcemy to naszym dzieciom zafundować w imię zgrywy politycznej poprawności i jakiegoś głupawego humanitaryzmu? Ja nie chcę.</div>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-66067975925584633862021-08-20T01:40:00.005+02:002021-08-20T01:40:45.530+02:00Brązowe ludziki na granicy...<p>Co bym zrobił, gdybym był Łukaszenką? Wydaje się, że w sytuacji z podsyłanymi na granicę Polski i Litwy nielegalnymi imigrantami nastąpił pewien klincz. Z jednej strony omonowcy z pałami i bronią, z drugiej nasi żołnierze, a w środku - grupy nieszczęsnych imigrantów, ch... wie skąd, którzy przeklinają pewnie, że zapłacili nie temu, co trzeba naganiaczowi za transport. Ale, co może z tego być? W końcu, ci nieszczęśnicy zaczną się tam wykańczać. Ileż można siedzieć na polu wśród lasu z byle jakim żarciem, bez dachu nad głową? Na miejscu Łukaszenki nie robiłbym nic. Blokowałbym ich powrót na Białoruś, niezależnie od tego co się z nimi dzieje. Bo co mu kto może zrobić? Świat może mu skoczyć. Sankcje już ma, parweniuszem polityki już jest - wystarczy. Jak wykorkuje kilku imigrantów na granicy, co to zmieni? Ale Polska nie może być taka twarda. Jak zaczną się problemy i imigranci będą w prawdziwym kłopocie, to humanitarnie ich wpuścimy. No, bo co by świat powiedział? A wtedy Łukaszeneka przyśle nam ich 50 tysięcy. A Litwie 20. I będzie rechotał do bólu. </p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnL2zXQ5ZixWMW5MOZqgMbBYXy4riPDIYk_aTlyQurItbWqBf2L04DrzxoMIEBxH1zD8Bukd24YOliSod7fsfIWpKA2CNT5MqrJV3E4AAVGEnR9hRxtL_0gBfzGkHyK3w1opf_Mbe935M/s740/migs.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="416" data-original-width="740" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnL2zXQ5ZixWMW5MOZqgMbBYXy4riPDIYk_aTlyQurItbWqBf2L04DrzxoMIEBxH1zD8Bukd24YOliSod7fsfIWpKA2CNT5MqrJV3E4AAVGEnR9hRxtL_0gBfzGkHyK3w1opf_Mbe935M/s320/migs.jpg" width="320" /></a></div>Czy można temu zapobiec? Chyba nie. Nie ma tu dobrego ruchu, strzelać do nich przecież nie można. Ale... można ich wpuścić, a potem zapakować na pociągi i przepchać wagony na białoruską stronę, na przykład w Brześciu. Na pewno szlag ich trafi jak im wtoczy się na dworzec 10 wagonów z tysiącem Arabów. To może im odebrać ochotę do zabawy... Albo... nakarmić, napoić, zapakować w autobusy i podrzucić na inne, zaplanowane miejsca na granicy. I zrobić to samo, tylko w drugą stronę. Komu się to pierwszemu znudzi? Biedniejszemu, a baćko nie ma aż tyle kasy, żeby się w to bawić zbyt długo. Bo na pewno nie możemy po prostu tych migrantów przyjąć. To stworzy precedens, który nas pogrąży i nie będziemy mogli się przed tym obronić, czy to ze wschodu, czy z zachodu. Swoją drogą, ciekawa sytuacja... <p></p>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-85907213139449212602021-05-30T22:15:00.006+02:002021-05-30T22:15:58.657+02:00nowe memy <p> Jako komentarz do obecnej sytauacji, czyli zamykania kopalni Turów, wymądrzania i udawania jakichś działań przez Hołownię, Budka i jego przywództwo, no i nieustające jaja z geriatrycznego Joe i jego przewalonych wyborów:</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlWNSPX2idtNXm7g6psDSWA8ALb2FZ0rCm12n3EcmNSymmlu2Qg95bvTkMdg3C8OLCaKV_I9tdbe-ryXw3TrcWBT22WiM4KUuC0Kb9mD7P77cvJ5g2IUeXdfQfRix_oTzxmxrWE5U4Eak/s1101/spureq.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="719" data-original-width="1101" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlWNSPX2idtNXm7g6psDSWA8ALb2FZ0rCm12n3EcmNSymmlu2Qg95bvTkMdg3C8OLCaKV_I9tdbe-ryXw3TrcWBT22WiM4KUuC0Kb9mD7P77cvJ5g2IUeXdfQfRix_oTzxmxrWE5U4Eak/s320/spureq.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip0hzZR4r6J_VoST8hmpLL8_J2SyiXWHg7M9th09bNKZKZLdkdWH-fbZvigJ6RUibWl5cLjYsR5VEb3P613KTuvHxhnUpP-V1ViJcdWpMljH_nDZuPR4ck_D2xl8-9FxMpeFDarW5yRZc/s751/2050.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="535" data-original-width="751" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip0hzZR4r6J_VoST8hmpLL8_J2SyiXWHg7M9th09bNKZKZLdkdWH-fbZvigJ6RUibWl5cLjYsR5VEb3P613KTuvHxhnUpP-V1ViJcdWpMljH_nDZuPR4ck_D2xl8-9FxMpeFDarW5yRZc/s320/2050.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_2I-BTYiy4ZApt6ATheRPx17_qZfnPVRyptIOrN0bSS54s8WmiRNM-V3ThBTfrQF3px_pdUpeZ5CtBkAxjSm3g7BXUTXIffVBIW4IxH56G6tJu7BWQkxJPe6cXb_HUote_aJw61L7lMs/s680/budka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="509" data-original-width="680" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_2I-BTYiy4ZApt6ATheRPx17_qZfnPVRyptIOrN0bSS54s8WmiRNM-V3ThBTfrQF3px_pdUpeZ5CtBkAxjSm3g7BXUTXIffVBIW4IxH56G6tJu7BWQkxJPe6cXb_HUote_aJw61L7lMs/s320/budka.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixb4zfsZHxopgc6q7-PZ-IxROiV8DEhXo2PN2F5nm1Dh_gtNcO9aJGIo_iQLC8uRjg2g_YJ5NdiKKgtqb_VivGLAWqphnlcNDKjVtmGR0Nz35GVJGTShaJpoanJ3H4UlOGUHfYoM86Obc/s960/thxvoters.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="718" data-original-width="960" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixb4zfsZHxopgc6q7-PZ-IxROiV8DEhXo2PN2F5nm1Dh_gtNcO9aJGIo_iQLC8uRjg2g_YJ5NdiKKgtqb_VivGLAWqphnlcNDKjVtmGR0Nz35GVJGTShaJpoanJ3H4UlOGUHfYoM86Obc/s320/thxvoters.jpg" width="320" /></a></div><br /><p><br /></p>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-15867140694831671732021-04-10T20:27:00.003+02:002021-04-11T21:09:30.588+02:00Smoleńsk, po raz n-ty...<p>Myślę, że już wkrótce będziemy mieli niezłą grandę, bo czas publikacji rezultatów prac komisji zbliża się nieubłaganie. Już nawet był film na TV Republika. Nadejdzie w końcu chwila, w której zapadnie pytanie - "no, to kto dokonał zamachu i co z tym trzeba zrobić"? Będzie ostra jazda i nie da się już tego zadeptać w błocie. Nawet nie trzeba być ekspertem żeby zobaczyć, że to nie jest żaden wypadek. Wystarczy dokonać logicznego wglądu na sytuację i wyeliminować niemożliwe. Empirycznie. </p>Weźmy na tapetę taką sprawę: w 1988 roku, w wyniku wybuchu bomby spadł na Lockerbie, w Szkocji, rejsowy samolot PanAm. 259 osób straciło życie. Spadł on z wysokości około 9 km, jego prędkość w chwili wybuchu sięgała około 900 km/godz. Kiedy rozpadł się w powietrzu na części stracił oczywiście moc, więc i prędkość opadania jego fragmentów była mniejsza, dokopałem się informacji, że uderzył z prędkością ok. 260 km/godz. Jednym z efektów wybuchu było oderwanie KOKPITU z częścią 1 klasy, który niczym bomba pomknął w dół, gdzie spotkał się z gruntem.<br />Wydaje się, że z pewnością rozpadł się na milion kawałeczków?<br />A nie, nie. Wyglądał dokładnie tak:<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8J1IZ21lpan2_Zubo48eKKZG19sUMul1iTfsuHCDgqgS1v6kcx6acZG4Tnl7lVjxeh_OWhkw0voHD_Al0LuOqXP9WiIMymP7Xxi4SygGI2htBSz4ZQwR_1dmHMRijZHnjgnaA4Hn-nl4/s1600/lockerbie_szczatki_afp512.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="201" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8J1IZ21lpan2_Zubo48eKKZG19sUMul1iTfsuHCDgqgS1v6kcx6acZG4Tnl7lVjxeh_OWhkw0voHD_Al0LuOqXP9WiIMymP7Xxi4SygGI2htBSz4ZQwR_1dmHMRijZHnjgnaA4Hn-nl4/s320/lockerbie_szczatki_afp512.jpg" width="320" /></a></div><br />Natomiast u nas, w środkowej Europie, samolot TU-154, dużo lżejszy i mniejszy od Boeinga 747, lecący praktycznie na wysokości gruntu z prędkością około 270km/h, rozbijając się, dezintegruje się tak, jakby zrobiony był z klocków lego. <br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBE0vdoTJlxyXTYApXZet9sBTeOlfUhex3NjVW2Oi_DlUdCzHrXPg5kEPEVZ6Imy7wq6a6PycUNe2i-KzF8_SxTqSup0BVxKbMQGMqPTkJmVueVTDjXFfShhvhsZefZeRLU0FS0g7YJPk/s265/images.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="190" data-original-width="265" height="143" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBE0vdoTJlxyXTYApXZet9sBTeOlfUhex3NjVW2Oi_DlUdCzHrXPg5kEPEVZ6Imy7wq6a6PycUNe2i-KzF8_SxTqSup0BVxKbMQGMqPTkJmVueVTDjXFfShhvhsZefZeRLU0FS0g7YJPk/w200-h143/images.jpg" width="200" /></a></div><br />No i ten kokpit Tu-154 wygląda... no właśnie nie wygląda, bo go nie ma, więc nie ma dla porównania zdjęcia! Kokpit wyparował! Tylko u nas! Specjalne prawa fizyki też już są widocznie wprowadzone przez komisję Anodiny i naszą, tego żałosnego człowieczka, Millera.<br />A ten kokpit z Lockerbie, patrzmy... czy ja widzę NIESTŁUCZONĄ przednią szybę? Jego połowa prawie bez uszkodzeń powierzchni. W środku znaleziono przypięte do foteli ciała pilotów.<br />Hm... też chciałbym wiedzieć, gdzie znaleziono ciała polskich pilotów, ale w naszych realiach, dla byle chama i obywatela pewne informacje są zbędne i "niejawne".<br />W każdym razie, u nas, tam gdzie powinien być, kokpitu nie ma, a tam gdzie samolot zrobił 45 metrowy krater - jest.<br />I to nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że kilka milionów frajerów wciąż w te ściemy wierzy i narzuca innym swój kretyński sposób postrzegania świata.Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-60602377155190120062021-01-13T02:51:00.002+01:002021-05-18T20:31:22.467+02:00Co się dzieje w USA...<p>To, co się tam obecnie dzieje umyka wszelkiej szybkiej analizie. Mamy tam dwie-trzy główne linie frontu. Na pierwszej jest Trump, na drugiej wolność słowa, a na trzeciej, przyjacielu jesteś TY. Poniżej obrazek dotyczący tej drugiej linii frontu. </p><p>Ale... nie wszystko jest jeszcze stracone.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWckzxgKpdTG13BN6qI_YPk0pshLdaJZGz9F0c3698wjLW8z7wzhPOlOu8FXTiah4OP7dWDqkXKWXwJUyPZv94cvKwiJ7SI-b5FILZrgUpq5cz4vSAFeoGGg2tFxcZ9KQmzaMbkXbvve0/s857/histoffb.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="713" data-original-width="857" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWckzxgKpdTG13BN6qI_YPk0pshLdaJZGz9F0c3698wjLW8z7wzhPOlOu8FXTiah4OP7dWDqkXKWXwJUyPZv94cvKwiJ7SI-b5FILZrgUpq5cz4vSAFeoGGg2tFxcZ9KQmzaMbkXbvve0/s320/histoffb.jpg" width="320" /></a></div><br /><p>Oczywiście, mamy do czynienia z koalicją dobra, jak poniżej:</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyT5nsBRE9liy33QGT-n1qeOMk-VpiYrNkBwx-04eO2vP5-T-uEQ8b4OJ5dmgYCL1gP7BmQAAp0fyOeCc_aysxgiZp4nLLgNBCaIKoNcehNBOrA4ODHQEcPZSu8iY7wXvEUf1I0nH1BVw/s862/media.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="575" data-original-width="862" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyT5nsBRE9liy33QGT-n1qeOMk-VpiYrNkBwx-04eO2vP5-T-uEQ8b4OJ5dmgYCL1gP7BmQAAp0fyOeCc_aysxgiZp4nLLgNBCaIKoNcehNBOrA4ODHQEcPZSu8iY7wXvEUf1I0nH1BVw/s320/media.jpg" width="320" /></a></div><br /><p><br /></p>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-38766828327104444142020-12-13T16:55:00.001+01:002020-12-13T16:55:27.531+01:00Retrowrzuta 1981 - Kto wiedział o stanie wojennym? (rev.) <p><i><span style="font-size: x-small;">( Z okazji kolejnej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego powtórka wpisu sprzed kilku lat. Jest wciąż aktualny, bo nic się nie zmieniło w "aktualnym stanie wiedzy")</span></i></p><p> Lubię trzymać w szufladach i pudłach różne szpargały. Czasem są to stare listy, czasem jakieś gazety, zdjęcia. No i właśnie natrafiłem na coś, czego chyba nigdy nie czytałem, ale teraz rzuciłem okiem, zacząłem czytać i trochę mnie zamurowało.</p><p>Oto tygodnik "Szpilki", czyli jeden z "wentyli bezpieczeństwa" systemu PRL datowany na 6.XII.1981, ostani numer przed stanem wojennym, bo w następny poniedziałek już nie było w kioskach żadnych "wentyli", a tylko gadzinówki. Można powiedzieć, że to biały kruk.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQwAsVVHtTDnnvv8WJ5pS8uWlW4MHGzCbOP7_QgBFz9sAaYAcsPgJKpyIeH3_YeeiV8Jmfw_iLnWGvRdjEfjXZR-8iihTe6LtqGu7mMSAzrz6WSu5dE1stzcwg9p8_SYpyB-bkMj-gylo/s1600/Szpilki_811206.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="371" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQwAsVVHtTDnnvv8WJ5pS8uWlW4MHGzCbOP7_QgBFz9sAaYAcsPgJKpyIeH3_YeeiV8Jmfw_iLnWGvRdjEfjXZR-8iihTe6LtqGu7mMSAzrz6WSu5dE1stzcwg9p8_SYpyB-bkMj-gylo/w349-h371/Szpilki_811206.jpg" width="349" /></a></div><div style="text-align: justify;">No i czytam całkiem długi i właściwie w ogóle nie satyryczny, ani śmieszny artykuł niejakiego Kopecia, w którym to ów człowiek po prostu WIESZCZY! Przy tym, co w artykule jest opisane, Wernyhora i Nostradamus to pikusie. Otóż, pan Kopeć otwartym tekstem, bez żenady ogłasza, że za jakiś tydzień zacznie się właśnie to, co się później stało, czyli konfrontacja - stan wojenny! Używając jako przykład Sarajewa 1914 i tego co potem nastąpiło sugeruje właśnie wojnę. Tak naprawdę, to on się podpiera tym, co mówił pewien komuch z Trybuny Ludu, szara eminencja tamtych lat, niejaki Krasucki (nazwisko nieoryginalne), ale i tym co mówił redaktor Bratkowski, który to pan spełniał wtedy funkcje miłego, inteligentnego i elokwentnego pyskacza reprezentującego słuszne poglądy pod pozorem analitycznego dziennikarstwa.</div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRRfH0k2GJVmbrDkz49r-AY2Qhsc-LXswU37yHxAfeIcYTq3Md4HeqoV2RWHM82rJSWrM2igXyfdJQEYFRACKJd-FQEYnFUCGGK8snoJCLRzFvJftY6Jq8MN_oz5bo8olouzi354hPaeU/s1600/2012-02-17+13-05-33_0228.jpg" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="331" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRRfH0k2GJVmbrDkz49r-AY2Qhsc-LXswU37yHxAfeIcYTq3Md4HeqoV2RWHM82rJSWrM2igXyfdJQEYFRACKJd-FQEYnFUCGGK8snoJCLRzFvJftY6Jq8MN_oz5bo8olouzi354hPaeU/w305-h331/2012-02-17+13-05-33_0228.jpg" width="305" /></a></div><br />Kiedy czyta się ten artykuł, to widać, że tu już nie ma kwestii co będzie i jak; tu mamy do czynienia z obstawianiem dat i porównywaniem typów!<div><br /><div><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu1Tv6FwQ4oSiJ47L_7HLld13zxVvWw4MLaphFiWPDd7g3yjmwTNOwr7bBB5ldsTv1REnAdiHhbfIODzhGHN59otO2o12xTbCuy4qHkhrVNDkwMj2MK0glPP4b4wWI_ar36BhLxCSi68o/s1600/1.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="373" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu1Tv6FwQ4oSiJ47L_7HLld13zxVvWw4MLaphFiWPDd7g3yjmwTNOwr7bBB5ldsTv1REnAdiHhbfIODzhGHN59otO2o12xTbCuy4qHkhrVNDkwMj2MK0glPP4b4wWI_ar36BhLxCSi68o/w143-h373/1.jpg" width="143" /></a></div><div style="text-align: justify;">Tu może nastąpić ta pierwsza, powierzchowna konkluzja: Jakiś gość (goście) mieli "nosa" i przewidzieli coś. No, ale nasz pan J. Kopeć sam popełnił tam wrzutkę, że ów Krasucki jest "wewnątrz", więc wie. No, pewnie, że wiedział! Wydawałoby się, że po tym artykule w Szpilkach, to już wszyscy wiedzą!</div><div style="text-align: justify;">Ale... nie. Trwa zjazd Solidarności. Ludzie sobie w Związku działają, coś piszą, drukują, gadają i jeżdżą po kraju.</div><div style="text-align: justify;">13 grudnia zaskakuje wszystkich! Hej, jak to??? Przecież Solidarność miała sprytnych ponoć doradców, miała sympatyków nawet w SB i milicji, więc czemu nagle zaskoczenie?</div><div style="text-align: justify;">Czemu nikt nie zastanawiał się choćby i na ten tydzień przed "wojną" jak zbudować opór? Jak się organizować? Czy można zakłócić stan wojenny i jak? Jak unikać ofiar i więzień?</div><div style="text-align: justify;">Okazuje się, że NZZ Solidarność nie zajmował się w ogóle tymi sprawami. Związkowcy byli zaskoczeni stanem wojennym!!!</div><div style="text-align: justify;">Tysiące ludzi wyciągnięto trzynastego nad ranem z łóżek, w gaciach, do "nysek" którymi powieźli ich do więzień. Wybrali ich jak karpie ze stawu.</div><div style="text-align: justify;">Mnie to śmierdzi. Nie wierzę, żeby władze "S" nie miały sygnałów od swoich ludzi, że zbliża się stan wojenny. Skoro jakiś pan Kopeć, szara eminencja, wiedział wszystko, to jak mógł o tym nie wiedzieć sam WIELKI LECH OD WYDARTYCH KART?</div>Nikt go nie uprzedził? Nie wiedzieli o tym wielcy Geremkowie, Kuroniowie i sami Michnikowie, doradcy Wałęsy? Krasucki wiedział, Kopeć wiedział, a Michnik nie wiedział?<br />Nie wierzę.<br />Im staję się starszy, tym więcej nabywam przekonania, że już w roku 1981 po prostu nas oszukano i nie chodzi mi bynajmniej o rząd ówczesnej PRL.<br /><br /><br /></div>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-59116902466051860852020-11-02T12:42:00.001+01:002020-11-02T12:42:29.979+01:00Nowa książka?<p>Z pewmością można powiedzieć, że książka Orwella "1984" miała elementy przepowiedni. Właściwie jest to niepokojąco bliskie temu, co się odbywa. Totalitaryzm, nawet nie usiłuje się już maskować, sam przekaz wyglądowo jest posępny, ponury i pesymistyczny... I to popierają nastoletnie dziewczyny, którym przyklaskują zdurniałe mamusie? Jak widać zło już nawet nie maskuje się pieskami, tęczmi, czy jednorożcami wśród serduszek. Już jest tylko "czysta energia". I tylko data się trochę Orwellowi przesunęła w jego wizji, to akurat najmniejsza niezgodność.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiMEF93ClcFhEPff7TW9pIUL5OSiqfalrYxl617JjV81lCmYKFPJMP4x1iWoKfaxSDVaXTCjz2HOjle-bdjYf0pKeMJtzPZKctN5Ei_cvatgarJONQZw32Y28kIgCkwfWaRCJ7QUU1D6E/s668/gorwell.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="668" data-original-width="546" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiMEF93ClcFhEPff7TW9pIUL5OSiqfalrYxl617JjV81lCmYKFPJMP4x1iWoKfaxSDVaXTCjz2HOjle-bdjYf0pKeMJtzPZKctN5Ei_cvatgarJONQZw32Y28kIgCkwfWaRCJ7QUU1D6E/w328-h400/gorwell.jpg" width="328" /></a></div><br /><p><br /></p>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-33914576479061166412020-10-29T02:45:00.010+01:002020-10-29T13:00:31.545+01:00Nienarodzony zlepek komórek? <div class="separator" style="clear: both;"><br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigRscPPm0cVVjQhAAunJOj89JTsaw8K0iWPJ5Ws3P4WW3LsziavIUElvaZHzfa53Q6vna_ZqALyW5-S63tHu9CE170NkVOoUMstLowztMNlPJUe0sFosmc5aSUW4IZsl5bpt6qx6HaIoo/s400/QcYrMgn8.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="388" data-original-width="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigRscPPm0cVVjQhAAunJOj89JTsaw8K0iWPJ5Ws3P4WW3LsziavIUElvaZHzfa53Q6vna_ZqALyW5-S63tHu9CE170NkVOoUMstLowztMNlPJUe0sFosmc5aSUW4IZsl5bpt6qx6HaIoo/s320/QcYrMgn8.jpg" width="320" /></a></div><br />Dziecko, czy zlepek komórek? Może czas sięgać po argumenty, które wręcz leżą na
wierzchu i wystarczy się po nie schylić? Lewica, lewactwo i inni nowocześni
inaczej dostają amoku na hasło skrobanka. Żeby usprawiedliwić swoje etyczne
braki i antyhumanizm potrzebują odczłowieczyć swoje ofiary (to oczywiste). No i
zaczyna się nazywanie poczętych dzieci płodami, embrionami, fetusami, zlepkami
komórek i powtarzanie w kółko jak mantrę komucha: "to nie jest dziecko, to nie
jest dziecko". Wtedy nadchodzi czas na ripostę, która zawsze jest i tak
negowana, bo tak. I już. I co nam zrobicie? To nie jest dziecko! Ale przecież w
polskim prawie jest to już od dawien dawna wyraźnie nazwane i DZIECI
nienarodzone występują! Proszę przeczytać poniższy artykuł prawa spadkowego:<div><br /></div><div>Art. 927. Zdolność dziedziczenia Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks
cywilny ... </div><div>§ 2. Jednakże dziecko w chwili otwarcia spadku już poczęte może być
spadkobiercą, jeżeli urodzi się żywe. <br />No, proszę! DZIECKO! Nie embrion, nie
zlepek, nie fetus, nie wyskrobek. Wyraźnie napisano dziecko. To już powinno
skończyć dyskusję. Kodeks cywilny to jest prawo. Popatrzmy jeszcze na implikacje
i inne kwestie. To dziecko, może dziedziczyć! Może nabyć pałac, dom, milion
dolarów... czy kupa komórek może być właścicielem czegokolwiek? I wiecie, to
dziecko nienarodzone może być nawet i... spadkoDAWCĄ jeżeli tak potoczą się losy
w rodzinie. Nie jest istotne czy ma mózg, czy ma Downa, czy może inne
deformacje, nieważne! Bo taki płód jest DZIECKIEM, a potem dzieckiem urodzonym i
jest podmiotem prawa. Więc o czym to całe pieprzenie??? Ciekawe, czy nasi
kodziarscy i lewaccy prawnicy nie znają tego artykułu? Och, oczywiście, że
znają. Znają, ale się czają. Ktoś ma znajomych w PiS? Może im to podpowie,
przyda im się argument, bo już chłopaki nie wyrabiają w dyskusjach.
</div>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-57705944355437932522020-10-24T21:29:00.002+02:002020-10-25T02:27:00.178+02:00Domek Romana"Jestem wesoły Romek
mam na przedmieściu domek,
a w domku światło, wodę gaz,
zaśpiewam jeszcze raz..."
każdy zna tę krótką piosenkę ze zgranej do cna polskiej komedii. Ale, komedia wraca. Roman - od faszola do lewola - Giertych doznał kilka lat temu syndromu nagłego wzbogacenia i wskutek tego nabył (no, jego żona nabyła) dom we Włoszech, blisko ogrodów papieskich. Ładny kawał gruntu, jakiś gaj oliwny, cośtam. Willa i basen.
No, ale jak zrobiła się afera z podpieprzonymi 92 milionami nasz wesoły Roman został wzięty pod lupę i zaczęto również pytać o ten domek. I zaraz zaroiło się od obrońców. Najpierw sama zainteresowana, pani G. oświadczyła, że to tylko taka chatka-kopulatka malutka, willa to się tak po włosku mówi na każdy dom (villa) no i o co chodzi właściwie. A kilku innych fajnych i dociekliwych dziennikarzyków, też wesołych, z onetu, czy GW zaczęło zamieszczać wpisy, czasem z twórczo zmajstrowanymi zdjęciami jakiegoś gównianego mikro domku twierdząc, że właśnie tak wygląda ten "kemping Romana". Ale... sprytnie obcinali część zrzutu z google maps pokazując sam basen i szopę na narzędzia. No, a prawdziwa chatka jest jednak poza kadrem i wygląda to tak:
<div class="separator" style="clear: both;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR4Unueaw94uCTHM9LbcbgFsxYGLMEx8owCfFdoMhyVTu7qXfbrLIiUaNHzEOxChszjX-BsbqPF8hiVGXWuy26J_vjnu9cbGU9xd9JijguzAMa0w9mwix5eWxBkbjYGED4tVbDPFALP5A/s1161/122336553_3460394474049638_4892082295055411255_o.jpg" style="display: block; padding: 1em 0; text-align: center; "><img alt="" border="0" width="320" data-original-height="688" data-original-width="1161" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR4Unueaw94uCTHM9LbcbgFsxYGLMEx8owCfFdoMhyVTu7qXfbrLIiUaNHzEOxChszjX-BsbqPF8hiVGXWuy26J_vjnu9cbGU9xd9JijguzAMa0w9mwix5eWxBkbjYGED4tVbDPFALP5A/s320/122336553_3460394474049638_4892082295055411255_o.jpg"/></a></div>
Jak widać, skromna chatka ma pewnie ponad 200 m2, bo ma piętro, a jej wymiary to ok.17x10m. No, cóż, patrząc na pałac Radosława Bydgoskiego faktycznie, może nie aż taka wielka willa, ale... troszkę pewnie kosztowała, bo to nie grunty po PGR. Ciekawe skąd na to była kasa? Chyba wesołość Romana powoli się kończy...Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-81875509528358801952020-09-03T20:40:00.002+02:002020-09-04T21:31:14.589+02:00Łukaszenka QUIZ<p>Oto kącik rozrywki, czas na powakacyjny relaks. Ale żeby nie odchodzić za daleko od poważnego świata polityki międzynarodowej użyjemy do zabawy zdjęcia dosyć znanej w świecie figury: prezydenta Białorusi, Aleksandra Łukaszenki. A to, rzeczone zdjęcie, osoby z zajadami lepiej tego niech nie oglądają, grozi popękaniem ran!</p><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiST0J6Ka5wdGLcft8LSBZ3ZeshgJiFEXAPqXi2niISlPAbj6cG2XOki5sU6CkTX2Q0YxbuAzGE1Jsch1AIBqN8Wv15hWPSMbmrtwVvUwHTFVV-85R8gPUaryplk10-NVPNDmYSIktLixI/s1600/2c9d0de4648a28d03da2f46c86beed7d,14,0.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="260" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiST0J6Ka5wdGLcft8LSBZ3ZeshgJiFEXAPqXi2niISlPAbj6cG2XOki5sU6CkTX2Q0YxbuAzGE1Jsch1AIBqN8Wv15hWPSMbmrtwVvUwHTFVV-85R8gPUaryplk10-NVPNDmYSIktLixI/s400/2c9d0de4648a28d03da2f46c86beed7d,14,0.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both;">Tak! To on! Okazuje się, że oprócz pełnienia funkcji prezydenta kraju ma nasz Aleksy jeszcze jedną fuchę - po godzinach pracuje jako KRÓL OBCIACHU! </div><div class="separator" style="clear: both;">Czas na ALEX QUIZ:</div><div class="separator" style="clear: both;">Zaznacz/opisz wszystkie obciachowe elementy które widać na zdjęciu. Ja sam postaram się też zrobić listę.</div><div class="separator" style="clear: both;">*UWAGA*, za "obciach" uznajemy wszystko co niemodne, pretensjonalne, w złym guście, tandetne.</div><div class="separator" style="clear: both;">Miłej zabawy!</div><div class="separator" style="clear: both;"><span><span style="color: #cc0000;">A moje typy znajdują się TU:</span><span style="color: #20124d;"> <a href="http://xiezyc.blogspot.com/2013/12/rozwiazanie-quizu.html">http://xiezyc.blogspot.com/2013/12/rozwiazanie-quizu.html</a></span></span></div><div><br /></div>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-18739431292103584622020-07-13T03:32:00.000+02:002020-09-04T21:30:32.953+02:00Zaraz się zacznie?Obym się mylił, ale zaraz się zacznie. Różnica w wyniku jest tak mała, że Trzaskowski już sygnalizuje, że to nie koniec zabawy. Zaczną się zarzuty o sfałszowaniu, żądania powtórnego przeliczenia, wrzaski z merdiów i łkania w stronę Unii, że wstrętny Kaczor skręcił wybory. Będzie temat "połowy społeczeństwa, która jest przeciw", więc co za tym idzie rząd nie ma mandatu społecznego, Grodzki dorzuci od siebie co nieco, a gejo-lesbo zacznie swój rytualny wrzask i skomlenie o prześladowaniu przez czarne szwadrony zakonnic. Całe to postkomusze bagno wystrzeli jak burzowce po zatkaniu "czajki". A wiele z tego zawdzięczamy tym sztywnym nielotom z Konfederacji psychicznych, którzy z wrodzonych kompleksów z radością postanowili się mścić, za to, że nie są ważni, a ich 19 wieczne pomysły są olewane. Te gluptasy wolą dać się zdelegalizować i być kopanymi po ryjach na marszach, żeby tylko zrobić na złość PiSowi, popisać się swoim antyamerykanizmem i dogodzić Wołodii. O Gowinie, to nawet nie wspomnę. Pamiętacie "pucz"? Oby nowy nie zaczął się już od jutra. Zło nie uspokoi się samo. zło trzeba zabić. Trzeba uciąć wszystkie łby bestii, wykarczować wszystkie zarośla z łąki, wybić całą stonkę i wydusić cały covid, bo to się zawsze odradza, taki ma cel istnienia. Ile jeszcze trzeba to mówić? To praca bez końca i nie ma zwalniania tempa. Teraz, albo będzie po nas. Sądy dokończyć, wśród kwiku - nieważne. Szwabskie i żydowskie media naprostować, firmy obce obciążyć podatkami. A Konfederacji też można i trzeba zrobić na złość, pokazać nuworyszom kto tu rządzi - da się. Życzę wszystkim silnych nerwów, bo jeszcze nas czeka wiele emocji. Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6759015382448747378.post-14184196177047778282020-06-26T18:05:00.003+02:002022-05-10T00:33:41.611+02:00Czym jest ta "Konfederacja"? Podpadnę tu wielu...Skąd się wzięła ta dziwna formacja? Myślę, że z czasem, nastąpiło nieubłagane zatarcie wyrazistych granic - patriotym kontra jego brak, komuna / demokracja, państwo socjalne / liberalne, kultura / chamstwo. Jeszcze do czasów Palikota (skąd się on wziął?) podziały były wyraźne. Jednak zaczęły się zacierać tak od ostatnich wyborów. Wspomniany Palikot rozsiał zarodniki "nowego chama", czyli osób przeciw czemukolwiek co ma związek z logiką, zdrowym rozsądkiem i patriotyzmem. Ten narybek zaczął się rozrastać i plątać tu i tam, szukając żerowiska. Część popłynęła do Nowoczesnej, ale to upadło. Rozleźli się po K15, PO, a część trafiła do korwinowskich grupek. Tam zrobiło im się miło. Można było otwarcie gadać, że lubi się forsę, że ma się w dupie Polskę, cokolwiek można wyrechotać i nic nie jest złe. Można czytać NIE, można każdą głupotę potwierdzić bzdurną teorią, a co?! Można swoją zawiść i wściekłość na to, że ktoś biedny dostał wsparcie obrócić w "program". Podatki - złem absolutnym! A skoro nie ma podatków, to po co urzędy?! Skoro jest wolność, to wszystko niepotrzebne! Armia też. Ameryka? Zło wszelkie (podobne twierdzenia jak postkomuny). Przecież można być niepodległym bez Ameryki! A armia - skoro nie ma podatków - też nie opłaci się. I niech nikt nie gada, że to na rękę Putinowi, czy Merkel!<br />
Ogólnie rzecz biorąc, to taki stek pierdółek i ględzenia starego JKM, który nawiasem mówiąc należał do SD, czyli sprzymierzonej z PZPR partyjki. Cynizm, zazdrość, nihilizm, i pod siebie, pod siebie, żeby więcej, żeby inny nie zmniejszył miseczki. Jak pieski, zeżreć szybko i bez przemyśleń, żadnych głębszych idei, po co to komu? I te rozważania o "biznesie" na poziomie teorii Ryszarda Petru. No i oczywiście 100% odporność na argumenty, oraz powtarzane w kółko frazesy i kłamstwa, o rozdawnictwie, o ogromnym wzroście podatków i skolonizowaniu przez krwiożercze USA. Samo patrzenie na tego ich frontmana - to chuchro o wyglądzie kurczaka z powstrzymywanym skrzywieniem mega-ust już powoduje pytanie: "kto by k... chciał na to głosować?" Jak widać jest te 6-8%, które chcą. No, ale jak wiemy, zawsze jest te kilka procent, które zasra deskę w toalecie. Nieznoszę tego Pali-Korwi-Petrunizmu. Tfu! Ale, poradzimy sobie, to tylko taka mała V kolumienka. PO było gorsze.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK_a-E596LwQInlabkvMIIk6qH1BbBw6NcpfpXAf2vttHoFEQ9GpxjUQlpQ-cj6NBaMKclp0a34TYza7ldP25ppRR_Kzks_oVc7OkGcgc8NNUimw6A5xaXZGgD5TgFHvqhXlP1PlRrvEU/s1600/unnamed.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="512" height="250" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK_a-E596LwQInlabkvMIIk6qH1BbBw6NcpfpXAf2vttHoFEQ9GpxjUQlpQ-cj6NBaMKclp0a34TYza7ldP25ppRR_Kzks_oVc7OkGcgc8NNUimw6A5xaXZGgD5TgFHvqhXlP1PlRrvEU/s320/unnamed.jpg" width="320" /></a></div>
<i>rys. Sławomir Arabski</i>Munihttp://www.blogger.com/profile/06896287451263484033noreply@blogger.com0