Polecany post

Zapomniany dowód ze Smoleńska

Pamiętam, że zaraz po katastrofie smoleńskiej przez jakiś czas krążył w sieci i wzbudzał niemałe zainteresowanie tzw. filmik Koli. Widzieli ...

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

moje "pet peeves", czyli rzeczy, które mnie wkurzają

(zgrupowane tematycznie)

10. czerwone buty











10a. białe buty!
10b. kowbojki, zwłaszcza o dziwnych kolorach i nabijane ćwiekami (duża obsuwa), albo wysadzane kamieniami-"rhinestones", (maxi obsuwa)
10c. skarpety pod sandały - wciąż obecne:



9. białe busy na szosach
9a. inne busy z pracownikami na szosach
9b. inne busy, busiki, busiątka, zwłaszcza jadące 140 km/h



8. psy bez smyczy i kagańców
8a. jak wyżej, na plaży
8b. psie gówna w mieście (sorry, no pics!)

7. srebrne samochody


7a. srebrne skody z kratką







6. body piercing (każda jego forma, nawet stare, dobre kolczyki w uszach)

5. kobiety z tatuażami (zwłaszcza tymi na nad tyłkiem) - nie rozumiem ich funkcji.


Czy chodzi o seks?? Ale to jakby... posuwać Pontiaca Firebirda!


4. wydawnictwo "Amber" - tandetne wydania na gównianym papierze, często beznadziejne tłumaczenia, a ceny jak za górną półkę.

3. nieumiejętność i niechęć kierowców do jazdy "na zamek".


2. nazywanie faszyzmu skrajną prawicą, to jest idiotyzmem na skalę masową



i... ta da!!!....

...


...


....


wina mołdawskie i gruzińskie!

Kosztują zazwyczaj więcej od włoskich i hiszpańskich, a tak naprawdę, zwłaszcza w Mołdawii, mogą tam lać i glikol do tego winka - zero norm, kontroli i procedur. W najuboższym kraju Europy liczy się kasa, a nie jakieś głupie wymagania jakości.
Nie wiem, po jaką cholerę ludzie w Polsce kupują ten syf, mając do wyboru za podobną cenę całkiem przyzwoite wina z Hiszpanii, Włoch, czy Chile...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz