Polecany post

Nowy Rok - jak co rok?

Uświadomienie sobie bezsensu celebrowania "nowego roku" zajęło mi trochę czasu, ale w końcu okrzepło. Lubię zapamiętywanie przeróż...

wtorek, 10 lipca 2012

Prawica.net - trzy kłamstwa w trzech słowach

Ich motto to "Opinie polskiej prawicy". Dobre!
Dobre, bo krótkie. Ale na tym kończy się ta dobrość.


Rozwalmy tę bandę agentów "wschodu" trzema salwami, nie marnujmy energii na jaczejkę:

1. OPINIE - nie są to żadne opnie, a zwykłe propagandowe kretynizmy, których źródło tkwi w Rosji. Na przykład, jakiś uznany tam bloger wysadza wielki artykuł pochwalający Łukaszenkę... Zwłaszcza dzisiaj to razi, kiedy cały świat widzi jaki to gówniany satrapka z peruczką, a Polacy na Białorusi "kwiczą" i są deptani i rozgrywani przez KGB do woli. Opozycja jest fizycznie maltretowana i wsadzana do ciurmy. To każdy widzi.
A on peany sadzi... Polak-prawicowiec! Głupawy, czy wykonuje zadania? Jego zręczność pióra w tej "opinii" nie wykazuje głupawości, więc...
(nie dam linka, bo nie chcę tym ruskim szmatom generować ruchu)

2. POLSKIEJ - hahahahaha! Tak, "polskiej". Kiedy jakakolwiek próba argumentacji z peanem n/t kołchoźnika Łukaszenki kończy się ostrzeżeniem i usunięciem posta, to nie wiem, czy to już przejęcie wzorców białoruskich, czy może jakaś post-sowiecka lękliwa postawa przed argumentacją? Oczywiście, wszytko pod płaszczykiem "kultury". Aż się cisną na usta słowa starej piosenki studenckiej: "Job twaju mat', my kulturnyj narod...". Ten kompleks kultury, a jednocześnie CHAMSKIE obrażanie czytających i komentujących poprzez ordynarną sowieckość przykrytą sloganikami nie pasuje do słowa "polskie". Zresztą, jaki Polak będzie chwalił wrednego tyrana z kołchozu, który jest nastawiony wrogo do Polaków???

3. PRAWICY - to też piękne, kiedy prawicowcy wychwalają postsowieckie porażki gospodarcze! W dyskusji, któryś z bardziej widocznych tam "prawicowców" mówi, że przecież mają emerytury od 50 lat! No pewnie, że tak! W Sudanie, to mają już pewnie od urodzenia! I co ci wschodni bogole będą mieć z tej "emerytury" łukaszenkowej? Zupkę z brukwi, kartoszkę z działki za blokiem i bilet wstępu do śmietników komunalnych? Bo chyba na Seszele nie pojadą, co?

I tak jest tam cały czas - wycieranie mordy słowami Polska, prawica, kapitalizm... a jest na ogół jazda na PiS, na patriotyzm, prawdziwie polskie wartości i UDAWANIE endeków, bo endecki portal to nie jest; to zwykła agentura Rosji.
Mamy tych ruskich agentów wpływu wszędzie, na NE też jest kilkunastu "blogerów-TPPRów", na "Niepoprawnych" trochę mniej, w portalowych dyskusjach mrowie. To pokazuje, że jednak jest o co walczyć skoro wróg poświęca tyle czasu i środków na krecią robotę.
Ale co można zrobić, skoro nasze służby mają lepsze zajęcia i są zupełnie w rękach wroga? Tutaj nie ma co liczyć na państwo, trzeba samemu piętnować, pokazywać i wyszydzać; państwo weźmie się za to dopiero, kiedy mu skoczy cyferka w liczniku z III na IV.
To, może potrwać, a żmije i karaluchy są wszędzie.

6 komentarzy:

  1. To jest takie samo przejmowanie "prawicy" jak przejmowanie swego czasu "solidarności", a wcześniej KORu, KPNu, różnych uniwersytetów latających itd. A jeszcze wcześniej Kościoła. Tylko PiS, cholerka, nie chce się "otworzyć"! A pamiętamy chyba te szlochy Ziobry,który domagał się coby współpracować szerokim frontem z kim popadnie? No ale Kaczor zęby zjadł na takich zagrywkach. Rydzyk też :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Otóż to! Widać, jak zasyfiona agenturą jest ta "prawica", ile tam tych nurtów, kierujących na bocznicę, klerykalizm (intronizacje, itp), pseudo-liberalizm (JKM), podszywki pod endecję... jest tego od cholery. Jak pluskiew na Burku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Prawica" od siedmiu bolesci. Wielbiciele Iranu i Syrii, sliniący sie na widok Putina i Lukaszenki. Wiekszosc tych "prawicowcow" to gówniarze, zbuntowane studenciaki: jedni mają "fazę" na trockizm czy anarchizm, oni na prawicowość. Pseudowolnościowy bełkot ich mózgów rodzi koncepcje wielkiego wroga - USA. Czyli w sumie to juz bylo: lata 60-70 w Europce zach. gdzie bandy brudnych hippisow a potem lewackiej mlodziezowki protestowaly przeciw zlym amerykanom. Naszym studenciakom lewicowosc sie tak nie podoba, wiec uwazaja sie za wielkich liberalow (choc wiekszosc w zyciu nie pracowala jeszcze lub nie miala wlasnej firmy) tylko z odchyleniem antyamerykanskim. I takimi idiotami steruje kilkunastu kretow z FSB. Najbardziej mnie bawia zachwyty nad gospodarka Rosji czy Bialorusi (sic!), jakie to niby liberalne... Tak, czesciowo są, szczegolnie Rosji można pozazdroscic łatwosci w załozeniu firmy i mało skomplikowanych podatków, do tego bardzo niskich. Tylko ze zapominaja wspomniec o wszechobecnej, gigantycznej korupcji, koncesjach, oligopolach, itp. Watpie, aby taki "endek" z gilem u nosa byl kiedykolwiek w Rosji czy tez podziwial to "bogactwo" Bialorusi... Choc moze takich zapryszczalych studenciakow podniecaja panowie w mundurach? O tych na Bialorusi nietrudno, bodajże 10% zatrudnionych tam to służby mundurowe. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszedlem na ten portal... No coz, gówniarzy na nim mało, za to ciekawy jest dział Blogi. Co drugi artykul zawiera ujadanie na Kaczynskiego i PiS... To portal prawicy czy Ruchu paligłupa?

    OdpowiedzUsuń
  5. To jakaś jaczejka, po prostu:). Natomiast, kiedy od jednego z nich dostałem jako argument, że "Łukaszenka nie jest satrapą, bo Litwini, ci to dopiero niszczą polskość", to nie wiedziałem, czy mnie nie trafi szlag. Ale nawet już nie mogłem odpowiedzieć, bo mnie młotki putinowskie pożegnały.
    Najbardziej mnie śmieszą te entuzjastyczne wypociny, że Białoruś ma wzrostu 6%.
    Haha! I kiedy ze swoim 6% dogonią 1% Niemców? Nigdy, bo ich "baza" jest mikra.
    W każdym razie, ponieważ teraz tylko PiS może zagrozić tej bandzie przy korycie, to całe siły skierowane są na walkę z nimi i ze strasznym Kaczorem 102, stąd to unisono "prawicowców" krytyków.
    PiS wcale nie jest perfect, ale jednak tylko oni się liczą, więc zbierają.
    Kiedy pojawi się inna (o ile) prawdziwie patriotyczna siła, to rzucą się na nich z równie wielką energią. Bo to są ludzie pracujący na zamówienie, a nie dla siebie... Jurgieltnicy.
    I jeszcze... jestem wdzięczny losowi/Bogu, że miałem szansę zobaczyć trochę Rosji (ze 30 wizyt) i to w jej wnętrzu, a nie tylko w Moskwie. Bez tego nie miałbym tej perspektywy, którą ty już masz od dawna. Możemy powiedzieć, że jesteśmy w klubie "wiedzących i znających". :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobry komentarz. Mnie też przerażją moczarowcy. Pozdrawiam,

    Jan Bogatko

    OdpowiedzUsuń