25 listopada skończył się w Polsce komunizm. To jest dopiero prawda, a słynne powiedzenie z czerwca 1989 było tylko pobożnym myśleniem. III RP dostała swoją szansę, ale jak każdy owoc zatrutego drzewa mogła dać tylko zatrute efekty, a jej największymi "pomelo" była wesoła czereda posłów i działaczy PO, którzy właśnie dojrzeli do spadania, a co niektórzy do zapuszkowania.
Trzeci filar trójpodziału władzy został właśnie odrobaczony (częściowo) i rokuje nadzieję na nieprzeszkadzanie odnowie. Swoją drogą, obecność prezesa TK wśród ław posłów niektórych ugrupowań i jednoczesne ich zawodzenie o utracie "bezstronności" trybunału i zamachu na tę bezstronność było wręcz śmieszne.
Ale... jutro Kowalski dostanie z onetu, wp.pl, interii, gazżyda, tvp 1-3. tvn-u, czy z szwabskich dzienników na użytek ludu polskiego informację o "zamachu", kontrowersji, wątpliwościach, nagłości, nocnej zmianie i całe to duperelne zawodzenie, aj-wej, zrobili nam kuku! Bo jak dotąd, żerowano na naiwności Kowalskiego.
Mam nadzieję, że ów człowiek zmądrzał znacznie przez ostanie kilka lat i nie da sobie zrobić znów wody z mógu! Jakby co, to do sklepu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz