Polecany post

Nowy Rok - jak co rok?

Uświadomienie sobie bezsensu celebrowania "nowego roku" zajęło mi trochę czasu, ale w końcu okrzepło. Lubię zapamiętywanie przeróż...

czwartek, 28 lutego 2013

Niestykająca Tuleya

Ja nie wiem czemu ten celebryta-sędzia pogrąża się w ocean głupoty na własne życzenie? Może on po prostu... nie rozumie? Czemu z uporem wściekłego pinczera czepia się tych biednych ludzi, którzy nie dość, że musieli dać łapówę, doświadczeni byli chorobą, to jeszcze teraz są ciągani po sądach? Ten nadgorliwy, ale niezbyt błyskotliwy sędzia zaczyna byś śmieszny w swoich atakach i donosach.
Skoro ktoś mówi, że musiał wziąć pożyczkę z powodu łapówki, to nie znaczy, że akurat dzień wcześniej ją pobrał z banku, żeby wręczyć. I czego jeszcze oczekuje nasz brylant wnioskowań prawniczych, że mu napiszą: "oto pożyczka na łapówkę, ważna tylko po pokwitowaniu"? To raczej niemożliwe.
Skoro ktoś MUSIAŁ DAĆ w łapę, a po trzech miesiącach bierze pożyczkę, to właśnie dlatego to robi, że NIE MA już pieniędzy, bo ma je łapówkobiorca. Bo je DAŁ.
To czysta matematyka i logika - kolejność działań sumowania i odejmowania nie ma znaczenia. Nie ważne czy wydam ostatni grosz i potem wezmę (jako spłukany) pożyczkę, czy najpierw wezmę pożyczkę, by ją wydać i zostać z groszami...


Czego ten gość nie rozumie i czemu nie wytłumaczy mu tego po cichu któryś sprytniejszy kolega w todze? W tym temacie, podczas studiów prawniczych były dosyć podstawowe zajęcia z logiki, prostych zależności "przyczyno-skutkowych" i cała masa ćwiczeń - kazusuów, które kto jak kto, ale sędzia powinien choć trochę przyswoić.
Dobrze, że chociaż prokuratura czuje zmianę wiatru i już nie wykonuje byle kretyńskich ruchów... Jeszcze niedawno wytoczyliby armaty, ale dzisiaj... już nie.
I dobrze.
Najlepsze jeszcze przed nami!

1 komentarz:

  1. "Najlepsze" trochę trwało, ale już się skończyło (03.2024) I było bardzo "delikatnie najlepsze".

    OdpowiedzUsuń