Polecany post

Nowy Rok - jak co rok?

Uświadomienie sobie bezsensu celebrowania "nowego roku" zajęło mi trochę czasu, ale w końcu okrzepło. Lubię zapamiętywanie przeróż...

piątek, 18 stycznia 2013

Naziści w Galerii!


Z tymi "nazistami" to się wygłupiam; można raczej powiedzieć, przewidywalni Niemcy. Ale do rzeczy. Jest w Krakowie Galeria handlowa Kraków Plaza. Czasem tam chodzę na zakupy, ale nie rozglądam się zbytnio. Wszystkie te "malle" są takie same. Ale ostatnio czekałem na kogoś i rozglądałem z nudów. Patrzę i patrzę i widzę herb:


Nie wiem co miało być zamierzeniem projektantów i właścicieli Galerii, ale jest to herb Krakowa z czasów Generalnego Gubernatorstwa, czyli okupacji. Naprawdę! Pierwsze co zrobili Niemcy (naziści? hehe) to pozbawili bramę na herbie polskiego orła, zostawiając ją pustą. Czyli tak jak poniżej, na tym tramwaju:


Ciekawe, że mimo dzisiejszego zwalania winy za okropieństwa wojny na tych tajemniczych nazistów, na tramwaju jest napisane jak byk: "Nur fur DEUTSCHE...", a nie "nur fur nazi". Czyli, jak kogoś winić, to nazistów, a jak wygodna jazda to dla Niemców? Taaa....
Ale wracając do tego herbu w Galerii, czy to może jakaś zakamuflowana groźba, że zbliżają się czasy jakiegoś innego "nur fur"??? Nur fur Lemingen?

O kurde, nie!

5 komentarzy:

  1. ja bym nagłośnił sprawę w lokalnych mediach, niech się właściciel galerii wstydzi Art

    OdpowiedzUsuń
  2. wracam do tematu... przez przypadek obejrzałem dzisiaj filmik z Michalkiewiczem /nie przepadam specjalnie za gościem/ http://www.youtube.com/watch?v=fS4XJUr8g64 moją uwagę zwróciło to, że ambasadorem Niemiec w Polsce został zastępca szefa wywiadu... szukam info czy to prawda... prawda! Czytam i trafiam na takie fragmenty: "Jednym z najistotniejszych zagrożeń dla wolności polskiego społeczeństwa jest szczególne zainteresowanie i działania zmierzające do przejecie całkowitej kontroli , do nadzorowania polskiej symboliki i polskiej przestrzeni intelektualnej" wypowiedź Ziemkiewicza „ Prawie wszystkie nadwiślańskie think-tanki utrzymują się z niemieckich grantów. Elity akademickie, czy raczej ta ich część, która zasługuje na nagrodę za dobre zachowanie, żyją z zaproszeń na niemieckie uniwersytety, pisarze z tłumaczeń i stypendiów fundowanych przez rozmaite niemieckie instytucje państwowe i samorządowe, podobnie atrakcyjne oferty dotyczą innych liderów opinii. Powszechność tego zjawiska sprawiła, że Polacy właściwie go już nie zauważają − nie budzi zdziwienia ani tym bardziej sprzeciwu, jeśli w funkcji niezależnych ekspertów objaśniających nam, co powinniśmy robić dla dobra wspólnej Europy występują pracownicy niezależnych instytucji finansowanych w całości z budżetu państwa ościennego." Można sie przerazić. Art

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie ciekawi jak to jest, że w takiej galerii, w mieście pełnym rozpyskowanych akademików, studencików i historyków ktoś zniekształca herb tego wiekowego i stołecznego miasta, a NIKT nie powie słowa.
    To wisi już dobre kilka lat... Ja tam chodzę sporadycznie, ale nie wierzę, że żaden mózgowiec przede mną tego nie widział.
    Gdyby z syrenki warszawskiej zrobili babę z śledziem w dupie, to chyba jednak ktoś by to zauważył?
    A może nie... może jednak nasi obywatele mają już wszystko gdzieś i nie interesują się niczym, poza promocjami w Realu?
    I tak zakładam z góry, strzelam, na pewno ta Galeria ma udziały niemieckie? Sprawdzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przez KILKA LAT nie było POLSKIEJ flagi na przejściu granicznym Kołbaskowo/Pommelen, wisiała niemiecka i unijna, były skargi/donosy/zgłoszenia do władz wojewódzkich i NIC! Nadmieniam, że to przejście graniczne nie jest jakimś zapizdziałym miejscem z dala od cywilizacji tylko jednym z największych na zachodniej granicy i jednym z większych w kraju. A co do obywateli... upodlono społeczeństwo zarobkami, kiedy podstawowym problemem jest zawartość garnka i comiesięczne haracze nikt nie ma ochoty ryzykować utraty nawet byle jakiej pracy. Przedsiębiorcy nie mają chyba czasu myśleć o takich sprawach i tak to toczy ku kolejnemu rozbiorowi. Byłem w piątek i sobotę w Berlinie... hotel taki sobie, na recepcji Karol /PL/ lat może 25 max. rano gość pomyka z zestawem mopów - też tuskojęzyczny, pokojówka też mocno kaleczyła niemiecki więc pewnie też robi "karierę" poza zieloną wyspą. Nowak Sławomir przeliczał ile budżet państwa traci na skutek wypadków śmiertelnych, aż prosi się aby opozycja wyliczyła jakie straty Polska poniosła z powody wyjazdu setek tysięcy młodych ludzi. Art

    OdpowiedzUsuń
  5. Dwa lata temu pojechałem na Litwę, podobna sytuacja. Na wjeździe litewska flaga, napis "LIETUVA", itd. Z powrotem, nawet nie wiadomo było, że wjeżdża się do Polski. Ani napisu, ani nawet FLAGI! a było to 11.XI, czyli święto! Wjazd jak do stodoły. Ktoś nam niszczy kraj, a skala skundlenia rządzących jest większa niż podczas zaborów. Dno.

    OdpowiedzUsuń