Prawdziwa i złośliwa charakterystyka zodiakalna - czytaj i płacz! I nie obrażaj się.
Nudny typ. Zawsze chce coś czytać, zwłaszcza w klozecie. Czasem stanie przy kiosku z prasą i czyta sobie po kolei gazety. Godzinę. Z powodu wrodzonego lenistwa marzy o zostaniu politykiem, prezesem firmy, gospodynią domową, lub o zasiłku. Często udaje mu się, zwłaszcza to ostatnie. To ludzie, którzy zwykle marnują 50% wrodzonej inteligencji poprzez zasklepianie się w wąskich specjalnościach, lub popadaniu w przewidywalną rutynę. Żyją w świecie ułudy, miskoncepcji i nierealnych fantazji, czego symbolem jest właśnie ich wydumany, zodiakalny patron. Są lubiani, bo chociaż dużo nudzą, to jednak z powodu lenistwa nie zmuszają nikogo do żadnych działań, nawet do rozmowy, sami mówią i mówią, niekoniecznie słuchając.
O ile to facet, to można z góry założyć, że to kawał buca. Jeżeli kobieta, to zwykle aspiruje do miana "sucz". Wodnik lubi zajmować się sprawami, które nie mają sensu, porywają go pewne idiotyczne zachcianki jak nauka gry na waltorni w wieku 70 lat, czy też branie udziału w zbiorowych fotografiach nago. Na ogół cierpi na różne natręctwa, jak obracanie długopisem, żonglowanie monetą, czy też dłubaniu w uchu. (Oby w uchu...). Kiedy otrzymuje zadanie do wykonania, można z góry założyć, że doda coś od siebie, co spieprzy wynik i trzeba będzie po nim poprawiać. Podobnie do Bliźniąt, w 90% przypadków małżeństwa Wodników kończą się rozwodem, zwykle z korzyścią dla drugiej strony.
Ryby są lubiane i popularne, może dlatego, że nie mają zbyt wielu własnych pomysłów i z radością dorzucą swój głos do każdego cudzego, byle popierała go większość. Dlatego zawsze głosują na partie o najlepszych sondażach. Lubią różne używki, chodzenie do dyskotek, oraz oglądanie zawodów sportowych w TV. Ryby są sumienne i pracują ciężko, po to, żeby mieć na te swoje używki w weekend. Ich ulubione zainteresowania naukowe, to licencjat w kierunku, który akurat jest modny i praca w firmie w której można się wtopić w tłum. Kiedy już przejdą przez fazę używek w weekend, oznacza to, że są w fazie rodzicielskiej i jako tacy będą ciężko pracować, żeby w weekend pojechać z rodziną nad jezioro i tam z innymi kolegami, pantoflarzami powspominać używki, które dawniej wchłaniali, a już nie mogą. Ja też lubię Ryby!
O ile Skorpion przejawia coś w rodzaju makiawelicznej natury zła, to Baran jest jej antytezą: czyste zło w prostej formie. To osoby, które zalegają w komisariatach, poprawczakach i aresztach z powodu bójek, rozbojów, wandalizmu i chuligaństwa. To również dobrzy żołnierze - wrodzona chęć rozpieprzenia czegoś robi z nich w warunkach wojny herosów. Rambo na pewno był typowym Baranem. Baran to również osoby, które mając do wyboru ratowanie życia tonącego dziecka lub kotka wybiorą oczywiści kotka. Bo kotki są miłe. Jest również coś w tym, że największa liczba prostytutek jest spod znaku Barana, jak również to, że tak zwana "ciemna gwiazda", to trzecia dekada tego znaku, podczas której rodzili się tacy ludzie, że żadna planeta nie chciała im patronować! Lepiej się z Baranem nie kłócić, można dostać po ryju!
No cóż, nie owijając w bawełnę, Byk lubi się opierdalać. Jednocześnie usiłuje być uczciwy, co w jego życiu zawodowym i karierze daje komiczne efekty. Dlatego nie może do niczego dojść dopóki nie zostanie właścicielem własnej firmy, albo politykiem - zwłaszcza jako polityk może nic nie robić poza okazjonalnymi, uczciwymi dywagacjami w temacie swoich deluzji. Byk lubi pić i jeść, a właściwie żłopać i żreć. Co do seksu - dużo o nim mówi, ale mniej robi. Jest osobą naiwną, zwykle staje się ofiara piramid finansowych, przekrętów Cyganów i gry w 3 karty.
Jest wybuchowy jak TNT, równocześnie, poprzez swoją naiwność, zwykle wybucha nie wtedy, kiedy powinien. Słynne opowiadanie "Byczek Fernando" to oczywiście charakterystyka tego znaku, nie wykrzeszesz z niego wiele, bez ukłucia w dupsko.
To bardzo szczęśliwy znak! Osoby żyjące w pomroczności jasnej zwykle są bardzo szczęśliwe więc, hej! Ich dwoisty symbol to doskonała ilustracja ich codziennej walki ze swoim "drugim ja", chociaż czasem tych "ja" jest więcej... Utrzymanie prostego zatrudnienia w tych warunkach jest nie lada wyczynem, nie mówiąc o małżonku. Zwykle więc, Bliźnięta żyją z pomocy rodziny i renty, która znając ich stan umysłu na pewno im się należy. Niektóre Bliźnięta znajdują upust swojej inności w sztuce, co zwykle kończy się tym, że stają się w codziennych sprawach funkcjonalnymi idiotami, za których trzeba wykonywać wszelkie menialne zadania jak na przykład: pójść na pocztę, kupić bułki, czy też zatankować paliwo. Nie jest im łatwo, ale zawsze są uśmiechnięte!
Nieborak. To najcelniejszy rym, ale i charakterystyka przy użyciu zaledwie słowa. Rozwińmy: O ile to facet-Rak, jest wiecznie uzależniony od mamusi. Chyba nawet to lubi. Lubi filozofować i wymyślać durnowate sytuacje, które nigdy nie mogę się ziścić. Ma tendencje do porzucania rodziny (nawet w wieku mocno dojrzałym) dla nowo-poznanej bileterki w kinie lub kasjerki z Reala. Lubi być skąpy, o ile nie chodzi o wydatki na siebie samego. Kupi dziecku buciki w Tesco, a potem pojedzie do specjalistycznego sklepu, gdzie wyda całą pensję na spinning. Dla siebie.
Rak
Nieborak. To najcelniejszy rym, ale i charakterystyka przy użyciu zaledwie słowa. Rozwińmy: O ile to facet-Rak, jest wiecznie uzależniony od mamusi. Chyba nawet to lubi. Lubi filozofować i wymyślać durnowate sytuacje, które nigdy nie mogę się ziścić. Ma tendencje do porzucania rodziny (nawet w wieku mocno dojrzałym) dla nowo-poznanej bileterki w kinie lub kasjerki z Reala. Lubi być skąpy, o ile nie chodzi o wydatki na siebie samego. Kupi dziecku buciki w Tesco, a potem pojedzie do specjalistycznego sklepu, gdzie wyda całą pensję na spinning. Dla siebie.
Ponieważ jest bardzo skoncentrowany na sobie, to klasyczny hipochondryk. Dziewczyny Raki lubią fajnych i romantycznych chłopaków-narwańców, ale zwykle żenią się z grubymi i brzydkimi doktorami, czy prawnikami. Mądre! Zawsze mocno jęczą podczas seksu, to też hipochondria!
Mówią, że dziewczyny spod znaku Lwa są najlepsze w łóżku. To prawda, zwłaszcza dla siebie samych - nie licz więc na wiele... Lew jest tak bardzo skupiony na sobie, (bardziej niż Rak!) że potrafi nie zauważyć tego, że staje się alkoholikiem, nędzarzem lub porzuconym ględziarzem-pierdołą.
Bo Lew lubi być słuchany i wypowiadać się na każdy temat, ale na nieszczęście, jego zdolności spójnych wypowiedzi są małe, więc gada i gada i bredzi, gubi wątek, przeskakuje... Czasem zostaje politykiem niższego szczebla - to jego szansa na zaistnienie - bo do konkretnej pracy się nie nadaje. Lubi potajemnie wyżłopać ćwiarę w pracy, posiedzieć w barze z kolegami, którzy i tak nie słuchają jego wywodów, zwłaszcza kiedy tylko skończą mu się pieniądze na stawianie. Lew to również wieczny student, blogger, lub autor książek, których NIKT nigdy nie opublikuje... O ile pomysły Wodnika są fantasmagorią, to pomysły Lwa są często zwykłą naiwnością i nie należy ich brać na poważnie.
Panna
Ma zawsze wszystko ładnie poukładane i wyczyszczone. Właściwie, poza układaniem i czyszczeniem nie bardzo wie, co może robić innego, więc... czyści i układa. Jest bardzo skupiona na szczegółach, zwłaszcza małych fakcikach z przeszłości, więc jeżeli kiedyś zapomniałeś powiedzieć Pannie "dzień dobry", masz przesrane, będzie to pamiętać przez 15 lat. Sprawdza się w pracy wymagającej szczegółowości, najlepiej za biurkiem, w zarękawkach, może też być dobrym kasjerem w Biedronce, nigdy nie zrobi manka! Inna strona Panny to jej wielki upór. Tu nie ma negocjacji i nie ma logiki - logika w starciu z umysłem Panny to nieistotna sprawa. Z powodu tej pogardy dla logiki, często kończy samotnie w przytułku, albo jako STARA Panna żyjąca z tuzinem, wykastrowanych kotów. Lubi kolekcjonować nikomu niepotrzebne przedmioty i interesuje się rzeczami, które wyszły z mody; tak się też ubiera - zauważa nowinki w ubiorze po około 10 latach od ich zaistnienia, a w muzyce, po 20/
Waga ma wszystko w dupie, o to chodzi z Wagą. Nie dlatego symbolem tego znaku jest jedyny w Zodiaku przedmiot, żeby zilustrować skomplikowaną duszę Wagi i jej rozterki. Waga nie rozważa dokładnie wszelkiego za i przeciw. O nie! Waga ma to gdzieś w którą stronę wychyla się wskazówka. Jest bowiem bez emocji, jak PRZYRZĄD. Trzeba klaskać - klaszcze. Trzeba krzyczeć - krzyczy. Jedni nazywają to sztuką dyplomacji, inni cynizmem. Waga to zwykle bałaganiarz, a to dlatego, że jest leniem. Nie lubi pracować, a tym bardziej wykonywać prostych prac, jak sprzątanie, jest więc antytezą Panny.
Wrodzone lenistwo Wagi i jej kompletne olewanie tego, co właściwie chciałaby w życiu robić prowadzi ją do sytuacji w której jej jedynie możliwa kariera to małżeństwo z bogatą osobą, albo praca w Amwayu, gdzie można przeżyć 15 lat myśląc, że jest się już o krok od zostania milionerem i NIC nie robić.
Skorpion
Wyjątkowa złośliwość Skorpiona nie ma sobie równych. Wybuchy gniewu, ale i ciche, długie knowania w celu zemsty świadczą o tym, że stosuje on całą paletę środków, żeby komuś zrobić koło dupy. Czasem wydaje się, że jest pozbawiony uczuć wyższych, zresztą słusznie, bo na ogół to graniczny psychopata. W odróżnieniu od Barana, który będzie co chwilę łapany za swoje grzeszki, Skorpion zwykle pozostaje w cieniu, nierzadko najmując do swoich niecnych czynów... Barana. Jako pracownik nie boi się żadnej pracy - najchętniej znajdzie pracę w prosektorium, jako pomoc w domu starców, lub sprzątając sracze. To jego forma samobiczowania się, bo Skorpion WIE, że jest zły. Jako szef, a również często nim bywa, może być wyjątkowo upierdliwy; o ile nie chce cię przelecieć i uczynić swoim "Piętaszkiem", lepiej się zwolnij, bo zatruje ci życie. Niezależnie od płci.
To typowy nauczyciel WF-u. Lubi sport, dużo ruchu i związaną z tym karierę, najlepiej jako trener lub działacz, bo każda inna forma myślenia go męczy. To również dobry materiał na tajniaka, albo funkcjonariusza służb pałujących demonstracje, ma tu i dużo ruchu, oraz poczucie spełnionego obowiązku, bo Strzelec jest nad wyraz obowiązkowy. Jeżeli ma zrobić 20 brzuszków, to zrobi.
Jedną z fiksacji Strzelca jest pozostanie wiecznie młodym. W tym celu nie zawaha się przed kupnem najdroższego, cudownego preparatu na zmarszczki, czy też elektronicznego aparatu do odchudzania. Lubi też czasem, nawet w wieku starczym, pofarbować sobie włosy na srebrno. Łonowe. A potem pomykać w stringach po plaży. To również najczęstsza ofiara dr. Alzheimera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz